[Ciernie] Rozdział trzydziesty siódmy

    Jeżeli Kuroko kiedykolwiek znalazł się w niebie, to nie miał pojęcia jak powinien nazwać to uczucie, które ogarnęło go, gdy znalazł się w ramionach Akashiego.
    Ciepłe dłonie Seijuurou objęły niespiesznie ciało błękitnowłosego, jego usta z początku jedynie muskały wargi Tetsuyi, by po chwili przycisnąć się do nich delikatnie. Widać było wyraźnie, że Akashi z niczym się nie spieszy, oddawał się pieszczotom powoli, niemal ostrożnie, jakby z rozwagą i namysłem, chcąc krok po kroki sprawdzić reakcje swojego chłopaka.
    Kuroko ledwie powstrzymywał się od rzucenia na Akashiego.
    Nie był pijany, kilka lampek wina właściwie w ogóle nie zrobiły na nim wrażenia – może trochę dodały mu odwagi, ale z pewnością nie sprawiły, że stały się pretekstem do posunięcia o krok dalej. Nie był też napalony, ani szczególnie pobudzony – najzwyczajniej w świecie po prostu pragnął bliskości Seijuurou, takiej właśnie, jaką zapewniał mu teraz.
    Tetsuya rozchylił lekko wargi, kiedy język Akashiego wywarł na nich delikatny nacisk. Uniósł dłonie, palce lewej wczepiając w koszulkę Seijuurou, prawą zaś kładąc na jego policzku i gładząc go delikatnie kciukiem. Czuł niewiarygodne ciepło bijące z jego ciała, a sama jego obecność sprawiała, że błękitnowłosy czuł się bezpiecznie.
    Akashi przesunął powoli palcami wzdłuż ręki Kuroko, której dłoń trzymał na jego policzku. Ostrożnie odsunął ją od siebie, a następnie zaczął powoli zmieniać pozycję i podnosić się z poduszek, na których siedzieli. Tetsuya podążył jego śladem, chwilowo przerywając pieszczotę, jednak gdy tylko obaj się wyprostowali, przyciągnął go do siebie i znów pocałował, obejmując rękoma jego szyję.
    Seijuurou miał wielką ochotę zamruczeć z rozkoszy, jednak jakimś cudem udawało mu się powstrzymać. Na tego typu dźwięki jeszcze przyjdzie czas, teraz było stanowczo za wcześnie, by okazać, jak dobrze mu było. Choć „dobrze” to zdecydowanie za mało powiedziane...
    Usta Tetsuyi smakowały kurczakiem i sałatką z ryżem, którą jedli na kolację. Od czasu do czasu dało się również wyczuć słodkawy posmak czerwonego wina, ale przede wszystkim Akashi czuł smak samego Kuroko. Specyficzny, wyjątkowy, niepowtarzalny – który od tej pory mógł czuć jedynie on, Seijuurou.
    Zaczęli powoli cofać się ku wąskim schodom prowadzącym na piętro. Żaden z nich nie mógł powstrzymać uśmiechu, gdy na każdym stopniu zatrzymywali się, by przerwa w całowaniu nie trwała zbyt długo. Akashi pozwolił sobie na odrobinę więcej przyjemności i raz po raz delikatnie podgryzał wargę Tetsuyi, który jednak nie pozostawał mu dłużny.
    Kiedy w końcu wspięli się do sypialni, Seijuurou czuł, jak jego członek silnie pulsuje w spodniach. Jego największą obawą było teraz to, że zacznie szczytować, gdy tylko penis zetknie się z chłodną dłonią Kuroko – już zwykła masturbacja podczas myślenia o nim wprawiała go w stan silnego podniecenia, nie wspominając już o momentach, gdy onanizował się z koszulką Tetsuyi w objęciach, którą trzymał w swoim mieszkaniu. Miała ona wyjątkowe znaczenie, ponieważ naznaczona była krwią błękitnowłosego, pochodzącą z jego rany na brzuchu, gdy któregoś dnia został napadnięty i pchnięty nożem. Akashi nie miał najmniejszego zamiaru rozstawać się z nią, przynajmniej dopóki Kuroko nie przypomni sobie, że zostawił u siebie swoją własność.
    Tetsuya w ogóle nie zdawał sobie sprawy z wewnętrznych rozterek swojego chłopaka. Bez reszty poddał się chwili, przesuwając dłońmi wzdłuż ciała Akashiego i sięgając do paska jego spodni. Ostrożnie postąpił kilka kroków do przodu, zmuszając go tym samym, by cofnął się aż na skraj łóżka. Kuroko oderwał się od ust Seijuurou i zaczął powoli obsypywać pocałunkami jego szyję, jednocześnie mocując się z klamrą paska. Gdy w końcu udało mu się go odpiąć, rozpiął rozporek, odpiął guzik i przesunął dłonie na biodra czerwonowłosego, niespiesznie opuszczając je w dół i jednocześnie zsuwając z nich spodnie oraz bieliznę. Kiedy te opadły z cichym szelestem do łydek, Akashi usiadł na łóżku.
    Kuroko pomógł mu pozbyć się zbędnych ubrań, sam również ściągnął z siebie koszulę, spodnie i bieliznę. Kiedy oboje byli już zupełnie nadzy, Tetsuya, klęknąwszy na podłodze, przysunął się do swojego chłopaka, kładąc dłonie na jego kolanach i delikatnie rozsuwając jego nogi.
    Penis Akashiego był wyjątkowo twardy. Od samego jego widoku błękitnowłosy czuł, jak robi mu się gorąco, w myślach niemal automatycznie pojawiały się wizje, w których Seijuurou wsuwa go w ciało Kuroko i porusza sprawnie biodrami, muskając najczulszy punkt jego wnętrza. Mężczyzna prawie potrząsnął głową, by przywołać się do porządku. Oblizał nieco nerwowo wargi, dotykając twardego członka i delikatnie ściskając go w dłoni. Przysunął się bardziej, po czym odetchnął głęboko i wsunął czubek penisa do ust.
    Wówczas usłyszał głośny syk i lekko drżący jęk.
–    Cholera, Kuroko, nie wytrzymam...- wyszeptał Akashi, wsuwając dłoń w jego włosy.- Przepraszam...
–    W porządku, to nic takiego – powiedział Tetsuya, doskonale rozumiejąc swojego chłopaka.- Ja sam ledwie wytrzymuję. Nie krępuj się, Akashi-kun, mamy sporo czasu, prawda?
    Seijuurou zagryzł wargę, po czym pokiwał głową. Jego zamglone spojrzenie sprawiało wrażenie, jakby czerwonowłosy wpadł w pewnego rodzaju trans. Wpatrywał się z uwagą w Kuroko, kiedy ten znów zaczął powoli wsuwać jego męskość do ust. Nie wziął go całego, jedynie mniejszą połowę, by móc sprawnie i bez przeszkód poruszać językiem wzdłuż penisa, a także zataczać koniuszkiem regularne kręgi na jego czubku.
    Pieszczota nie trwała nawet dziesięciu sekund, kiedy Seijuurou zaczął oddychać szybciej i, poddawszy się temu uczuciu, spuścił się do ust błękitnowłosego.
    Kuroko nie czuł się ani speszony, ani rozbawiony tym aktem. Wręcz przeciwnie, był nawet mile połechtany faktem, że to właśnie przy nim Akashi był taki podniecony. Co prawda nie wiedział jak to było w przypadku poprzednich partnerów czy partnerek bogatego biznesmena, ale to akurat go nie obchodziło – ważne, że mógł osobiście sprawić mu teraz przyjemność.
    Powoli, wręcz leniwie poruszał głową, wciąż tylko do połowy członka, by bez pośpiechu przełknąć spermę Akashiego. Wiedział, że mężczyzna obserwuje go uważnie spod przymrużonych powiek i domyślał się, że widok ten wprawia go w zadowolenie.
    Nie mylił się. W gruncie rzeczy Seijuurou wpatrywał się w niego niemal z uwielbieniem, nie mogąc uwierzyć własnym oczom w to, że jego wybranek właśnie połknął pewnego rodzaju część jego osoby. W pewnym sensie połączył ich ze sobą razem.
    Kuroko sam cierpiał niemałe katusze, pozostawiając swojego penisa w bezruchu, postanowił jednak jeszcze trochę poczekać w nadziei, że to Akashi się nim zajmie. Położył prawą dłoń na udzie Seijuurou, lewą zaś objął jego jądra. Zaczął pieścić je ostrożnie, jednocześnie pogłębiając pieszczotę wykonywaną ustami. Stopniowo wsuwał członka Akashiego aż do gardła, jego wargi dotykały podbrzusza czerwonowłosego. Kuroko z początku obawiał się, że ciężko będzie mu kontynuować ten akt, kiedy penis Seijuurou opadł, jednak szybko przekonał się, że to nie stanowiło najmniejszego problemu.
    Tym bardziej, że nie opadł on na długo.
    Tetsuya śmiało przyspieszył ruchy głowy, zaciskając nieznacznie wargi dla większych wrażeń. Akashi zareagował głuchym jękiem, oparł dłonie o materac łóżka za swoimi plecami i odrzucił z westchnieniem głowę. Po chwili znów sięgnął do głowy Kuroko, wsunął dłoń w jego włosy i zaczął sam nadawać mu tempo. Błękitnowłosy pozwolił mu na to bez zbędnych sprzeciwów – planował tej nocy godzić się na każdą jego zachciankę, oczywiście w granicach rozsądku.
    Seijuurou pociągnął go lekko za włosy, zmuszając by Kuroko wysunął jego członka z ust. Strużka śliny zawisła między czubkiem penisa a wargami Tetsuyi, szybko jednak opadła na ziemię, a Akashi zachłannie wpił się w usta swojego chłopaka. Zaczął całować go namiętnie, przyciągając ku sobie, przez co Kuroko podniósł się z podłogi i usiadł okrakiem na kolanach czerwonowłosego. Przez dłuższą chwilę oddawali się pocałunkom, zupełnie się w nich zatracając, po czym Seijuurou bezceremonialnie zrzucił Tetsuyę na łóżko.
–    Musisz wiedzieć, że nie mam w tym dużej wprawy – powiedział Akashi nieco zachrypłym głosem.
–    Jakoś nie robi mi to różnicy – wymamrotał Kuroko, układając się wygodnie na plecach. Rozsunął nogi, patrząc jak Seijuurou przysuwa się do niego i pochyla nad jego kroczem. Ścisnąwszy dłonią jądra i przytrzymawszy drugą jego penisa, przesunął językiem wzdłuż trzonu.- Ah!- Tetsuya zasłonił usta dłonią, otwierając szerzej oczy. Ukrył twarz w dłoniach, odrobinę zażenowany.
    Akashi nie miał czasu się nawet uśmiechnąć. Jego myśli zupełnie pochłonęła chwila, w której się znalazł, zatracił się w niej, skupiając na tym, by zadać Kuroko jak największą rozkosz – zarówno Kuroko, jak i sobie.
    Ponieważ próbowanie jego ciała, szczególnie tych części, które od teraz miał mieć na wyłączność, sprawiało mu niewyobrażalną rozkosz. Miał ochotę pochłonąć Tetsuyę w całości, naznaczyć całe jego ciało, dotknąć, pocałować i polizać każdy, nawet najmniejszy skrawek skóry.
–    Uhmm! Nie gryź, Akashi-kun...- sapnął Tetsuya, zasłoniwszy ramieniem oczy.
    Seijuurou nawet nie zwrócił na niego uwagi, choć opanował się na tyle, by przestać używać zębów. Nie miał szczególnego doświadczenia w obciąganiu, właściwie do tej pory robił to tylko z Shintarou, i to zdecydowanie rzadko, bo nienawidził przed nim – przed kimkolwiek – klękać, a nawet leżąca pozycja wprawiała go w dyskomfort.
    Ale Tetsuya to zupełnie inna sprawa. Jemu pozwoliłby nawet ostro go zerżnąć, gdyby właśnie na to miał ochotę. Byłby gotów zgodzić się na każdą pozycję, niezależnie od tego, kto by górował nad drugim.
    Tylko Kuroko był godny zajęcia jego tronu.
    Kiedy sperma niespodziewanie wytrysnęła z członka Tetsuyi, Akashi spił ją zachłannie, starając się nie uronić nawet kropli. Odrobina spadła na jego dłoń, dlatego zlizał ją natychmiast, poruszając dłonią wzdłuż penisa Kuroko, dopóki ten nie pozbył się wszystkiego. Błękitnowłosy dyszał ciężko, spoglądając na niego z wypiekami na twarzy. Dla Akashiego był to najcenniejszy widok, jaki tylko mógł zapaść mu w pamięć.
    Stanął na czworakach nad Tetsuyą, by móc pochylić się wygodnie i pocałować go czule. Przy okazji otarł się klatką piersiową o jego tors, ocierając również ich członki o siebie nawzajem. Kuroko wciągnął głośno powietrze, wbijając palce w ramiona Akashiego. Patrzył na niego niemal z niepokojem, ale i fascynacją, z niecierpliwością godną mężczyzny, który od bardzo dawna pragnął chwil, którym teraz się poświęcali.
–    Jesteś taki piękny, Kuroko – westchnął Akashi, leniwie obcałowując jego bladą szyję oraz obojczyki.- Chciałbym zrobić ci teraz zdjęcie i powiesić je nad łóżkiem.
–    Wolałbym nie – wymruczał Tetsuya, wtulając głowę w zagłębienie jego szyi, kiedy Akashi przesunął pocałunki na ramiona Kuroko.- Ale pozwolę ci od czasu do czasu zobaczyć mnie w takiej sytuacji raz jeszcze.
–    Gdybym wiedział, że to będzie takie przyjemne, to jednak bym się spieszył.- Seijuurou uśmiechnął się do niego lekko, całując czubek jego nosa.
–    Dobrze, że nie zdecydowaliśmy się czekać do ślubu – zażartował Kuroko, zauroczony tym wyjątkowo czułym gestem.
–    To chyba rzeczywiście dobrze – przyznał mu rację czerwonowłosy, po czym znów wrócił do pocałunków, tym razem zasypując nimi klatkę piersiową.
    Polizał językiem jego sutki, drażniąc wrażliwe punkciki. Przez chwilę ssał je raz lżej, raz mocniej, pozwolił sobie na to, by chwycić je zębami i delikatnie pociągnąć. Z rozkoszą wsłuchiwał się w reakcje Kuroko, w jego głośne westchnienia, przeciągłe jęki i ciche krzyki. Ich członki, ponownie w stanie erekcji, ocierały się o siebie, bezustannie dając o sobie znać.
    Tetsuya miał wrażenie, że Akashi specjalnie znęca się nad nim, podniecając go tylko coraz bardziej i przeciągając chwilę ostatecznej rozkoszy. Kuroko tylko raz miał do czynienia z takimi właśnie doznaniami – zwykle dawał się ponieść namiętnościom, które co prawda były intensywne, ale trwały krótko, miały za zadanie szybko doprowadzić go do spełnienia. Teraz jednak czuł to o wiele, wiele mocniej – był na skraju szaleństwa, czuł, że jego ciało zaczyna drżeć, musiał zagryźć mocno wargę niemal do krwi, pięści zacisnął na pościeli, nie czując nic prócz gorących pocałunków czerwonowłosego na swojej nagiej, równie mocno rozpalonej skórze.
    Nie potrafił wytrzymać dłużej. Czuł, że jeśli nie postąpią kolejnego kroku na przód, z całą pewnością umrze w ramionach Akashiego, niespełniony, a zadręczony słodkimi, niebezpiecznymi pieszczotami. Postanowił przejąć inicjatywę.
    Bez słowa uniósł się na łokciach, delikatnie kładąc dłoń na klatce piersiowej Seijuurou. Mężczyzna nie zdążył nawet zaprotestować, kiedy nagle znalazł się na plecach, z Tetsuyą siedzącym okrakiem na jego biodra. Zupełnie jakby wyrwany z transu, zamrugał nieco zaskoczony, jednak szybko przyzwyczaił się do nowej sytuacji i z westchnieniem położył dłonie na talii błękitnowłosego.
–    Może teraz ja się z tobą podroczę?- zapytał Kuroko, przeczesując dłonią włosy.
–    Droczyłem się z tobą? Wybacz.- Akashi uśmiechnął się do niego uroczo.- W trakcie pieszczot stwierdziłem, że uwielbiam twoje sutki. Jakoś trudno było mi się od nich oderwać.
–    Coś takiego...- mruknął pod nosem Tetsuya, choć nie tak głośno, by dosłyszał go Seijuurou. Mimo że komplement ten pasowałby raczej do kobiety, zrobiło mu się wyjątkowo gorąco, gdy go usłyszał. W ramach podziękowania zaczął poruszać leniwie biodrami, ocierając się pośladkami o penisa Akashiego. Widział, że mężczyzna z ciężkim westchnieniem odrzucił głowę, wciskając ją w poduszkę, zamknął oczy i zaczął głośniej oddychać.- Przyjemnie?- zapytał cicho Kuroko.
    Akashi nie odpowiedział, zacisnął jedynie dłonie na jego talii. Tetsuya nieustannie poruszał biodrami, pochyliwszy się lekko nad swoim chłopakiem i oparłszy dłońmi o jego klatkę piersiową. Jego penis był niezwykle gorący i wciąż wilgotny od śliny Kuroko, bez problemu prześlizgiwał się między pośladkami błękitnowłosego.
    W końcu Tetsuya uznał, że dość już tych gierek. Ponieważ nie zdążył zakupić żadnego środka nawilżającego, za takowy musiała posłużyć mu jego własna ślina. Splunął więc na swoją dłoń i palcami rozsmarował ją po swoim odbycie, wsuwając odrobinę palce wewnątrz siebie. Był tak podniecony, że nie potrzebował już nawet przygotowania, jego palce wślizgnęły się do środka bez żadnych przeszkód, a on westchnął z rozkoszą, czując jak naciskają one na delikatne ścianki.
    Myśl, że zaraz ich miejsce zastąpi członek Akashiego, wprawiała go w obłęd.
    Zagryzając mocno wargę, znów splunął sobie na dłoń i tym razem ślinę rozsmarował po penisie Seijuurou. Mężczyzna z westchnieniem otworzył oczy i spojrzał na niego zamglonym wzrokiem. W ciasnym mieszkanku światło paliło się jedynie na dole, w części sypialnej, zaś łóżko na piętrze okryte było cieniem balustrady, mimo to Kuroko wyraźnie dostrzegł błysk w jego dwukolorowych oczach.
    Kiedy Tetsuya nakierował jego męskość ku ciasnemu otworowi i zaczął powoli się na niego nabijać, Seijuurou podniósł się raptownie do pozycji siedzącej, obejmując błękitnowłosego i wpatrując się w jego twarz. Kuroko odwzajemnił jego spojrzenie. Nie odwracając wzroku od jego oczu, począł nabijać się na niego powoli, dopóki znów nie usiadł na jego biodrach.
    Akashi był zupełnie oczarowany swoim chłopakiem – jego płynnymi ruchami, seksownym wyglądem i odważnym spojrzeniem. W tamtej chwili mężczyzna był w stanie patrzeć tylko na jego delikatnie zarumienioną twarz, błyszczące oczy i rozchylone usta, a widok ten, ku jego zaskoczeniu, podniecał go bardziej niż sam seks.
    Było zupełnie inaczej niż z Midorimą, czy nawet jakimkolwiek innym jego kochankiem.
    Akashi jeszcze nigdy nie czuł się tak dobrze.
    Kuroko przyspieszył ruchy bioder, szybciej unosząc je i opadając w dół. Objął Akashiego rękoma, oddychając coraz szybciej. Przy każdym uniesieniu bioder ocierał się nimi delikatnie o ciało czerwonowłosego, wyginał się lekko ku niemu, chcąc maksymalnie poczuć jego bliskość. Nachylał się nad nim, ledwie muskając jego wargi własnymi co wkrótce, zgodnie z jego przewidywaniami, zaczęło irytować Seijuurou. Mężczyzna położył dłoń na jego policzku i niecierpliwie przyciągnął go do siebie, całując. Kuroko ochoczo odpowiedział na ten pocałunek, choć przez zajęte usta ciężej im było uspokoić oddech. Co chwila musieli przerywać pieszczotę, by zaczerpnąć powietrza, zwłaszcza kiedy obaj zaczęli odczuwać jeszcze większą rozkosz niż wcześniej.
    Członek Akashiego wsuwał się i wysuwał z odbytu Kuroko, wprawiając całe jego ciało w drżenie. Błękitnowłosy wkrótce nie był w stanie oddawać pocałunków, zacisnął powieki i pojękiwał cicho, kiedy doznanie zaczęło stawać się coraz przyjemniejsze. Czuł się rozluźniony i odprężony, a jednocześnie nieco spięty, co chwila zaciskał się kurczowo na penisie Seijuurou, gdy ten sięgał wrażliwego punku jego wnętrza, muskał je za każdym razem coraz silniej, drażniąc. Akashi nie był w stanie zmusić Tetsuyi do szybszych ruchów, lecz wcale nie musiał tego robić.
    Teraz, kiedy obaj zbliżali się do szczytu, ostatecznie przejął inicjatywę. Chwycił Kuroko w objęcia i szybkim, zdecydowanym ruchem położył go na łóżku, nawet się z niego nie wysuwając. Ułożył się między jego nogami, przyciągnął do siebie jego biodra. Nachylił się ku niemu, oparłszy dłonie na materacu po obu stronach błękitnowłosego po czym, patrząc mu w oczy, zaczął się w nim poruszać, z początku powoli, jako że mężczyzna nieco się spiął od nagłego ruchu, lecz szybko przyspieszając, gdy tylko ten zaczął się rozluźniać. Jego ciasne, gorące i nawilżone śliną wnętrze doprowadzało Akashiego do granic szaleństwa – a właściwie aż poza nie, jak mu się zdawało.
–    Oh, bogowie, tak!- sapnął Kuroko, mocno zaciskając dłonie na przedramionach Akashiego.- Tak, tak mi dobrze, Akashi-kun! Proszę, nie przestawaj...
    Rozdygotany głos Tetsuyi jeszcze bardziej podsycił buzujący w czerwonowłosym płomień pożądania. Mężczyzna jeszcze bardziej przyspieszył ruchy, czując, że zbliża się jego spełnienie, coraz szybciej i szybciej, a wraz z nich dochodził również Kuroko.
    Akashi nie był pewien, jak długo jego penis tryskał spermą, za bardzo zajęty wsłuchiwaniem się w krzyki szczytującego Tetsuyi, jednak kiedy po kilku minutach wysunął się z niego, wykończony, dostrzegł białą substancję, która obficie wylewała się z wnętrza błękitnowłosego.
    Seijuurou przez długą chwilę wpatrywał się w to miejsce, chcąc dobrze zapamiętać ten widok. Dopiero później, odetchnąwszy głęboko, położył się obok swojego chłopaka, naciągając na nich koc. Otoczył go troskliwie ramieniem i przyciągnął do siebie.
    Kuroko przez dłuższą chwilę uspokajał oddech, ukrywszy twarz w ramieniu Akashiego. Seijuurou leniwie głaskał go po włosach, napawając się jego ciepłym oddechem, który czuł na skórze tuż nad piersią. Pocałował czubek jego głowy, z przyjemnością wdychając zapach jego włosów.
–    Przynieść ci coś do picia, kochanie?- zapytał cicho.
–    Nie, dziękuję.- Kuroko nie zdołał powstrzymać uśmiechu, gdy usłyszał urocze nazwanie.- Ale jeśli jesteś spragniony, to nie krępuj się. W lodówce jest sok i woda.
–    Nie mam zamiaru się stąd ruszać – stwierdził Seijuurou, układając się wygodniej i z rozkoszą cmokając Tetsuyę w policzek.
–    Zostaniesz na noc?- zapytał błękitnowłosy.
–    Zwykle nie pozwalasz mi wsiąść do samochodu choćby po odrobinie alkoholu, dlatego pozwól, że wykorzystam dzisiejsze wino jako argument, by nie jechać do domu.
–    Mogłeś wykorzystać mnie jako argument – mruknął z rozbawieniem Tetsuya.- Wolę, żebyś nie zostawiał mnie dziś samego po naszym pierwszym razie.
–    Z przyjemnością – powiedział Akashi.- Będę zostawał również po każdym kolejnym.
–    Dziękuję – westchnął Tetsuya, przysuwając się jeszcze bliżej Seijuurou i podsuwając sobie pod głowę poduszkę.- Masz coś przeciwko, żebym poszedł spać? Wiem, że to trochę niegrzeczne, ale tak jakby przypomniałem sobie, że jutro idę do pracy.
–    Ja też chyba prowadzę jakąś firmę – mruknął Akashi, delikatnie całując czoło błękitnowłosego.- Chwilowo zapomniałem jaką, ale to nie jest teraz ważne. Śpij, Kuroko, na pewno jesteś zmęczony. Mam nastawić budzik?
–    Na siódmą, jeśli mogę cię prosić.
    Akashi odsunął się od niego na moment, by sięgnąć po swoje spodnie i wyciągnąć z nich komórkę. Przelotnie odczytał wiadomość od Shintarou, który pytał, czy ma coś kupić dla nich na kolację, odpisał pospiesznie, że już jadł i zostanie na noc u Kuroko, po czym nastawił budzik i znów przytulił błękitnowłosego, na co ten zareagował zadowolonym westchnieniem.
–    Dobranoc, Kuroko – powiedział cicho Akashi, gładząc go po włosach. Uśmiechał się do siebie szeroko, niezwykle podniecony faktem, że oto właśnie spędzi całą noc w łóżku razem z Tetsuyą
–    Dobranoc, Akashi-kun – odparł równie cicho Kuroko, podnosząc leniwie głowę i całując swojego chłopaka. Po chwili jego głowa opadła na poduszkę, którą położył na ramieniu Seijuurou. Nie minęła nawet minuta, a mężczyzna spał smacznie, oddychając spokojnie.
    Akashi z zachwytem wpatrywał się w niego, bardzo ostrożnie gładząc błękitne włosy, w obawie, że nawet ten drobny dotyk będzie w stanie go obudzić. Mimo to nie mógł się od niego powstrzymać, nie mogąc uwierzyć w to, że jedno z jego najśmielszych snów i marzeń właśnie się ziściło.
    Uśmiechnął się szerzej, powoli układając głowę na poduszce i nie spuszczając oczu z twarzy swojego chłopaka.
    Był pewien, że tej nocy jeszcze długo nie zaśnie.


56 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. *specjalnie odłożyła Piccolo i przerwała bazgranie Akasza, żeby przeczytać ten jakże długo wyczekiwany rozdział Cierni*

      Doczekałam się. Wraz z koleżanką odliczałyśmy ile czasu zostało do dodania tego oto rozdziału.
      Podczas czytania ciągle miałam wrażenie, że zaraz im ktoś wbije na chatę i zepsuje. D:

      Kobieto, powiedz mi, skąd bierzesz pomysły, chęci i takie tam, na napisanie takich super opowiadań. ;_;
      Ucz Yuuki-sensei ;~;
      Super rozdział, tak jak każdy. :3

      Jakoś nie mogę się doczekać momentu, gdy Akasz powie Kurosiowi o swoim jakże przecudownym hobby. :D

      ------

      A tak w ogóle to Szczęśliwego Nowego Roku~! :3
      Zdrowia, szczęścia, pomyślności i niepołamania kości~! :'D (bo jakby Ci się połamały te w rękach, to jakbyś nam napisała kolejne rozdziały? >:) Oraz spełnienia marzeń i wielu wrażeń (idk jakich, zrymowało się, więc jest gitez majonez) Dużo weny oraz tańców makareny (nie pytaj, rymuje się, jest ok)

      Pozdrawiam cieplutko~
      Duużo weny życzę (znowu hiehie)

      P.S.
      Plz, zmotywuj mnie do napisania opo, które od miesiąca posiada tylko trzy wyrazy. ;~;

      P.S. v.2
      Ło matko, ale się rozpisałam~

      Usuń
    2. O rajuśku xD
      Wyobraziłam sobie jak z koleżanką szykujecie się do otwarcia Piccolo [Pico :') Boku no Piccollo :')] i odliczacie - 3, 2, 1...0! I w tym momencie odświeżacie stronę, a tu rozdział Cierni xDD *marzenia*
      Odliczałam równo z Polsatem D: xD
      Chęci do pisania mam bez liku, bo po prostu jestem od tego uzależniona xD A pomysły przychodzą same, w różnych chwilach życia D: xD
      Bardzo dziękuję za komentarz i życzenia! Niestety, nie mam pojęcia jak mogę Cię zmotywować do pisania... ;_; Mogę jedynie przesłaś wenowe tulaski ♥

      Usuń
    3. Musiałaś wspomnieć o tym anime? ;__;
      A dziękuję, dziękuję. Wenowe tulaski zawsze pomogą xD :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Szczęśliwego Nowego Roku! ^^

      Nyaa! ;__;
      To było piękne! ;_;
      Ja..Ja Ci dziękuję ;_;
      Aczkolwiek czuję, że te niesamowite chwile, nie będą trwać za długo..
      Czemu ja tak myślę?! :c
      Ach.. No i życzenia.
      Życzeń składać nie umiem. `u`
      Uch, wszystkiego co najlepsze! c:
      I duuużo weny w nowym roku. ^o^
      Pozdrawiam, i czekam. ^.^
      ( Nie umiem pisać długich komentarzy oke. ;_; )

      Usuń
    2. To ja dziękuję! :D Cieszę się, że się podobało! ^^ Bardzo dziękuję za komentarz i życzenia! Taki mi zupełnie wystarcza ♥
      Tulam i ściskam! ^^

      Usuń
  3. ...i właśnie wtedy, po przeczytaniu pierwszego zdania 37 rozdziału "Cierni", mózg Lenki nie wytrzymał i eksplodował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tylko nadzieję, że wróci ♥

      Usuń
    2. 1 stycznia 2016 roku odnotowano niepokojącą liczbę zgonów - w wielu miejscowościach Polski młode kobiety zostały odnalezione martwe. Każda z ofiar przytulała do siebie inne urządzenie mobilne. Patolodzy określili przyczynę zgonu jako "nadmiar ekscytacji". Sprawę bada policja -
      TO BĘDĄ DZISIEJSZE WIADOMOŚCI. *posiadła dar jasnowidzenia, ha*

      Yuuki-senpai, przeżywam chwilową dysfunkcję umysłu, ale weź proszę za to odpowiedzialność >_<
      36 rozdziałów... Zabójstw, morderstw, picia kawy, czytania książek - i teraz, w 37 rozdziale mamy... Mamy prawdziwą miłość *____*
      Nie dziwię się Yuuki-sepai, że umarłaś po napisaniu tego. Każdy by umarł! Ile tu opisów! Ja osobiście nie mogę wyjść z podziwu także puchar dla Yuuki-senpai *wręcza wirtualną nagrodę*
      .
      .
      No, ale są seksy, seksy trwają. I jest super. Ale tym, co tak naprawdę, naprawdę wygrało ten rozdział była rozmowa. NO BO TO:
      "– Dziękuję – westchnął Tetsuya, przysuwając się jeszcze bliżej Seijuurou i podsuwając sobie pod głowę poduszkę.- Masz coś przeciwko, żebym poszedł spać? Wiem, że to trochę niegrzeczne, ale tak jakby przypomniałem sobie, że jutro idę do pracy.
      – Ja też chyba prowadzę jakąś firmę – mruknął Akashi, delikatnie całując czoło błękitnowłosego.- Chwilowo zapomniałem jaką, ale to nie jest teraz ważne. Śpij, Kuroko, na pewno jesteś zmęczony. Mam nastawić budzik?
      – Na siódmą, jeśli mogę cię prosić."
      ...po przeczytaniu tego tarzałam się ze śmiechu z odkurzaczem w ręku *tak, tak, mój sylwester polegał na sprzątaniu i molestowaniu różnych butelek... i tvn się wtrącał, tak od czasu do czasu* <3

      Czy tylko mi wydawało się podczas czytania, że stoję na schodach w kawalerce i bezwstydnie gapię się na Akashiego i Kurokosia? ↁ_ↁ
      Rozdział był b-o-s-k-i.

      - Lena

      Aaaa! Jeszcze coś! Szczęśliwego Nowego Roku! Więcej weny do pisania, więcej cudnych opowiadań i wytrwałości! Więcej AkaKuro *__* Nie daj się Akashiemu!(づ ̄ ³ ̄)づ
      No i szczęścia w życiu prywatnym, Yuuki-senpai <3

      Usuń
    3. Ahahahha xD
      Wstęp Twojego komentarza jest BOSKI xD Ale chyba jednak nie chciałabym, żeby moje czytelniczki umarły ;_; Nie, zdecydowanie bym nie chciała ;_; Bo kto by wtedy czytał i komentował moje prace? :c
      Bardzo dziękuję za puchar! Z takiego się nie pije, ale ja będę piła *-* A co!
      Cieszę się, że ten dialog Cię rozbawił! Nikt na niego nie zwrócił uwagi, a ja chciałam właśnie kogoś rozśmieszyć ;_; To super, że się udało i się pośmiałaś! ♥
      Baaaardzo dziękuję za cały komentarz oraz za życzenia ♥♥♥

      Usuń
  4. TAAAAAAAAAAAAK!!!! WRESZCIE SEKSY!!! <333333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, to było takie piękne ;)))) Z zachwytu prawie zawału dostałam <333
      W ogóle,to sylwestra z przyjaciółką spędzałam i przy niej sobie czytałam na telefonie. Widząc jak co chwilę chichoczę, najpierw spojrzała na mnie niezrozumiale, a potem spytała się z obrzydzeniem, czy znowu czytam te gejowskie opowiadania xDDDDD
      Ale wracając do rozdziału, to był naprawdę niesamowity *.* Cudowne w rozpoczęcie roku ;)))
      Życzę dużo weny i Szczęśliwego Nowego Roku! \(*^*)/

      Usuń
    2. Ahahah xD Bardzo mi miło, że postanowiłaś poświęcić chwilę na przeczytanie gejporno *-* To bardzo dobrze, że jest ono ważne w Twoim życiu ♥♥♥
      Cieszę się, że rozdział się podobał! Dziękuję za komentarz i życzenia, pozdrawiam cieplutko ^^

      Usuń
  5. Boże kobieto wielbię Cie *~*
    Ja tu czytam i sie usmiecham a moja siostra 'a ta już sie uchlala' XDD
    Bardzo bardzo bardzo fajny rozdzialik :>
    Szczęśliwego nowego roku,dużo weny~
    Pozdrowienia cieplutkie do Ciebie lecą kochana *^*
    Do następnego rozdziału ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O-ojej (/)////(\)
      No tak, Nowy Rok to dobra okazja, żeby upić się Cierniami xD
      Cieszę się, że się podobało! ^^ Dziękuję za komentarz i życzonka ♥ Do następnego ☻

      Usuń
  6. Ooo tak... *zostawia zwłoki, wróci jak ogarnie krwotok*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yu-yuuki-senpai! (/)///(\) To by-było takie... takie ach! Wreszcie się doczekaliśmy *3* I jak zwykle nas nie zawiodłaś >w< Jak możesz się domyślać bardzo mi się podobało :3 ... Pfu co ja gadam, jak ogarnęłam, że dodałaś rozdział i przypomniałam o czym miał być... Musiałam zamknąć się w łazience, żeby ludzi nie straszyć xD A jak już miałam komentować, to dałam sobie mentalnego plaskacza, gdyż nie potrafiłam trafić w odpowiedni klawisz xD
      Ach, Yuukiś... to było takie wspaniałe, chociażby kiedy Akashi stwierdził, że Tetsiak mógłby go nawet, cytuję-"ostro zerżnąć", albo kiedy sam przejął inicjatywe <3 I ten Kuroś! <3 "Oh, bogowie, tak!" I, i kiedy cmoknął go w nosek <3
      Tak bardzo olał Midorina XD
      Eh, za dużo by wymieniać :'3
      I pamiętaj Sei-chan, czekam na wasze dzieciaczgi! <3
      ~~~~~~
      I przepraszam, że nie skomentowałam rozdziału ostatnio! Już miałam publikować kiedy palcem wyłączyłam XD Wkurzylam się, a potem dopadł mnie leń i nie chciał puścić :'3
      Bądź, co bądź! Yuuki! (wypadało by złożyć życzenia xD)
      Ja oprócz szczęscia, zdrówka i pomyślności w nowym roku, chciałabym Ci życzyć dużo Kagamisia, spełnienia marzeń dotyczących wydania masy książek i abyś nigdy nie przestała kochać tego co robisz <3
      Wiesz, też nie jestem dobra w składaniu życzeń (każdy tak mówi xD) i postanowiłam być poważna (coś dużo tu tych "i" xD) więc tak na zakończenie wszystkiego dobrego <3
      Dzięki za ten super rok, liczę na następny! <3 (nie, wcale nie jestem egoistką xD)
      Do zobaczonka~ :3

      Usuń
    2. Ogromnie się cieszę, że udało mi się Was nie zawieść, i że rozdział się podobał :D Zwłaszcza, że to praktycznie 8-stronowe seksy ;_; Bałam się, że nie podołam, ale jednak! ☺
      Bardzo dziękuję za komentarz i życzenia ♥♥♥ Ja również mam nadzieję, że 2016 rok będzie super, pełen shotów i opowiadań *3* ♥

      Usuń
  7. Genialne. Tak długo na to czekałam. I w końcu jest. Ogółem boski rozdział. Życzę szczęśliwego nowego roku, zdrowia, szczęścia i dużo weny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobało! Bardzo dziękuję za komentarz i życzenia ^^

      Usuń
  8. O boże jezu Chryste to było takie cudowne!!!*O*
    Czytam twoje opowiadania już od dłuższego czasu , ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać komentarz. To było tak piękne, wspaniałe , cudowne...
    Aż nie mogę znaleźć odpowiedniego określenia do tego rozdziału, opowiadania ogólnie bloga po prostu boskie!!!
    Świetnie piszesz twojej twórczości nie da się opisać słowami...
    Po prostu nie wiem co napisać xD
    Brak mi słów...
    W każdym razie kocham wszystko co stworzyłaś i czuje że po kocham wszystko co napiszesz !!!
    W każdym razie jestem kolejną osobą która cię kocha (już od dłuższego czasu) zapewne jedną z wielu :D
    No cóż jak czytałam to na mojej twarzy (zresztą jak zawsze kiedy czytam coś twojego) widniał wielki banan xDD
    Może troszkę nieskładny ten mój "komentarz" ale czułam ze w końcu musze go napisać.
    Więc jeszcze raz kocham Cię i twoją twórczość ^^
    Idę czytać jeszcze raz XDDD
    A tak wgl to Szczęśliwego Nowego Roku i duuuuużo weny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień doberek! ^^ Witam nową czytelniczkę :D A przynajmniej ukrywającą się (do tej pory) xD
      Jest mi niezmiernie miło, że podoba Ci się moja twórczość, w tym Ciernie :D! Mam nadzieję, że jeszcze nie jeden raz zobaczę od Ciebie komentarz ♥
      Dziękuję za ten tutaj, no i za życzenia :D Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  9. Rozdział 37 - W końcu się doczekałam
    Świetnie opisane
    Pozdrawiam i weny życzę oraz wszystkiego nowego roku ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobało! ^^ Dziękuję za komentarz i życzonka ♥

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. O kurwa.
      Przepraszam ale... O kurwa.
      Poczułem się zdradzony, ale w chuj spełniony. O kurwa.
      Tak mi rób, kochanie. Tak mi rób. Daj mi jeszcze gwałty na Akaszu pełne jego bólu, dominującego ostrego Kuroko i trochę więcej Chihiro z MidoTaką, a pakuję w paczkę moje serce i ślę ci je w pakiecie z kolekcją dziwek z piwnicy. Jestem Twoja. Bierz mnie pan, krzyczeć nie będę!
      .
      .
      .
      O kurwa! O tak!
      .
      .
      .
      Szczęśliwego Nowego Roku, pełnego zdrowia, szczęścia i spełnienia na tle zawodowym i osobistym, jak i mnóstwo weny ❤️

      Usuń
    2. Kurka wodna, Eio, chyba specjalnie dla Ciebie napiszę jakąś miniaturkę, w której Kuroko gwałci Akasia, tak prywatnie XD
      Bardzo dziękuję za Twój zacny komentarz i życzenia, ja też Ci przesyłam moc weny na wszystko, co tworzysz ♥

      Usuń
  11. Najlepsze, co można dostać na Nowy Rok - rozdzialik Cierni + Piccolo do ochlania! <3
    Ten Akash zdobył moje serceee! <3
    I Kuroko teeeż~ <3 *już jej odwala*
    Co tu dużo pisać, jak opowiadanie zawierało w tym rozdziale sam opis seksów... Po prostu było genialnie, uwielbiam, wreszcie się doczekałam, kochaaam <333
    Ślę wenkę i tulaski :3

    Szczęśliwego Nowego Roku~

    Nożyczki z Tobą ✂
    ~Yuni

    PS
    Wybacz, że komentarzyk znowu taki krótki ;;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja piłam colę xD Po której zawsze źle się czuję, ale to szczegół xD
      Cieszę się, że Akaś i Kuroko podbili Twe serduszko, i że ogólnie rozdział się podobał ♥ Bardzo dziękuję za komentarz i życzenia ♥ Ja też tulam i ściskam! Do zobaczonka ♥

      Usuń
  12. O Chryste, Marco skampiona w kącie pokoju z telefonem i "Cierniami" została najszczęśliwszym człowiekiem wieczoru... czekaj, noc jest
    ... nieważne...

    Jedyne co mogę zrobić, to się nie wykrwawić z nosa, no nie da się inaczej po takim rozdziale!

    Yuukiś, żebyś zawsze, zawsze, zawsze miała dobrą wenę na wszystkie pisarskie przedsięwzięcia, duuużo hajsów (bo wiesz, że się przyda xD) i duuuuuużo szczęścia, gdziekolwiek byś nie była i czegokolwiek byś nie robiła~! Tak Ci dopomóż Święty Akashi na rok 2016 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww ;_; Bardzo dziękuję za przemiły komentarz i za życzonka! Mam nadzieję, że będziesz tu ze mną siedzieć już na zawsze *psycho uśmiech a'la Akashi*
      Tulam mocno i przesyłam uściski ♥

      Usuń
  13. Miałam przeczytać jak tylko wyjdzie
    Czekać z telefonem
    Ale moja bff mi go zabrała
    I przeczytałam dopiero teraz
    Czuję się spełniona
    Szczęśliwa
    Usatysfakcjonowana
    Ja pierdykam
    Przeżywam wewnętrzny orgazm
    Borze sosnowy
    .
    .
    *nie jest w stanie napisać nic więcej poza:
    DZIĘKUJĘ YUUKI-SENPAI*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej (/() Cieszę się, że się tak podobało, nie ma za co, kochana! :D Mam nadzieję, że kolejne też przypadną Ci do gustu! ^^
      Dziękuję za komentarz, ślę tulaski ♥

      Usuń
  14. Po prostu... Yukki-san... I love you <2 To było... piękne... Rozpływam się... *Tyle wielokropków xD* Ja sobie gram, gram, i nagle sobie przypominam, że miał być rozdział o północy. Nie minęła sekunda, a już włączałem Ciernie, nieważne, że drużyna mnie potrzebuje, jestem egoistą xD Ciemnica w pokoju, wielka butla drogiego szampana, łóżeczko, kołderka i segzy Akakurokowe - z Naga zostaje jedynie lepka, wodnista papka.

    Tak więc, chciałbym życzyć Ci, droga Yukki-san, spełnienia Twoich wszelkich marzeń, gorącej czekolady *Uwielbiam ją *-* *, wygodnej podusi , i ogólnie dobrego życia. A, i jeszcze oczywiście weny na wszystkie następne dzieła jakie zapewne stworzysz, żebyś potrafiła zawsze zaskakiwać swoich czytelników iiii żebyś nigdy nie opuściła naszego pięknego Świata Yaoi! ^^

    Pozdrawiam i... chodźmy wszyscy się przytulić! *0*
    ~Nag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja... ja tylko grzecznie zaznaczę, że ja jestem Yuuki, przez dwa "u", a nie "k" ;_; Bo wiesz, nie wiem czy mnie nie mylisz z inną blogerką xD
      Ale w ogóle... SZACUN O_O Przerwałeś grę dla Cierni?! Ja bym się na to nie zebrała... zwłaszcza jakbym grała w Elsworda xD
      Bardzo dziękuję za przemiły komentarz i życzenia! Podusię mam już Kagamisiem, ale będę miała kolejne dwie, z różnymi postaciami ♥ Ja również pozdrawiam i ślę tulaski i uściski ♥ Do następnego!

      Usuń
  15. Chciałam komentarz napisać wczoraj, ale czytanie brutalnie przerwał mi chomik, a jak wstałam to było gleb na podłogę i śpię.

    Jeden błąd.
    "Widać było wyraźnie, że Akashi z niczym się nie spieszy, oddawał się pieszczotom powoli, niemal ostrożnie, jakby z rozwagą i namysłem, chcąc krok po kroki sprawdzić reakcje swojego chłopaka."
    Krok po kroku.

    W końcu się doczekałam ^^
    Seijuuro olał Midorime ! Trochę ci współczuję, ale nie na tyle, by związać Seijuuro i ci go przynieść. Przykro, ale lepsze jest AkaKuro.
    Rozdział jak zwykle świetny (nie wiem po co to piszę, skoro i tak to wiesz. Nie muszę powtarzać, ale będziesz marudzić że nie oceniłam.)
    Weny i superastycznego nowego roku!:)

    ~Rin Akashi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wskazanie błędu, będę pamiętać, żeby poprawić, teraz mi się nie chce, bo sama też wyczaiłam kilka literówek i mam zapisane xD
      Cieszę się, że się podobało! TAK, MARUDZIŁABYM, GDYBYŚ MI TEGO NIE NAPISAŁA. JA MUSZĘ WIEDZIEĆ DOKŁADNIE, CZY SIĘ PODOBA CZY NIE XD
      Dziękuję za komentarz i życzenia! ♥ Pozdrawiam cieplutko i przesyłam tulaski!

      Usuń
  16. Jestem osłupiała z zachwytu, to było tak dobre że mnie zatkało ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to bardzo :D ♥
      Dziękuję za komentarz ^^

      Usuń
  17. Z przyjemnością stwierdzam iż ten rozdział jest dziełem sztuki. Teraz mogę umrzeć szczęśliwa ♥♥♥♥♥♥♥
    Na bardziej kreatywny komentarz mnie nie stać, więc może już sobie pójdę... ♥

    Ja i moje opóźnienie w rozwoju życzymy ci Szczęśliwego Nowego Roku.

    ~Werka Eklerka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG xD OGROMNIE SIĘ CIESZĘ <3
      Bardzo dziękuję za komentarz i życzenia! :D Pozdrawiam cieplutko ♥

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Czekam na nie z niecierpliwością, bo wiem, że od Ciebie mogę się spodziewać wszystkiego xD
      Poza tym jesteś chyba najwierniejszą czytelniczką "Cierni"... xD ♥

      Usuń
    2. Gorąco mi.
      Płonę.
      PŁONĘ OD ŚRODKA I NA ZEWNĄTRZ, HALO, CO SIĘ DZIEJE.
      *odchrząkuje*
      Seks był niby tradycyjny, nie czekali an dnia dłużej na to zbliżenie i od razu wzięli się do roboty. Aczkolwiek... cholera. To było takie intensywne, takie gorące, namiętne, idealne dla Cierni, tak cholernie pasujące do Cierni... Ta atmosfera, sposób opisywania wszystkiego, jedna wielka bomba. Tak właśnie się spodziewałam, że Akashi dojdzie po niecałych 10 sekundach. Ah, ten to dopiero wariat. Taki trochę dosłowny. I w mało pozytywnym znaczeniu XD
      Cholera jasna. Tak się emocjonowałam podczas czytania, jak nigdy. A TO WSZYSTKO PRZEZ TO, ŻE TAK DŁUGO CZEKAŁAM NA TĄ SCENĘ. Tak cholernie długo! Trzydzieści sześć (boskich) rozdziałów! ALE NARESZCIE OTO JEST! ROZDZIAŁ ŻYCIA I SEKSU! PRZECZYTAM GO Z PEWNOŚCIĄ JESZCZE KILKA RAZY, HIHI.
      A tak poważniej... Naprawdę ta scena pasowała do Cierni. Bałam się, że będzie zbyt odbiegać od tego nieco specyficznego klimatu opowiadania, a jednak nadal czułam ten dziwny dreszczyk. Wiesz, wciąż chodzi mi po głowie myśl, że to wszystko, ta cała przyjemność, te pieszczoty, to tylko złudzenie. To tylko zasłona, przykrywka, coś, co musi ukrywać prawdę, tą najprawdziwszą prawdę o osobie, z którą Tetsuya się (naprawdę zajebiście) kochał. Szczerze mówiąc liczyłam na to, że dojdą jeszcze raz, tak wiesz, do trzech razy sztuka etc. (XD) ale no cóż, zmęczyli się + idą do pracy. Ale, ale - mam nadzieję, że to nie był ostatni raz. Chociaż teraz, jak już dostałam te moje ukochane i wymarzone seksy, możemy skupić się na krwi i fabule. Chcę wiedzieć o będzie dalej, jak Kuroko zareaguje, co Akashi zrobi, co powie, co z Midorimą, kto zabił Kise, no cholera, no! Od zawsze byłam ciekawska, ale teraz to ja przewyższyłam samą siebie! Mam wrażenie, jakbym była ciekawa za pięć osób. Kocham tą fabułę, kocham Twoje opisy, te emocje. Coś czuję, że Ciernie wbiły mi się w serce głęboko i na zawsze. Chyba nigdy się ich nie pozbędę.
      Dawno też nie pisałam, że jesteś moją inspiratorką i mentorką. Jesteś moim mistrzem yaoi! A nie, to już powinno być "Mistrzem Yaoi", nazwa własna :D
      A teraz coś mnie poważnego:
      CHOLERA TE FEELSY, TE DRESZCZE, NORMALNIE PRAWIE WYPIEKI MIAŁAM JAK TO CZYTAŁAM + RYJEK MI SIĘ ZACIESZAŁ JAK NIGDY. KOCHAM TO, KOCHAM TO, KOOOOCHAM TOOO, DZIĘKI TOBIE MAM CO CZYTAĆ PO NOCACH! I WIESZ CO, YUUKI-SAN? JESTEM Z CIEBIE DUMNA! TAK, JESTEM DUMNA Z CIEBIE I Z TWOJEGO BLOGA! TE WSZYSTKIE ONE-SHOTY, OPOWIADANIA, MODA NA UKE (btw. liczę na wznowienie, wiesz, że kocham tą serię jak rodzoną siostrę) I RESZTA CUDENIEK TO WSZYSTKO TWORZY MOJĄ PSYCHIKĘ, BŁAGAM CIĘ PISZ JAK NAJDŁUŻEJ. CIĘŻKO BĘDZIE ZNALEŹĆ PISARZA/RKĘ, KTÓRA BĘDZIE DORASTAĆ CI CHOĆ DO PIĘT.
      Uf, wyrzuciłam to z siebie. Yuuki-san życzę Ci szczęścia, zdrowia, powodzenia w życiu i w pisaniu, spełnienia marzeń i postanowień Noworocznych!
      A TERAZ UCIEKAM BO SIĘ SPÓŹNIĘ NA RANKĘ ;-; Pozdrawiam cieplusio!
      PS CZEKAM NIECIERPLIWIE NA NEXT ROZDZIAŁ

      Usuń
  19. Tak, tak, trochę mnie nie było ( 4 dni o.O ) a poprzednich Cierni nie chciało mi się komentować :/

    * Skacze z radości bo Kuroko i Akashi siem ruchajo ♡ Tak długo na to czekała więc po skończeniu Brykania po swoim łóżku ( Yuuki-senpai - bez skojarzeń, proszę :* ) ma zakwasy(/-\) Biedna Yui, biedna :cc

    Ołł je, Akashi zaruchał *^* Energia zaoszczedzona przy nie-byciu-ruchanym-przez-Shintaro wreszcie na coś się przydała ^.^
    Ołł je, Kuroko jest ruchany przez Akashiego ♡
    To takie piękne ♡
    Miałam w głowie obraz tego, i szczerze, znalazłam przyszłą pracę - Będę ekranizować Ciernie ! Albo małymi kroczkami... Najpierw będę to przelewać na kartkę i sprzedawać na Allegro *.* Ju czuje to bogactwo :D Kupie sobie bambino i linijkę jako pro-sprzęt malarski :^
    * Wróciła ta nudna wersja * (°>°)
    * Albo nie, jeszcze ta zboczona niech zostanie *
    Co tu więcej ruch.. mówić... Twoje seksy to najlepsze seksy c:
    Wracając do mojej przyszłości - Albo będę gaj-porno nagrywać
    ! *.* Wszystkie moje zainteresowania w jednym miejscu :* Idealna praca ! Czekam na telefony pracodawców :^
    Znowu opko - Zawsze się zastanawiałam skąd ty masz tą wiedzę czy doświadczenie o seksach :D To mnie ciekawi od początku mojego czytania tego najlepsiejzajebistomajestatycznego bloga :v Moja natura zboka i fanki gejowskich porno bierze nademną kontrolę :/ Przepraszam :(
    Albo, ty jesteś już przyzwyczajona :D

    Tak czy inaczej * powrót wersji gorszej bo wolacej zwykle porno ( Yuuki - schańb ją :* ) * bardzo miło
    mi się to czytało :D Wcześniej zaopatrzyłam się w orzeszki i piciu więc seksy + orzeszki + piciu = zbok kochający orzeszki i Nastea ♡ * powrót *
    Czekam na dzikie seksy w niecierpliwości i noo wiesz...
    Pozdrawiam :^

    ~Yui

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, krótka informacja :^
      Od chwili obecnej nie będę My World tylko Yui : Troszkę łatwiej będzie ci mnie nazywać. Nie żeby wcześniej było źle :D
      Zdjęcie też inne :^ Przepraszam :c
      Tyle :*
      Akashi, tak, już możesz ciąć c:

      Usuń
    2. Cieszę się bardzo, że seksy w Cierniach sprawiły Ci tak ogromną radość XDD
      I...
      CO?!
      MOJE SEKSY TO NAJLEPSZE SEKSY?! (/)////(\)
      Kurka wodna, to dopiero komplement! (/)///(\)
      I z chęcią zgodzę się na ekranizację "Cierni" *3* Myślę jednak, że wersja anime byłaby lepsza, no bo ciężko znaleźć idealnych aktorów :c
      Niestety, nie mogę Ci zdradzić skąd tak dobrze znam się na gejowskich seksach (jak to skąd?! Przecież to oczywiste, że podglądam Akasia i Kuroko jak się bzykają! Poza tym Akashi później i tak szczegółowo opowiada mi o ich baraszkach, żebym miała materiał do pisania...).
      Cieszę się, że rozdział się podobał! ^^ Przesyłam cieplusie pozdrowienia i tulaski ♥

      Usuń
    3. * Przytula przez kabel I pozdrawia cieplutko *

      Kyaa!
      Też chce żeby Akaś mi opowiadał z takim zapałem o swych .. przygodach z Kuroko ♡ Albo.. Mam jeszcze lepszy pomysł. Mi będzie Kurosz mówił :>

      Yuuki-chan, nie tylko mi taką radość dają :D

      Teraz pomówmy o mojej przyszłości...
      Z wielką chęcią zekranizuje "Ciernie" w anime ♡ Taki dodatek do twojej książki :D Będziemy milionjerami i zamieszkamy w apartamencie z Akashim, damy mu narzędzia "pracy", a z Shin-chana zrobimy choinkę 🎄 O tak :D Moim menszem bendzie Takao ze spadkiem Midorimy A twym Kagami z własną restauracją *^* Będziemy mieli małe Takaątka A ty małe Kagamiątka ♡ Awwww *^*
      Koniec przyszłości :D

      ~Yui-chan

      Usuń
  20. Wszystkiego najcudowniejszego z okazji nowego roku :) nareszcie długo wyczekiwane seksy między Akashim i Kuroko :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzonka i komentarz ♥

      Usuń
  21. Jeżeli Klaudia kiedykolwiek znalazła się w niebie, to nie miała pojęcia jak powinna nazwać to uczucie, które ogarnęło ją,
    gdy czytała 37 rozdział ''Cierni'' *^*
    To było to ♥
    To na co tak dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo czekałam :')
    Cały czas się śmiałam *-*
    Broń Święty Akashi by te seksy były śmieszne,
    no może w pewnych momentach, ale no nie wiem, po prostu euforia, taka , że uśmiech nie wystarczał; trzeba było się śmiać z zachwytu *^*
    Ochy i achy!
    Wszystko było prześwietnościowe! <3
    I jeszcze ta słodka,słodka rozmowa ;^; ♥ ♥ ♥
    Midorima Midorimom, no ale cóż; bywa .<)
    Rodział świetny! Nie zawiodłam się ani troszku <3
    Weny, weny Yuuki~senpai~~ ♥ ♥ ♥
    Pozdrawiam cieplusio ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahahahaha! XD
      Cudowna przeróbka, Homine-chan! ♥♥♥
      Cieszę się ogromnie, że rozdział się podobał! Dziękuję bardzo za komentarz ♥ Ja też pozdrawiam cieplusio i ślę tulaski! ♥

      Usuń
  22. Jezu, to było takie awwwwww <3
    Yuuki-sensei jesteś bogiem opowiadań! Kocham, kocham i jeszcze 10000000 razy kocham Ciernie <3 <3

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń