Obudziły
go poranne promienie słońca.
Zamrugał
powoli, przyzwyczajając się do oświetlonego teraz otoczenia. Z
ciężkim westchnieniem przewrócił się na bok i uśmiechnął
łagodnie do swojej ukochanej. Przesunął powoli dłonią po Jej
nagim ciele, palcami wodząc po liniach życia. Była chłodna,
jednak przyjemna w dotyku.
Zamruczał,
zadowolony, wtulając w Nią policzek. Przesuwał po Niej ręką,
którą zdobił tatuaż. Kiedy zobaczył ten wzór, spodobał mu się
tak bardzo, że zapragnął go mieć na swojej skórze. Jednak cóż
teraz on dla niego oznaczał, jeśli miał przy sobie coś o wiele
piękniejszego? Widok, którego pragnął, odkąd tylko zrozumiał,
że to właśnie Ona jest jego miłością.
A
kto mu to uświadomił?
Głupi
murzyn i jego dziwna banda. Jednak, musiał przyznać, że jest im
wdzięczny. Ciężko było mu to powiedzieć, jednak prawda była
taka, że to właśnie im zawdzięczał tę namiętną miłość do
Niej, do swojej ukochanej. Pojął to, gdy oni pokazali mu, jak
bardzo jest dla niego ważna.
Przygryzł
wargę, zerkając na Nią niepewnie. Czy pogniewa się, jeśli ją
teraz pocałuje? Teraz, gdy dopiero co nastał ranek, gdy przez całą
noc w pomieszczeniu znajdował się tylko on i Ona... nikt tu nie
wchodził, nikt nie przerwał Jej snu... czy ma więc prawo do tego,
by pocałunkiem, tą delikatną pieszczotą... zbudzić Ją?
Postanowił
zaryzykować. Przecież tak bardzo się kochają - jeśli się
zezłości, po chwili na pewno mu wybaczy i znów padną sobie w
objęcia, w uniesieniu przeżywając kolejne chwile, gdy ich ciała
będą przylegać do siebie w namiętnym uścisku.
Przeczesał
dłonią blond włosy, pochylił się, zamykając oczy i złożył
pocałunek na jej zimnych wargach. Rumieniąc się odrobinę,
nieśmiało wysunął język. Poczuł jej gładkość, natrafił na
niewielki wzgórek. Otworzył oczy i westchnął cicho, kładąc dłoń
tuż obok miejsca, które pocałował.
- Dzień
dobry, kochanie - szepnął czule, uśmiechając się do Niej.- Czy
dziś znów spędzisz ze mną cały dzień, najdroższa?
Nie
odpowiedziała. Przyglądała mu się bez wyrazu, milcząca i
nieporuszona, jak zawsze, gdy pieścił ją w ten sposób.
Nash
westchnął, niepocieszony. Wciąż i wciąż okazywał jej uczucia,
a Ona, choć pozwalała mu robić, co tylko chciał, pozostawała
obojętna na jego miłość. Chłodna i wyrafinowana.
- Kocham
cię - szepnął, głaszcząc delikatnie jej płytki.
Rozejrzał
się po łazience, jakby szukając czegoś, co pomogłoby mu w
wyrażeniu jego namiętności. Niczego jednak nie znalazł. Niczego w
ogóle nie widział - niczego, prócz swojej ukochanej.
Swojej
jedynej, prawdziwej miłości.
- Co
ty na to, żebym poszedł do sklepu i kupił ci jakiś płyn?-
zapytał z łagodnym uśmiechem.- Poczekaj tu na mnie. Ten idiota,
Aomine, na pewno zna jakieś dobre, ładnie pachnące. Kiedy wrócę,
umyjemy się razem, dobrze?
Dalej
milczała, dalej nie okazywała po sobie zupełnie niczego.
- Kocham
cię - wymruczał, po raz ostatni całując Ją.
Pozostawił
swoją ukochaną podłogę w łazience, zamknął za sobą cicho
drzwi i, wzdychając, spuścił wzrok. Uśmiechnął się delikatnie.
- A
ty znów pod dywanem - powiedział.- Oh, nie... nie, nie kuś mnie,
ukochana... nie mogę zdradzić mojej łazienkowej podłogi -
westchnął, kryjąc twarz w dłoniach. Ruszył na oślep ku
schodom.- Nie kuś mnie, z nami koniec. Teraz to ona jest dla mnie
najważniejsza!
Po
czym zszedł na dół i wyszedł z domu ze łzami w oczach. Nim
zniknął za zakrętem, po raz ostatni spojrzał na swój dom, na
piętro, gdzie pozostawił ukochaną podłogę.
Miał
nadzieję, że kiedy wróci, ta przyjmie go z otwartymi ramionami.
Ujmę to w jedno zdanie:
OdpowiedzUsuńCO JA CZYTAM xD?!
Hahahahaha brechtam ze śmiechu <3 Wspólna kąpiel z tym złamasem będzie ciekawa :D
borze, od dziś extra game nie jest już tym samym, a nash w szczegolności
OdpowiedzUsuńpozdro z podłogi
Nie sądziłam, że kiedy przeczytam to drugi raz, to będzie mnie bawić tak samo jak za pierwszym... Jak widać się pomyliłam.
OdpowiedzUsuńZnowu się duszę, znowu umieram. Nash ty mój cudowny pedale, którego uświadomił głupi murzyn że swoją dziwną bandą... *dusi się bardzo*
To przeznaczenie, to parking życia~! Choć nie bardziej niż Akasz x Nożyczki czy Tetsu x piłka albo Aho x pronol xd ale i tak świetny xd
O mój Boże
OdpowiedzUsuńJedno słowo
Padlam xD
Dobiłaś mnie xD
Aż spojrzałam z czułością na moją podłogę xD
X.x
Yew S.
O kurwamać...
OdpowiedzUsuńEj... Ja przez ciebie teraz nie spojrzę normalnie nie tylko na ExtraGame ale nigdy nie potraktuję podłogi... Jak podłogi.
Ta promienna, smutne jednostronna miłość zabrała resztki mojej względnej normalności. Od dziś shipuje Nash'a i Podłogę-san. Jestem wypaczona do szpiku kości (chociaż nie wiem czy mój ostatni ship z Heine i LugeremP08 się do tego nie przyczynił)
Pozderki z... hyhy... podłogi
Weny~
Pierwsza moja myśl gdy zobaczyłam jakie ty nam tu parkingi dajesz, była że Podłoga to przecież ukochana Killiana Jonesa (serial, once upon a time xd).
OdpowiedzUsuńCo to jest, lel xD jaki pikny, porypany parking xd niszczysz mi psychikę (która już dawno jest zniszczona ale ćśś.) Co ja wgl czytam xD już nic nie będzie takie samooo~~
Aż spoglądam z uśmiechem na własną podłogę, aha XDDD
Czooooo xD
OdpowiedzUsuńPodłoga już nigdy nie będzie taka sama... *patrzy kątem oka na podłogę*
A ja się dziwiłam słysząc o Levi x Miotła albo Akashi x Nożyczki xD
wat
OdpowiedzUsuńHahaha, leże, kwiczę i nie wstaje xD To było zabawne i dziwne.... ale o dziwo podobało mi się i poprawiło mi humor :D
OdpowiedzUsuń~Lirane
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń