[Ciernie] Epilog

    Zima w Tokio odeszła już na dobre, jej miejsce zastąpiła zaś rozkwitająca powoli wiosna. Dni stały się cieplejsze i dłuższe, noce natomiast krótsze, choć wciąż wyjątkowo chłodne. Także krajobraz stopniowo zaczynał się zmieniać, przyozdabiając brązowe i suche gałęzie w barwne pąki kwiatów i ożywiając przymarznięte do tej pory trawy, wśród których gdzieniegdzie kiełkowały kwiaty.
    Kiedy Kuroko przekroczył próg przytulnej kawiarenki „Tatsuya” i rozejrzał się po urządzonym w jasnych, ciepłych kolorach wnętrzu, niemal natychmiast dostrzegł przy jednym ze stolików barczystą postać popijającego kawę mężczyzny. Uśmiechnął się lekko, ruszając w jego stronę.
–    Czy mi się zdaje, czy naprawdę wyprzystojniałeś, Kagami-kun?- rzucił lekko.
–    Hm? Kuroko!- Taiga uśmiechnął się do niego szeroko.- No w końcu! Myślałem, że tylko ja potrafię spóźniać się dwadzieścia minut na spotkania!
–    Przepraszam, to przez korki – powiedział Kuroko, zdejmując z siebie płaszcz i przewieszając go przez krzesło naprzeciwko Kagamiego. Zajął swoje miejsce, przyglądając się z ciekawością staremu przyjacielowi.- Dobrze wyglądasz, Kagami-kun.
–    I kto to mówi – parsknął czerwonowłosy, kręcąc głową.- Ile dałeś za ten płaszcz? Milion?
–    Właściwie to kupiłem go na wyprzedaży za milion sześćset – odparł z powagą Tetsuya, po czym zaśmiał się lekko na widok miny, jaką zrobił zbity z tropu Taiga.- Żartuję, Kagami-kun, nie pławię się w żadnych luksusach.
–    Myślałem, że jakoś zainwestujesz te pieniądze z loterii, którą wygrałeś w styczniu – mruknął Taiga, bocząc się odrobinę, choć bardziej był zły na siebie, że dał się nabrać na stary numer.
–    Owszem, zamroziłem je na koncie – skłamał gładko Kuroko.- Przydadzą się na czarną godzinę.
–    Wróciłeś do Tokio na stałe?- Kagami uśmiechnął się do niego lekko.
–    Nie, jestem tylko przejazdem – odparł Tetsuya.- Postanowiłem odwiedzić parę osób, zanim wrócę do Kioto. Mam tam dobrą pracę, dobre mieszkanie, i w końcu porządny ekspres do kawy.
    Taiga roześmiał się, kiwając głową. Zagryzł lekko wargę, z chwili na chwilę poważniejąc i zerkając niepewnie na Kuroko. Tetsuya zrozumiał jego zdenerwowanie i obdarzył przyjaciela kolejnym uśmiechem.
–    Nie rozmawiajmy o Akashim-kun – poprosił łagodnie.
–    Przepraszam, Kuroko – westchnął ciężko Kagami.- Po prostu... po całej tej aferze... no wiesz, bałem się o ciebie trochę. Nie każdy zniósłby to tak, jak ty.
–    Dziękuję za twoją troską – powiedział szczerze Kuroko.- Mam się dobrze, zacząłem nowe życie. No a ty, Kagami-kun? Trochę mnie zaskoczyłeś, gdy zaproponowałeś spotkanie w kawiarence noszącej imię po Himuro-san. Chyba nie jesteś właścicielem, prawda?
–    Niee, ja nie.- Taiga pokręcił z uśmiechem głową i jej ruchem wskazał zbliżającego się do nich wysokiego kelnera o przydługich, fioletowych włosach.- On jest.
–    Witam, co mogę panu podać?- zapytał mężczyzna, szykując notatnik oraz długopis.
–    Poproszę latte macchiato – odparł Kuroko.
–    Polecam nasze nowe ciasto cytrynowe z galaretką i owocami – dodał kelner.
–    Jest pyszne – wtrącił Kagami.- Sam je piekł. Ja zamawiam jedno.
–    W takim razie i ja skosztuję – powiedział z uśmiechem Tetsuya.
    Mężczyzna skinął głową, niezbyt dyskretnie mierząc go spojrzeniem. Zerknął na Kagamiego, po czym odwrócił się i udał za ladę barową, by wykonać zamówienie.
–    Czyli to jest właściciel restauracji, tak?- zapytał cicho Kuroko.
–    Tak.
–    Twój chłopak – stwierdził Tetsuya. Rumieniec, który natychmiast wypełznął na policzki Taigi utwierdził go w tym przekonaniu.- Jak się poznaliście?
–    Uhm... to dosyć skomplikowane – mruknął Kagami, stukając palcem w swoją filiżankę.- Pamiętasz pogrzeb Tatsuyi?
–    Oczywiście.
–    Powiedziałem ci tamtego dnia, że Tetsuya nie był święty...- Taiga przetarł dłonią kark.- Zanim odszedł, przyznał mi się do tego, że przed wylądowaniem w szpitalu zdradzał mnie. Właśnie z nim.- Spojrzał w kierunku fioletowowłosego.- Nazywa się Murasakibara Atsushi. Był wtedy na pogrzebie. Głównie dlatego nie chciałem podchodzić zbyt blisko.
–    Zakochaliście się w sobie?- zapytał łagodnie Kuroko.
–    Nooo, najpierw go pobiłem – zaśmiał się Kagami.- On mnie zresztą też. Niedługo po twoim wyjeździe znalazłem tę kawiarenkę i wszedłem tutaj, nawet nie wiem po co. Jak zobaczyłem Murasakibarę, to od razu wyszedłem, ale wybiegł za mną. Chciał pogadać o całej tej sytuacji... Wtedy się właśnie pobiliśmy. Nam obojgu całkiem ulżyło, no i jakoś tak... raz po raz zaczęliśmy się ze sobą spotykać. To dziwne, prawda?
    Kuroko rozchylił lekko usta, jednak milczał jeszcze przez chwilę, zamyślony. Uśmiechnął się lekko, spuszczając wzrok na blat stolika.
–    Nie, Kagami-kun, to nie jest dziwne – powiedział.- Cieszę się, że zaczyna ci się układać. A jak wygląda sytuacja z jego rodzicami? Odzywali się do ciebie?
–    Nie uwierzysz – zaśmiał się Kagami.- Dzwonią do mnie przynajmniej raz w tygodniu, traktują mnie jak swoją synową, zaproponowali nawet pomoc finansową. Odmówiłem, oczywiście, ale... ale pogodziłem się z nimi.
–    To świetnie!- wykrzyknął Kuroko, uśmiechając się do niego szczerze.- Tak więc wszystko powoli wraca do normy, tak? Słyszałem, że nie pracujesz już w Yokozuna?
–    Yokozuna upadła.- Taiga wzruszył ramionami.- Nie przynosiła Haizakiemu takich dochodów, na jakie liczył, więc ją zlikwidowali. Teraz jest tam jakiś sklep odzieżowy.
–    Co się stało z pracownikami?
–    Ja pracuję teraz jako szef kuchni w trzygwiazdkowej restauracji – odparł Kagami, upijając łyk swojej kawy.- Z tego co się orientuję, Sakurai przerzucił się na catering, z kolei Momoi... cóż.- Taiga wzruszył ramionami.- Nie mam z nią kontaktu, ona i Riko zaręczyły się i wyprowadziły. Mayuzumi z kolei znów wylądował w pierdlu, tym razem za kradzież.
–    Sporo się u was dzieje – powiedział z uśmiechem Kuroko. Murasakibara podszedł do ich stolika i postawił na nim dwa talerzyki z kawałkiem ciasta oraz wysoką szklankę z kawą dla Tetsuyi.
–    Nie utrzymuj mnie dłużej w zniecierpliwieniu – mruknął Kagami, również się uśmiechając.- Wiem, że wydajesz książkę.
    Kuroko zaśmiał się lekko, próbując kawałka cytrynowego ciasta. Uniósł lekko brwi, patrząc z uznaniem na Taigę i kiwając lekko głową w geście aprobaty. Deser smakował wybornie.
–    To prawda – odezwał się, przełknąwszy kęs.- Podpisałem już umowę na jej wydanie, premiera będzie jeszcze w tym tygodniu.
–    To świetnie, nie mogę się doczekać!- powiedział Kagami.- No a jaki tytuł?
–    „Ciernie”.
–    „Ciernie” - powtórzył w zamyśleniu Taiga.- Kuroko Tetsuya, „Ciernie”. No, brzmi zachęcająco. Na pewno kupię!
–    Daj spokój, dostaniesz ode mnie darmowy egzemplarz – rzekł z uśmiechem błękitnowłosy.
–    Co zamierzasz dalej?- zagadnął Kagami, pochłaniając ogromny kawałek swojego ciasta. Nietrudno było zauważyć, że mężczyzna dostał niemal dwa razy większą porcję niż Kuroko i, jak sądził Tetsuya, zapewne za tę samą cenę.
–    Wracam do Kioto i żyję dalej – odparł, wzruszając lekko ramionami.- Może wezmę się za pisanie kolejnego kryminału. Mam jeszcze kilka pomysłów.
–    No a... wiesz, no... jakiś chłopak, coś?- wybąkał niezdarnie Kagami.
–    A co, jesteś mną zainteresowany?- zażartował Tetsuya, upijając łyk swojej kawy.
–    Nie no, co ty – mruknął Taiga, zerkając na ladę barową.- Murasakibara już teraz morduje cię wzrokiem, nie chcę cię narażać na zmiażdżenie.
–    Rzeczywiście, jest ogromny – przytaknął Kuroko z rozbawieniem.- Nie musisz się o mnie martwić, Kagami-kun. Póki co chcę poukładać swoje życie, może później zastanowię się nad dzieleniem go z kimś innym.
–    Ładnie powiedziane.- Kagami uśmiechnął się do niego lekko.- Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy, Kuroko.
–    I ja życzę ci tego samego.- Tetsuya odwzajemnił uśmiech, po czym upił łyk kawy.- Ale nie traćmy więcej czasu na sentymenty, Kagami-kun – dodał Kuroko z westchnieniem, spoglądając na swój zegarek na ręce.- Moja limuzyna przyjedzie po mnie za niecałe dwie godziny.
    Kagami parsknął głośno śmiechem, tym razem nie dając się nabrać błękitnowłosemu przyjacielowi. Postanowił jednak pójść za jego radą i zająć się przyjemniejszymi tematami rozmów, w końcu za niedługo znów mieli się rozstać i żaden z nich nie wiedział, kiedy znowu się zobaczą.
    A Taiga wiedział już z doświadczenia, że za tak bliskimi mu osobami jak Tetsuya, zawsze tęskni najbardziej.

***

    Kiedy Kuroko wyszedł z kawiarenki, na zewnątrz powoli zaczynało się ściemniać. Tetsuya odwrócił się, zaglądając do budynku przez szklane drzwi, i pomachał na pożegnanie Kagamiemu, który podszedł już do lady, za którą Murasakibara przygotowywał dla niego kawę i kolejną porcję słodkości. Przełknął ciężko ślinę, ruszając powoli wzdłuż ulicy.
    Nie był w stanie nie przyznać przed sobą, że trochę bolało go to rozstanie. Niemożność powiedzenia Taidze, że ich dzisiejsze spotkanie w gruncie rzeczy było pożegnaniem na zawsze, sprawiała, że serce mężczyzny biło boleśnie w piersi. Ostatecznie bowiem, jeżeli Kuroko posiadał na tym świecie jakiegoś przyjaciela, był nim właśnie Kagami.
    Błękitnowłosy rozejrzał się po ulicy, przebiegł na drugą stronę i podszedł do czerwonego Mercedesa AMG. Otworzył przednie drzwi po stronie pasażera i zajął miejsce, rozsiadając się wygodnie i z westchnieniem zapinając pasy bezpieczeństwa.
–    To dokąd jedziemy?- zapytał.
–    Proponuję zacząć od Europy.- Midorima poprawił swoje okulary i odpalił silnik samochodu.- Znalazłem nick, jakiego Hayama używał do tej pory na czarnym rynku. Wygląda na to, że zajmował się sprzedażą głównie w jej centralnych państwach, dlatego uważam, że najlepiej będzie zacząć szukać go właśnie tam.
–    No to Europa.- Kuroko uśmiechnął się do niego łagodnie.- Może zapolujemy po drodze?
–    Dobry pomysł.- Midorima również uśmiechnął się delikatnie, kładąc na moment dłoń na jego udzie.- Widziałem po drodze dwie autostopowiczki na międzymiastowej.
–    Świetnie – westchnął z uśmiechem Tetsuya, patrząc w zielone oczy Shintarou.- Po jednej dla każdego.



THE END

82 komentarze:

  1. Ryczę. Po prostu… ryczę. Zabiłaś mnie… nie żyję…
    Nie potrafię, przepraszam…
    Może później. Ale teraz, ja mogę już tylko ryczeć…

    OdpowiedzUsuń
  2. :D :D :D
    Uśmiecham się jak głupia do sufitu...
    Po prostu brak mi słów...
    Tak totalnie wcisnęło mnie w łóżko...

    Jeszcze tu wrócę!
    ~Serafinka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znowu ja! Przyszedł czas na bardziej kreatywny komentarz...W końcu to zwieńczenie serii ;-;
      Tak więc...na początku miałam czekać aż Ciernie dobiją do ostatniego rozdziału...Nie przepadałam za czytaniem bieżących historii (dokładnie - przepadałam w czasie przeszłym xD) ale kiedy zaczęłam Ciernie, tak mnie wciągneły że nie wytrzymałam :3
      Ale przejdźmy już do epilogu! Całą noc nie moglam spać bo myślałam tylko o Cierniach.
      To było świetne! ;-; Tetsu mały psychopata <3 Uaaaa! Taki zaciesz :3 Szkoda ze Akasz nie mógł tego zobaczyć ;_; Był by dumny!
      I...O MÓJ BOŻE! Kuroś i Shin-chan partnerzy zbrodni! <3 Tak mnie rozczuliło ostanie parę zdań,że stwierdzilam: Może to i dobrze że Takao umarł? NIE NIE NIE. Nie dobrze. Bardzo nie dobrze... Moje ukochane MidoTaka na zawsze w moim serduszku <3
      No i jak ja teraz wytrzymam bez Cierni... ;-; To było najlepsze opowiadanie jakie w życiu przeczytałam. Nie, nie przesadzam, serio ;-; Chyba przeczytam je po raz kolejny... :3
      Przesyłam masę tulasków!

      ~Serafinka

      Usuń
    2. Na pewno ogląda mordowanie Kuroko z Zaświatów xDD Cieszę się ogromnie, że to opowiadanie Ci się podobało, i że nawet uważasz je za najlepsze, jakie do tej pory przeczytałaś :D Bardzo dziękuję za ten komentarz, kochana ^^ Ja również tulam i pozdrawiam cieplutko ^^

      Usuń
  3. Umarłam ;c
    Wciąż nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Płaczę.
    Nie spodziewałam się tego, że to będzie Kotarou... Jak mogłaś?! Uśmiercić MidoTakę i AkaKuro... Takałoś i Sei-chan...
    Końcówka to szok, szok oraz jeszcze większy szok. Co to MidoKuro się tworzy?


    Graahufhsu! Nie umiem napisać normalnego komentarza!
    Kuroko przejął pałeczkę po Seijuurou? Midoś naprawdę kochał Kazu-chana? Zniszczenie życia. Depresji dostanę...
    Czy możemy liczyć na kontynuację?

    Ps Midorima, wisisz mi za chusteczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamysłem psychologicznym to zwę. Chodzi o to, że po śmierci Akashiego Tetsu w pewnym sensie zbzikował i, żeby być bliżej Seijuurou, robi wszystko to co on - tak więc zabija. I współpracuje z Midorimą. Seks raczej niezobowiązujący xD
      Nie liczcie na kontynuację xD

      Usuń
  4. Boże kobieto co tu sie dzieje Kagami i Muraś, Kuroko i Midorima :o
    I na co ja teraz będę czekać?:( proszę mi sie brać za pisanie jakiegoś długiego opo KagamiśxAhoś :D
    ~Mocne tulaski i podziękowania za Ciernie~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, ale rozkazywać mogę sobie tylko ja xD
      Dziękuję za komentarz!♥

      Usuń
  5. Haruś wita ziemniaczki!

    Yuuki...o k*rwa...to było mocne...naprawde...mocne...
    Chyba już na zawsze to opowiadanie wryje mi się w pamięć...*zawsze, awsze, awsze...*<--dzikie echo dla efektu ( ❛ ֊ ❛„)

    Czas na dzikie przemyślenia *-*
    ...Myślałam że zabójcą jest Murasakibara ale z drugiej syrony jest za...no...taki...ziemniaczkowaty...Nie możliwe byłoby żeby to on był głównym psycholem, a obsadzenie go w roli chłopaka Taigi było genialne (mało jest opków z tym paringiem ale szczerze kibicuję tej parce).
    Nasz Kurokoś z Midosiem postanawiają obrać za cel życiowy odnalezienie i zabicie Hayamy podrużując po świecie co jest super zakończeniem - Midoś i Tetsu się wreszcie dogadują oraz (proszę o wielkie wejście)
    ..........................
    *tratatattataratatratrat*
    Kurokoszek staje się zabójcą! Jej! Radój się ludu wyznawców Cierni!
    (づ ̄ ³ ̄)づ
    Końcówka jest tajemnicza, ale mimo śmierci Akashiego i wszystkich innych ofiar Kuroko jest na swój sposób szczęśliwy zabijając innych *awwwww....Tetsu taki kawaii* razem z Midosiem, który za nim nie przepadał :3
    #To ten moment gdzie Haruśka wygłasza mowę porzegnalną i podsumowującą na cześć i chwałę całych Cierni#
    _______________
    _______________
    Kochana Yukiś dziękuję za te cudowne chwile z Kuroszkiem, za choinkę z flakami, za Momoi z Riko, za psychopatycznych byłych Tetsu, za to że obsadziłaś tu całe pokolenie Cudów i mnóstwo innych postaci, za polowanie na zajączki, za dzikie bzykanka, za wszystkie odcięte kończyny, za tajemnice, za podejrzaną przeszłość bohaterów i za to że masz siłę pisać dla nas (ó﹏ò。)
    *Haruś aż się wzruszyła na myśl o tych wczystkich plamach krwii*(✪▽✪)

    Niesamowite to mało powiedziane...to jest NAJLEPSZE OPOWIADANIE JAKIE KIEDYKOLWIEK CZYTAŁAM!I zasze już takie będzie! Uwielbiem Cię Yuuki! Kocham Cię Yuuki! (,,•﹏•,,)

    Spokojnie, spokojnie nie opuszcze was ziemniaczki! Za mało PPP się naczytałam żeby stąd odejść! Jeszcze dużo Yukisiowych pornosków przede mną ԅ(¯﹃¯ԅ)

    Cieplutkie przytulaski przesyła zawasze wasza

    ~Haruś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;______; O cholibka, niech mnie Hagrid pacnie ;_; Dziękuję bardzo-bardzo-bardzo za tak przemiły komentarz! >///< Cieszę się ogromnie, że opko się podobało, i że uważasz je za najlepsze, jakie czytałaś :D Mam nadzieję, że pewnego dnia napiszę coś jeszcze lepszego xD

      Usuń
  6. Powinnam płakać, że to już koniec, a ja głupia o 1 w nocy śmieje się ...
    Co jest ze mną nie tak?! (╥﹏╥)

    ~Haruś

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Umarlam...Płakałam śmiejąc się... Czy to jest normalna reakcja? Czuję się jak osoba, która nie zna żadnych uczuć, bólu i nie wie, co to prawdziwe łzy... To bylo przepiękne <3 Ale mimo to, mam w planach zamordowanie Ciebie <3 Kocham Cię! TO BYŁO NAJLEPSZE OPOWIADANIE JAKIE CZYTAŁAM! Kocham to <3 Dziękuję Ci za nie z całego serduszka <3 Za flakową choinkę, za polowanie na zajączki, za te psychodeliczne, głębokie historie bohaterów, za wszystkie dzikie seksy, za krojenie, oderwane kończyny, za całe Kiseki no Sedai i wiele innych, za łzy radości i wzruszenia i za ciebie. Za to malutkie dzieło <3 Za to twoje serduszko ♡ Kocham Cię, nienawidzę całym sercem. Mam ochotę postawić dla Ciebie pomnik na środku Warszawy, i mam ochotę spalić Cię na stosie z tych wszystkich zwłok postaci z "Cierni" ♡

      Kuroko jest mordercą... Mogę umierać umierać spokoju. Zapewne w "dalszych losach bohaterów" będzie wspomniane to jego hakerstwo <3 Kocham *^* I jeszcze ten motyw z książką pt "Ciernie" ;__; Ja w tej chwili telefon odrzucilam na bok i zaczęłam po prostu wyć. Co ciekawae, usmiechalam się przy tym, jakby zaraz miał mi ktoś wbić nóż w plecy <3 Chore fajntazje xD

      Więc powróćmy do ogółu. TO JEST PIĘKNE! Wrócę do tego gdy tylko będę miała nadmiar wody ocznej ._. Dziękuję Ci za to <3 Pomnik dla Ciebie zrobię <3

      Swoją drogą, Akashi nie żyje, prawda? TO JAK MAJĄ WYJECHAĆ NA WAKCJE!? Dołuje, wiem :C

      Jeżeli pozwolisz, dokończę rano. Teraz mój stan psychiczny mi na o nie pozwala :c

      ~YUI

      Usuń
    2. Nie będziesz miała żadnych korzyści z zamordowania mnie xD
      Cieszę się ogromnie, że się podobało ^^
      Tylko ten Cierniowy Akashi nie żyje xD Normalny żyje i za zasługi w tym opowiadaniu jedzie na wakacje z Kuroko xD

      Usuń
    3. Nook, wracam z wielką dziurą w serduszku ♡

      Kocham Cię za to, to już raczej wiesz. To było genialne ♡ Cała historia "Cierni" powinna być znana każdemu *^* Książkę Tsza z tego zrobić, Yuuki! Zrobimy książkę *^*

      Ciekawe co się dalej stanie z Midorima i Kuroko. Cieszy mnie, iż może się polubili (?) bo inaczej było by źle. _. Polaczeni przez pasję do cwiartkowania xD

      I tak, za cholerę Cię nienawidzę. Przerwalas w takim momencie, zabilas Akasza, Takałka... Już nawet nie liczę innych ofiar, bo za nie co dziękuję <3 Zrobiłaś najlepsze zakończenie, w najlepszym stylu-śmierć ukochanego bohatera (Chryzantema mi sie przypomniala)

      Całą noc potem płakałam, aby się uśmiechnąć c: Jestem psychiczna, wiem... Ale nie tylko ja ryczałam *^*

      Dobra, teraz jakieś wyjaśnienia, pytanka i fragmenty z życia xD

      Przepraszam za tą nieobecność na blogu i ogólny nołlajf. Nie miałam za bardzo czasu i chęci do pisania kilometrowych komentarzy, a mamy teraz w ciul nauki, treningów i zawodów xD

      7 albo 8 kwietnia mamy finały koszykarskie! Boje się trochę, bo to w być może w moje imieniny może być (8 kwietnia xD) Oczywiście, dla Ciebie, za "Ciernie" muszę wygrać, i rzucić jakąś trójkę czy co xD Takie małe podziękowanie to będzie c:

      Mam teraz trochę wolnego, więc pewnie bede musiała pocwiczyc sobie siatkó.. Nie nie pocwicze. Matematyk dalej na moją piłkę zE

      Pytań nie mam, bo tak jakoś... Przepraszam za ta nieobecność, ale teraz już będę normalnie komentować i czytać ♡

      Jeszcze raz, wielkie dziękuję za wszystkie rozdziały "Cierni" ♡

      ~Yui ♡

      Usuń
    4. Spoooczko, spoczko, ja wszystko rozumiem ^^ Sama nie odpisuję już czytelniczkom takich mega długich odpowiedzi, bo jestem trochę zajęta, a komentarzy coraz więcej ♥ Odpisywanie na nie zajmuje czasem nawet 2 godziny (tak jak dzisiaj .-. xD)
      Taaaak *-----* Będzie mi bardzo miło, jeśli rzucisz piłkę specjalnie dla mnie! Krzyknij wtedy "To dla Gejpornowej Wróżki!" (albowiem tak mnie ochrzczono xD) ♥ Tylko upewnij się, że trafisz xD
      A 8 kwietnia to Pyrkon jest :D
      Dziękuję bardzo za komentarz! ^^ ♥

      Usuń
    5. No właśnie być może na niego idę, z okazji tych imienin xD I tak, krzyknę! Dzięki temu, moce Mido-Kuna będą ze mmo xD Powodzenia z odpisywaniem <3

      ~Yui

      Usuń
  8. Boże...to mnie mega wcisnęło w łóżko. Zwłaszcza końcówka. Jakieś MidoKuro zaczęłam wyczuwać, ale nie dowiem się nigdy, co będzie dalej...a szkoda...Yuukiś dziękuję za tak wspaniałą serię, jaką były "Ciernie", jednak za zakończenie tej serii masz zadanie...a mianowicie. Musisz mi napisać, co ja mam zrobić ze swoim życiem.

    Ja cię tulam z płaczem spowodowanym końcem tej pięknej serii <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Polecam czytać kolejne moje prace xD
      To jedyny sposób na życie ☺ xD
      Cieszę się, że się podobało! Dziękuję za komentarz ♥

      Usuń
    2. Hmm...masz rację. Będę czytać, a za miliony lat może spróbuję napisać jakieś Yaoi xdd

      Usuń
    3. Ooo, tak, tak, tak *-* Ja je z chęcią przeczytam :D xD

      Usuń
  9. obiecuję Ci, Yuuki, że jeżeli nie wydasz "Cierni" w jakikolwiek sposób, to osobiście przyjdę i Cię zatłukę. i nożyczki Akashiego to będzie Twój najmniejszy problem ;__;

    no więc tak. "Ciernie" na zawsze w moim serduszku będą. Będą mi się kojarzyły z nagłymi zwrotami akcji, cholernie rozbudowaną fabułą, idelną proporcją seksu do morderstw, trzymaniem w napięciu do samiutkiego końca.
    "Ciernie" dostarczały nam, czytelniczkom, sporo emocji i sprzecznych uczuć, potrafiłaś nas ucieszyć wszystkim (MidoTaka to najlepszy przykład) i...

    cholera, czemu piszę, jakbym żegnała... dobra, nieważne. w końcu żegnam część mojego życia. i kochane postacie, i...

    nie no, nie mogę znowu się rozpłakać ;__; a w dodatku tło bloga, na którym jest Midorima z Takao... patrzenie na nich mi nie pomaga! xD

    koniec żali.

    Yuukiś, "Ciernie" są absolutnie Twoim życiowym sukcesem. tylko Ty jesteś w stanie stworzyć coś od nich lepszego, więc czekam na ogłoszenie następnej serii.

    do zobaczenia następnym razem, Yuukiś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww ;___; Bardzo Ci dziękuję, kochana! Na pewno wydam te "Ciernie"! :D Cieszę się, że tak ci się podobały! ^^ Dziękuję za komentarz ♥

      Usuń
  10. Wrócę, napewno wrócę, tylko ochłonę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiem od czego zacząć... Mówisz, że od początku, mózgu? Tak, to chyba dobry pomysł.

      No to wchodzi Kotarou, a ja myślę - WIEDZIALAM. Ale kiedy dochodzę do TEGO momentu, myślę - Cholera, może lepiej by było, gdyby to jednak był Murasakibara? Poczestowalby ich ciastkami a nie od razy próbował zabić... XD

      Próbuję jakoś napisać ten komentarz, żeby nie był aż taki smutny, ale chyba się nie da. Kiedy przeczytałam, jak Seijuurou umiera, mówiłam sobie, że nie, nie będę robiła przerazonej miny, nie będę chciała rzucić czymś o ścianę, że nie dam Ci tej satysfakcji, że złamałas mi serce xD ale przegrałam sama ze sobą. Mam tylko nadzieję, że mama nie wkurzy się o tą rozbita figurkę.

      Okej,Akashi nie żyje. Staram się jakoś pogodzić z tą myślą, ale... To było tak bardzo smutne! Cały czas miałam jakąś cicha nadzieje, ze to się może jednak skończy jako tako szczęśliwie, że może wyjdą z tego cało. Ta, nadzieja matką głupich.
      Kotarou, mimo mojej całej miłości do Ciebie (no bo, czy on nie jest kochany? *-*) mam nadzieje, ze zgnijesz w jakimś rowie.
      A Ty, Daiki... Zawiodłam się na Tobie. Miałeś taką idealna okazję, żeby strzelić w Hayame! A Ty co? Stoisz jak słup i myślisz tylko o tym, żeby zgwalcic Kurosia. Mówię Ci, teraz jak Akashi został królem piekła (widzę go siedzącego na tronie z czaszek, z takim majestatycznym berlem i satanistycznym usmiechem) nie zaznacz spokoju! Naprawdę Aomine, kto jak kto, ale Ty mógłbyś pociągnąć za ten durny spust.

      No i Midorima. Ty zielony idioto, na cholere Ci pistolet z dwiema kulkami? No ja myślałam, że mi żyłka pęknie jak to przeczytałam.
      A skoro już mowa o idiotach... TAKAO PO KIEGO GRZYBA ŻEŚ SIĘ ODZYWAL?! TY FILMÓW NIE OGLADASZ? W TAKICH MOMENTACH TRZEBA SIEDZIEC CICHO I POZWOLIC, ŻEBY SHIN-CHAN BYŁ TWOIM RYCERZEM NA ZIELONYM KONIU.
      Nie dość, że Akashi, to jeszcze ten głupek sobie umarł ;-; A miałam taką ochotę na te obiecane przez Bakao zaręczyny *-* a tak Midoś został młodą wdowa :C

      Ahh, I ta scena, jak Shin-chan trzymał Takałka w ramionach, no po prostu się wzruszyłam. To było naprawdę smutne.

      A potem, potem no Akashi, noo! Chyba pisze nie po kolei, ale przepraszam, to pod wpływem emocji.
      Mój biedny Akashi! I ten moment, kiedy próbował zabrać Kuroko ze sobą! Aaagh! No to było zbyt romantyczne, musiałam się wzruszyć po raz kolejny.
      Jak przeczytałam, że Seijuurou odszedł, musiałam sobie zrobić przerwę na kilka wdechow. Chociaż wiem, że Akashi teraz rządzi w piekle, to nie mogłam się powstrzymać przed myślami, że mógł wieść spokojne życie u boku Kurosia. Mordowali by razem, kochali się między zwłokami, ubierali choinki i może kiedyś doczekali by się dziecka. Akashi mógł mieć przyszłość ;-; a teraz ma tylko przeszłość.

      I epilog. Troszeczkę mi się poprawił humor, kiedy przeczytałam o Kagamim i Murosiu. Nietypowy parring, ale tutaj jak najbardziej mi odpowiadał :) tak mnie to pocieszylo, że wszyscy starają się wieść mniej więcej normalne życie. Nooo, poza Midosiem i Kurosiem :D

      Aż widzę ten uśmiech Akashiego, kiedy patrzy na nich z zaświatów i najpierw skacze z radości, bo a) Kuroko zaakceptował jego hobby. B) sam zaczął polować. To było takie cudne! No a potem Akashi się wkurza, bo Midorima dotknął uda Kuroko a tylko Akashi ma prawo go tam dotykać xD

      Usuń
    2. pocieszylo, że wszyscy starają się wieść mniej więcej normalne życie. Nooo, poza Midosiem i Kurosiem :D

      Podsumowując epilog - naprawdę, naprawdę mi się podobało. A ta informacja o wydaniu przez Kuroko "Cierni", to jakaś aluzja, żeby możemy ich oczekiwać w księgarniach? :D Fajnie by było. Taka wisienka na torcie.

      Podsumowując Ciernie - to jedno z niewielu opowiadań, które napewno zapamiętam na dluuugo. Przyjemnie mi się czytało, zżyłam się z bohaterami i razem z nimi przeżywałam wszystkie radości, smutki, niepowodzenia, a tych ostatnich i przedostatnich było sporo xD Ciernie mają w sobie taką magię. Wciągają niepostrzeżenie do swojego świata i trzymają tam do samego końca. Dziękuję Yuuki, że mogłam się wciągnąć w ten świat i historię. Pokochałam cierniowego Kuroko, Akashiego, Takao, Midorime, Kagamiego, Momoi, nawet Mayuzumiego i Kotarou! No może Daikiemu to bym w łeb strzeliła, ale też muszę przyznać, że miał w sobie to coś, coś co go uczyniło wkurzajaca, ale intrygującą postacią :)

      Napewno jeszcze kiedyś wrócę do Cierni, bo wiem, że takie historie, z takimi postaciami, są interesujące za każdym razem.

      Gratuluję Ci Yuuki. Dzięki Tobie śmiałam się, płakałam, miałam ochotę coś rozwalić, kogoś przytulic, a potem przystroic choinkę jego wnetrznosciami :)
      Z czystym sercem mogę powiedzieć, że wykonalas kawał dobrej roboty.

      Pozdrów ode mnie nowego króla piekieł i przekaz Kuroko, że Akashi go nie zostawił. Żyje w sercach tylu czytelników, że nie ma mowy, żeby odszedł na zawsze.

      Ruu

      Usuń
    3. Łooo, jaki długi koment xDD
      Szczerze wątpię, żeby Muraś częstował kogokolwiek swoimi słodkościami xDDD
      Chciałam Ci odpisywać na bieżąco to co czytam, ale... twój komentarz tak mnie wciągnął, że przeczytałam do końca i już nie byłam w stanie trzymać się planu xD
      NIE MASZ POJĘCIA JAK OGROMNIE MI MIŁO PRZEZ TO CO NAPISAŁAŚ ;___; Serio, uśmiechałam się jak głupia (co trochę bolało, bo byłam wczoraj u dentysty i mi głupek takie znieczulenie dał, że zamiast znieczulić zęby i dziąsła, to mi znieczuliło policzek i ucho -.-). Jestem bardzo szczęśliwa, że tak Ci się to opko podobało! ;_; I zrobię wszystko, żebyś pewnego dnia mogła kupić je w księgarni :D Bardzo, bardzo, BARDZO dziękuję za ten komentarz! ^^ Akashi z Piekieł również dziękuje, i Kuroko, który właśnie tnie jakąś kobietkę, też dziękuje i Midorima i Takao, też dziękują! ;_;
      Wszyscy dziękujemy, cała ekipa "Cierni" ♥

      Usuń
  11. To mój pierwszy komentarz tutaj, ale matko... Ciernie były cudowne, chyba zaraz zacznę je czytać jeszcze raz. Jesteś wielka, Yuuki-san

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! ^^ Dziękuję za komentarz ♥

      Usuń
  12. ALE ZAJEBISTE ZAKOŃCZENIE! *-*
    Nie no serio takiego epilogu się nie spodziewałam...ten...ten fragment na końcu...boski *0* Nie będę chyba rozpisywać się za bardzo, musze teraz pobyć chwilę z moimi myślami. Czekam na kwiecień ^^ I nie wiem czemu ale mam wrażenie, że jednak głębiej poruszysz ten temat pomimo zakończenia "Cierni". Pomysł na tytuł książki - bajka *-*
    Pozdrawiam, kocham i życzę kolejnych świetnych opowiadań jak to!!!
    Yu-chan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ *-*
      Jeśli masz na myśli kontynuację "Cierni", to nie, nie będzie żadnej D: To otwarte zakończenie do interpretacji, jak w przypadku np. "No.6" xD
      Dziękuję za komentarz, ja również pozdrawiam! ^^

      Usuń
  13. Oczywiście... Co robi Lin? Ryczt znowu.
    Ale wizja Kurokosia z Midosiem krojących autostopowiczki... PIĘKNA DO POTĘGI ENTEJ. Yuuki-senpai. Ciernie to dzieło twojego życia i... Jejku. Chciałabym mieć to na papierze. Żeby stało nad moim łóżkiem i żebym mogła czytać codziennie przed snem... No i tak na koniec jestem ciekawa książki Kurokosia...
    No nic. Tulam *tula się fo Yuuki-senpai nadal płacząc*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuroko jest tak jakby autorem tych właśnie "Cierni" xD Nie powiedziane, ale do interpretacji xD
      Dziękuję za komentarz! *-* Cieszę się, że się podobało ♥

      Usuń
  14. Normalnie to tak czytam wszystko z ukrycia i nie komentuje ALE to opowiadanie (tak TO OPOWIADANIE) Boże moje biedne zmęczone życiem kokoro. 57 rozdziałów przeczytałam w 2 dni a potem czekanie to męczarnia była xDD ale doczekałam i, słodki Jezusie, warto było. Jeszcze to zakończenie gsjbajdjssk, Kuroko mordercą czego chcieć więcej (chociaż gdyby akashi żył i razem mordowali to by było perf)
    Nie no, serio kobito po prostu ten etap fangerlu który osiągnęłam sięga kosmosu i to twoja zasługa. Pytanie co ja mam zrobić że swoim życiem teraz jak skończyłaś ciernie (ah no tak 5117722 innych perf opowiadań i szotów)
    Dobra tyle xD trochę bez ładu Ale to przez emocje, pisz dalej tak super jak piszesz i czekam na następne cuda <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej (/)////(\) Cieszę się ogromnie, że Ci się podobało! :D No tak, opowiadań i szotów jest tu sporo, a i jeszcze więcej się pojawi, ale niestety nie każdy jest taki perf xDD Niemniej bardzo się cieszę! Dziękuję ogromnie za komentarz ♥ Mam nadzieję, że jednak czasem się odezwiesz :D

      Usuń
  15. Umarłam razem z Sei'em.

    ~Rin Akashi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za całe Ciernie.

      ~Rin Akashi

      Usuń
    2. A więc, wstałam z martwych, zwłoki Sei'a leżą obok. Coś dziwnie się uśmiechają...
      Mogę już znaleźć "Ciernie" w księgarni?
      Dobra, zacznijmy od tego, że gdy drugi raz to przeczytałam, wszystko dokładniej zrozumiałam (wtedy jeszcze nie obejrzałam KnB) i tak szczerze...
      Popłakałam się, gdy Sei umarł.
      Normalnie byłam jak taki Kuroko, tyle że podzielałam jego pasję od początku i wyobrażałam sobie jak oboje przystrajają choinkę, a może nawet szykują koszyczek na Wielkanoc?
      Najbardziej w całym opowiadaniu podobało mi się... moja sadystyczna strona podpowiada mi, że choinka i sny Sei'a o nim i Kuroko kochającymi się pośród krwi, ale.
      Z mojego całego, malutkiego i chłodnego serduszka (które już ci przecież oddałam) myślę, że najwspanialszą sceną był ich pocałunek. Taki, nie wiem, oryginalny? Policja powiedziała przed Sei'em ze Kuroko jest gejem i przespał się z Kise (którego śmierć była piękna), potem się upił i miał zostać wyrzucony z mieszkania- Sei spadł mu jak gwiazdka z nieba! I to dosłownie, hehe.
      Przypomniałam sobie czemu mam taką odrazę do Aomine, prócz tego jak potraktował Kuroko w anime (przy pierwszym meczu) to jeszcze jak go potraktował tutaj... aż wzdrygam się na słowo 'maleństwo'. Tfu.
      Seksy zrobiłaś piękne, najlepsze te w wannie, jak Sei udawał jakąś orkę i spadł z półki.
      I na samym, samiuśkim początku, kiedy on zamordował Alex... oddałaś całą moją nienawiść do tej kobiety. Naprawdę. Jest okropnie denerwująca. Bardzo.
      W mordowaniu podobało mi się jak Sei napisał komuś "Kuroko" nożem... tak.. moja pamięć mówi mi, że to był Genta, ale jakoś nie jestem przekonana. W każdym bądź razie, cierpienie było słuszne, morał został w głowie :)
      Pamiętam te stare, dobre czasy, kiedy nawet dodałaś rozdział w moje urodziny i zdecydowałam się przeczytać... nawet jeszcze się wtedy nie podpisywałam! Tak oto rozpoczęła się u mnie psychoza... To znaczy uwielbienie i przygoda z Cierniami.
      Kocham cię z całego serduszka. To było twoje najlepsze opowiadanie i w ogóle najlepsze opowiadanie, jakie kiedykolwiek czytałam. Nawet Sei jest z Ciebie dumny, prawda Sei? Yuuki-senpai, po prostu nauczaj i pisz dalej, bo wychodzi ci to zajebiście. I na samym końcu standard, którego zawsze chyba używałam w komentarzu:
      To opowiadanie było cudowne, niesamowite, piękne, wzruszające, emocjonalne, sadystyczne, i po prostu wyjątkowe.
      Arigato za całe "Ciernie", to jest 61 rozdziałów i epilog!
      Weny, kiwi, pomidorków i może skusisz się jednak na czekoladę? Jeśli nie, oddaj tam komuś, będzie szczęśliwy.

      ~Rin Akashi

      Usuń
    3. Niestety, Cierni jeszcze w księgarni nie ma, i pewnie sporo czasu jeszcze ich nie znajdziesz, bo ja nie mam czasu ich poprawiać xDD Niestety :c Ale pewnego dnia... o tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
      Bardzo się cieszę, że obejrzałaś anime i czytnęłaś sobie te ciernie i jeszcze bardziej przeżywałaś historię Kurośka i Akaśka c: Obejrzenie anime pomaga, choć z drugiej strony starałam sie pisać tak, żeby nie było to potrzebne xD Ale skoro płakałaś... to mój cel został osiągnięty ☺ Nie żebym była sadystką i pragnęła wyciskać łzy z moich czytelniczek/czytelników, ale łzy i śmiech to najlepsze dowody na to, że się w kimś wywołuje reakcję, emocje... ♥
      Także no, kochana, nie ma za co, kiwi bardzo lubię, pomidorki też (wrzucam se do jajecznicy zawsze), a czekolada... no, sprzedam xD *Yuuki bizneswomen* Albo dam przyjaciółce, niedługo ma urodziny xD
      Dziękuję bardzo za cudny komentarz! c:

      Usuń
  16. Chwila... Trochę brakuje mi tchu...
    Śmieję się przez łzy, bo Akashi, bo Takało ;-;
    Ale Tetsu mordercą, tak..., to było to na co czekałam *zaciera łapki i chichocze diabolicznie*
    Ogólnie cud, miód, porzeczki i yaoi. Jestem słaba w monologach, ale...
    Dziękuję Ci za te wszystkie chwile, w których śmiałam się, płakałam oraz przeżywałam kryzysy emocjonalne, za miłość, dzikie seksy, zamgloną przeszłość, krew, flaki i tortury. Koleżanki yaoistki, wznieśmy toast za zakończenie "Cierni", i brawa dla naszej ukochanej autorki, żeby zawsze jej słońce świeciło, ptaszki śpiewały i pióro skrobało jak natchnione.
    Salute!
    Ps. Jeszcze nigdzie sobie nie idę \(^°^)/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;____; *szykuje kieliszek z soczkiem*
      TAK BARDZO MI MIŁO ;___; Dziękuję ogromnie, czuję się, jakbym właśnie wydała książkę xDD Cieszę się ogromnie, że opowiadanie się podobało! ;_; Bardzo dziękuję za komentarz i całą tę Twoją miłość do niego! ♥♥♥
      Będę czekać na kolejne komentarze! Dziękuję raz jeszcze ♥

      Usuń
  17. Dobra to chyba czas się przedstawić. Znalazłam twojego bloga za nim zaczęłaś pisać Ciernie, jednak to opowiadanko skradło całe moje serce. Chciałam ujawnić się wcześniej....niestety pisze bardzooooo kiepsko komentarze. Proszę cię abyś nie przestawała pisać, ponieważ to co tworzysz dla mnie zawsze będzie arcydziełem. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi poznać nową czytelniczkę! ^^ I tak jak każdej powtarzam - choćbyś pisała krótkie "Fajne opko", to i tak wiele dla mnie znaczy c: Komentarze są jak cegiełki fundamentu tego bloga - im więcej ich jest, tym większa chata powstanie xDDD
      Cieszę się, że Ciernie Ci się podobały! ^^ Mam nadzieję, że będziesz się odzywać częściej :D
      Dziękuję za komentarz!

      Usuń
  18. ( ̄▽ ̄)Ah, tak, tak....loading...loading...67%..loading..89%....loading.....99%......100%.....COMPLATE... Akashi....dlaczego umarl... *depresja* 。゚(゚´Д`゚)゚。*ladowanie nowych informacji* MidoKuro...T.T *wolec AkaKuro* (・◇・) Tetsu-chan zabija! Trzeba urzadzic przyjecie...tylko... (*≧∀≦*)。゚...Brakuje Sei-chana(゚´Д`゚)゚。 *END*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chaotyczne to xD Szkoda, ze ciernie sie skonczyly T.T Mam nadzieje, ze stworzysz kiedys kolejne cudowne akakuro! :3 *przytula sie do poduszkowego tetsu* Ale...tak szkoda, ze Akashi zginal *pociaga nosem* No coz, Shi-chan mowi papa!

      Usuń
    2. Ano szkoda, sama żałuję, ale nic nie trwa wiecznie, stety i niestety xD
      Dziękuję bardzo za komentarz ^^ ♥♥♥

      Usuń
  19. Epilog tak mi się podobał że już nie jest mi tak smutno. Mo ale będę bardzo tęsknić za Cierniami... Końcówka mi się cholernie podobała i bardzo chętnie przeczytałabym polowanie Midorimy i Kuroko ^^ jestem chyba jedna z niezbyt wielu osób którym podoba się MidoKuro xDD
    No cóż mam nadzieje że jakoś nie długo znów uraczysz nas takim cudem (fakt że Cierniom nic nie dorówna, to opo jedyne w swoim rodzaju). Życzę weny (juz się nie mogę doczekać jakiegoś AoKuro ^^, które już jest chyba zapowiedziane) i pozdrawiam.

    Ale, ale ja chcę ciąg dalszy... >.<
    MidoKuro <3 (końcoweczka mnie skutecznie pocieszyla, ale przez nią mam niedosyt)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie Epilog wrzuciłam razem z 61 rozdziałem, żeby mógł nieco załagodzić ranę w serduszku xD
      "Niedługo" jest niemożliwe. Po napisaniu tak długiego opowiadania marzy mi się dwumiesięczna przerwa w pisaniu xD I przykro mi, ale MidoKuro nie piszę XD
      Dziękuję bardzo za komentarz! ^^

      Usuń
  20. A więc tak, zacznę od tego,że to mój pierwszy komentarz na tym blogu. Mimo,że czytałam 'Ciernie' od samego początku nigdy nie dodałam komentarza, jednak teraz nie mogę tego nie zrobić.
    Przeczytałam rozdział i epilog o północy,lecz nie byłam w stanie nic z siebie wykrzesać oprócz....łez.
    Może wydawać się to dziwne Yuuki, ale doprowadziłaś mnie do łez. Śmierć Takao i Akashiego uderzyła we mnie jak jakieś tsunami albo huragan. Jak kto woli.
    A co do Kotarou..nie domyśliłam się. Stawiałam na Reo,ponieważ tak jakoś za mało zrobił,a wydawało mi się,że do czegoś on tam na większą skalę jest potrzebny. No cóż mój błąd.
    Pamiętam jak czytałam te początkowe rozdziały tego przecudownego opowiadania i powiedziałam "To jedne z tych opowiadań,które nie kończą się dobrze". Nawet nie wiedziałam wtedy jak wiele racji miała moja intuicja.
    Mam nadzieję,że dostaniemy kiedyś my jako wyznawcy,czytelnicy czy jak my się jeszcze tam nazwiemy, 'Ciernie' w wersji książki. Czekam na to.
    Co ja jeszcze mogę tutaj napisać.. Na pewno to,że wykonałaś kawał świetnej roboty. To najlepsze opowiadanie jakie czytałam.
    Jestem także ciekawa tego nowego opowiadania,no bo kurde co dalej. Jak żyć.
    Nie jest to na pewno wszystko co chciałam przekazać lecz nie wiem jak ubrać te resztę w słowa,także bedę już kończyć ten nieskładny komentarz.
    Dziękuję za ten czas z 'Cierniami' i czekam na kolejne dzieła Twojego autorstwa, Yuuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi powitać nową czytelniczkę c:
      Szczerze mówiąc, to wcale nie jest dziwne, bo jak tak czytam wszystkie komentarze, to prawie wszyscy płakali *sama też ryczałam, więc luzik xD*
      Jest mi ogromnie miło, że "Ciernie" Ci się spodobały c: Ich kontynuacji nie będzie, ale na pewno postaram się stworzyć coś równie fajnego! :D
      Bardzo dziękuję za komentarz, mam nadzieję, że to tylko pierwszy, ale nie ostatni c:

      Usuń
  21. To było piekne i genialne!!! Zakończenie - BOSKIE!!! Potrzebuję tego na mojej półce z książkami. To było wspaniałe Yuuki!!! Czysty geniusz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że Ci się podobało! :D Mam nadzieję, że kiedyś rzeczywiście będziesz to miała na półeczce ^^ Dziękuję za komentarz ♥

      Usuń
  22. Nie! Nie! NIE! NIEEEEEEE!
    Coś ty zrobiła z Tetsu?!
    MidoKuro? Spoko. Ale teraz mam ochotę przeczytać sobie coś z tą parką, a niewiele tego na internecie. Dlaczego?!
    A tak swoją drogą, to od momentu, w którym Kuroko powiedział, że jego książka będzie nosić tytuł ''Ciernie'' zaczęłam ryczeć jak głupia...
    I nadal nie wierzę, że to koniec...

    Nie pozdrawiam. Obraziłam się za to zakończenie.
    Może mi przejdzie jak napiszesz MidoKuro...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha xD Przykro mi, ale nie ma mowy o MidoKuro xD Nie widzę tego pairingu xD Dałam go tutaj (a także MuraKaga) tylko dlatego, że NIE MUSIAŁAM opisywać głębszych relacji/seksów/fabuły itp xD
      Dziękuję za komentarz! Mam nadzieję, że jednak Ci przejdzie ten foszek... np. po AoKise 27.03? xD

      Usuń
  23. Pozostaję przy tym co napisałam ostatnio.Mianowicie ,że jest to NAJLEPSZE OPOWIADANIE JAKIE KIEDYKOLWIEK PRZECZYTAŁAM!!!Ogarnę się i idę czytać jeszcze razXDD I czekam na następne!(ledwo jedno się skończyło a ona już woła o drugie :/ haha)Ale no co zrobić Yuuki (chyba mogę się tak zwracać ;) jak jest się najlepszą na polskiej scenie opowiadań Yaoi hahah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ! >///< Oczywiście, że możesz się do mnie zwracać "Yuuki" :D I w ogóle... nie, czekaj, co?! xDDD "NAJLEPSZĄ NA POLSKIEJ SCENIE OPOWIADAŃ YAOI"?! ŻE NIBY JA?! ;_____; *pada martwa ze szczęścia* To najlepszy moment na śmierć... szczęśliwsza już chyba nie będę... A nie! *wstaje dzielnie* Będę - jak wydam "Ciernie" :D
      Dziękuję za komentarz! ♥

      Usuń
    2. Jestem pierwsza w kolejce.SerioXDD Jak to opowiadanie zostanie wydane to zemdleję ze szczęscia ,ale dopiero po tym jak to zdobędęXD(WTF?) Tak dokładnie tak się stanie.I jeszcze bardziej serio to jestem za tym ,żeby to opowiadanie zostało wydane i zaiwanie to ze sklepowej półki na swoją półkę chwały ,którą specjalnie zrobięXD

      Usuń
  24. Kurwa, zabiłam się.
    Nie wierzę. Ten epilog był zajebisty. Ja myślałam, że się poryczę, że będzie coś smutaśnego, a tutaj... Czułam się, jakbym oglądała ostatnie pięć minut filmu. Taaak, zdecydowanie często wyobrażałam sobie wiele sytuacji z Cierni jako film. A właśnie, w komentarzu pod 61 rozdziałem chciałam napisać, że Tetsuya powinien wydać książkę, ale jednak z tego zrezygnowałam, bo w tamtym momencie jakoś tak nie brało mnie do śmiechu ;___; Ale jak widać, trafiłam w dziesiątkę. Domyślam się, że kaskę Tetsuya ma ze spadku i/lub od Midorimy. BO TA DŁOŃ NA UDZIE KUROKO COŚ MI PODPOWIADA I SZCZERZE POWIEM, ŻE TEGO WŁAŚNIE OCZEKIWAŁAM. No i ten tekst z polowaniem. Cholercia, ten cały Akashi i Midorin mieli zły wpływ na Tetsuyę.
    Po tym epilogu pozostawiłaś mnie w twierdzeniu, że to opowiadanie było cholernie dobre. Zwykle jak czytałam epilogi to ciągnęły się wieczność, były jakieś takie trochę nudnawe, a tutaj? Tutaj coś nowego. Zresztą, jak zazwyczaj. Często mnie zaskakujesz, Yuuki-san. Uważam, że nieprzewidywalność to najbardziej pozytywna cecha pisarza.
    Ah, z pewnością do tego wrócę. Nie odmówię cierniom, które już na zawsze oplotły moje serce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, cieszę się bardzo ;_; Dobrze myślisz, kasę Kuroko dostał po Akashim :D I dostał jej od cholery, tyle mogę powiedzieć xD To taki zamysł psychologiczny - Kuroko z tej miłości do Akashiego robi teraz wszystko to co on, łącznie ze związkiem z Midorimą (obaj mają z tego "korzyści", ponieważ Midorima był blisko Akashiego, a Kuroko blisko Takao c:).
      Dziękuję ślicznie za komentarz! ♥

      Usuń
  25. Dziękuję Ci za Ciernie.
    Dziękuję Ci za Akashi in Wonderland.
    Dziękuję Ci za Bezsenność Tokio.
    Dziękuję Ci za Chryzantemę.
    Dziękuję Ci za każde miniaturki.
    Dziękuję Ci za każdy odpisany komentarz.
    Dziękuję Ci, że w smutne dni Twoje opowiadania sprawiały uśmiech na mojej twarzy.
    Dziękuję Ci za pierwszą w życiu dedykację dla mnie od kogoś, kto tak wspaniale pisze. Pod jednym z rozdziałów Cierni, napisałaś wtedy tą dedykację. Cały dzień w szkole wtedy chwaliłam się, że sławna osoba zabdykowała mi jeden rozdział Cierni.
    Dziękuję Ci, za to, że to dzięki Tobie ne nudziłam się.
    Dziękuję, za każdy post wstawiony na ten blog. Za każde opowiadanie lub miniaturkę.
    Dziękuję, za to, że postanowiłaś dzielić się swoją twórczością na Internecie.
    Dziękuję za wszystko.
    ~megg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O-ojej ;____; Kochana, Twój komentarz jest... no, dość wzruszający ;_; Strasznie Ci dziękuję za niego, naprawdę ogromnie podnosi on na duchu! Jestem teraz z siebie niezwykle dumna ;_; Tylko... no, z tą sławą nie przesadzajmy, nie jestem znowuż taka sławna xD Niemniej... bardzo dziękuję! ♥

      Usuń
    2. No słuchaj, masz ponad milion wyświetleń na swoim profilu w Google plus. Dla mnie jesteś sławna:D
      ~megg

      Usuń
    3. Bosze, faktycznie O_O Nigdy nie patrzyłam na te wyświetlenia xDD Bardziej na ilość obserwatorów xDD

      Usuń
  26. Nie chciałam tego czytać w nocy, bo wiedziałam, że nie zasnę.
    Przeczytalam to 30 min temu i dalej jestem w lekkim szoku. Nie dlatego, że Akashi i Takao nie żyją. Byłam przygotowana na to, że ktoś zginie. Chociaż podejrzewałam bardziej, że to Kuroko zabiją, a Akashi w złości podpali tę fabrykę i wszyscy i tak zginą. Właśnie dlatego jestem w tym szoku, że Kuroko jednak żyje. Ba, nawet książkę pisze xD
    Dziekuję Ci Yuuki za te 10 miesięcy (jeśli się nie mylę ) spędzone na wyczekiwaniu na kolejny rozdział. Prawdę mówiąc jest to mój jeden z pierwszych blogów, przez które zaczęłam czytać fanfiction. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze komentowałam, czasami po prostu nie wiem co mam napisać, ale przeczytałam chyba wszystkie twoje opowiadania na tym blogu.
    Z niecierpliwością czekam na następne opowiadanie/oneshota/cokolwiekconapiszesz. I ani się waż kiedyś pomyśleć o tym żeby przestać pisać. Taki talent nie może się zmarnować ;D
    Pozdrawiam i weny życzę ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, czyli troszkę zaskoczenia było, to dobrze :D I ja również dziękuję, kochana - za wszystkie komentarze, i za czytanie, i za samą obecność! *-* ♥
      Dziękuję bardzo za komentarz :D

      Usuń
  27. Kurde zaraz się porycze jak mogłaś ich zabić ?! Ale szczerze to było piękne mocne i chyba nigdy nie czytałam tak dobrej serii zawsze jak czytam cos u ciebie to mnie zatyka. Nie mogę uwierzyć że to już koniec normalnie moje życie teraz traci na wartości ale ta końcówka jest tak zła i dobra jednocześnie niby czujesz się zle bo oni nie żyją a z drugiej strony nooo brak słów szacunek i uwielbienie u mnie masz na całe życie oby więcej takich wspaniałych rzeczy mnie w życiu spotkało <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, musiałam xD Ale skoro i tak się podoba, to bardzo dobrze, cieszę się ^^ Bardzo dziękuję za komentarz, kochana, pozdrawiam cieplutko i mam nadzieję, że kolejne opowiadania również Ci się spodobają! :D

      Usuń
  28. A więc ... to tak? W sumie zaskoczyłaś mnie zakończeniem Cierni jak i tym epilogiem. Myślałam, że wydarzy się coś magicznego i Kuroko będzie z Akashim. A tu ... go uśmierciłaś! Jeszcze do tego Takao i wcześniej Kise. I jak na to zareagowałam? Na to, że zabiłaś moje ukochane postacie? No cóż ... jakimś cudem nadal uwielbiam to opowiadanie. Chociaż w sumie, możnabyłoby to chyba nazwać książką,p prawda? Ile stron miały całe Ciernie? Przeczytałam całe na telefonie i niezbyt orientuje się ile stron byłoby normalnie. Ale mniejsza z tym. Ciernie są genialne!!! Zakochałam się w nich i właściwie prawie cały czas o nich myśle. W końcu o czym można myśleć w Wielkanoc? W moim przypadku to twoje dzieło, które miałam szczęście przeczytać. Prawdę mówiąc, całkiem długo zwlekałam z ich przeczytaniem. Lubię parring AkaKuro (właściwie to jeden z moich ulubionych, a już szczególnie po przeczytaniu Cierni), ale trochę przerażała mnie ilość rodziałów. 61? Zazwyczaj opowiania yaoi które czytam mają po maks 10 rozdziałów. Zwykle nie wybieram dłuższych, staram się czytać jeszce krótsze lub oneshoty, bo zwykle chcę je wchłonąć na raz (jednej nocy, ale staram się jeszcze trochę spać więc ... xD), ponieważ zazwyczaj później o nich zapominam. Z Cierniami było inaczej. W sumie czytałam je z 4 dni. A w przerwach pomiędzy czytaniem ciągle rozmarzałam na ich temat (dobrze, że jest przerwa bo zapewne udałoby mi się załapać jakąś słabszą ocenę). Cieszę się, że jednak postanowiłam je przeczytać. Ominęłabym coś tak wspaniałego! Straszne. Btw wiesz, że twoje opowiadanie mnie przyciągają? Serio,zawsze nie czytam do końca. W sumie to mam tak z większością książek. Trochę to głupie. Potrafię cztać kryminał i zstawić go na ostatnim rozdziale, gdy wszystko się wyjaśnia. Nie zawsze oczywiście. Np. jeśli chodzi o twoją twórczość, przeczytałam z dłuższych Bezsenność Tokio. Również bardzo mi się podobało, co zapewne napisałam w jakimś komentarzu. Ale mniejsza o to. Teraz chcę Ci jeszcze raz pogratulować napisania czegoś tak ... doskonałego? Nie umiem tego opisać. Po prostu jestem zachwycona Cierniami. Nie sądziłam, że pokocham coś, co ma w sobie tyle brutalnych scen. Chciaż, zgaduje, że te które cztałam wcześniej były ... napisane w inny sposób. Twój owiele bardziej przypadł mi do gustu, przez co naprawdę go polubiałam. O i tak jeszcze na koniec, wspomnę, że czytając zaskoczyłaś mnie nie jeden raz. A zazwyczaj przewiduję co będzie w następne. A tu? Cóż ... zaskoczyłaś mnie w każdym rozdziale. Chociaż teraz w głowie mam jedynie epilog. Kuroko tak jakby zastąpił Akashiego! No ... nieźle. I jeszcze jest w bliższych relacjach z Midorimą. Teraz muszę przeczytać jeszcze coś z Midokuro. A u ciebie nic nie ma. Czyli jeszcze chwilę poszperam w internecie. Przeczytam coś z MidoKuro i wracam do ciebie na rozdziałowki z ... Aomine i Kise. No cóż, nie przepadam za tym parringiem, ale coś czuję, że po przeczytaniu jedego z twoich opowaiadań to się zmieni :D. No więc ... na koniec jeszcze raz ...
    GRATULACJE!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, hoho, nie mogło być tak dobrego zakończenia w takim opowiadaniu xD Cały jego urok wyparowałby bez śladu, jeśli byliby razem ;_;
      A no tak, to już nie jest opowiadanie, a raczej powieść - całe 503 strony A4, więc jakby zrobić książkę, to pewnie z 700 wyjdzie xD Może podzielę na dwa tomy, kiedy będę wydawać :D *bardzo bym chciała xD*
      Kurka wodna, tak bardzo mi miło, że Ciernie aż tak Ci się podobały ;___; Naprawdę, im więcej czytam takich opinii, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że wydanie tej książki mi się uda! *-*
      Bardzo dziękuję za ten cudowny komentarz! ;_; Mam nadzieję, że AoKiski, choć za nimi nie przepadasz, to jednak Ci się spodobają :D Zarówno w "Ostatnim Samuraju" jak i "Chryzantemie", bardzo się starałam! >_< (szczególnie w tym pierwszym! Oddałam temu mnóstwo serca xD). Mam nadzieję, że jeszcze zobaczę tam gdzieś Twój komentarz! ^^ ♥
      Pozdrawiam ciepluśko ♥

      Usuń
  29. Kobieto co ty robisz z moim sercem i mózgiem! Prawie się popłakałam (a nie umiem płakać więc wyczuj to uznanie) T.T takiego zakończenia się nie spodziewałam
    jestem z ciebie dumna i z tego jak po prowadziłaś to opowiadanie :3
    weny życzę i ciepłe tulaski przesyłam no pogoda sprzyja raczej zamarzaniu :D ;*
    PS: budowa świątyni ma twoją cześć powinna zakończyć się w przyszłym tygodniu XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, bardzo dziękuję! (/)////(\) Cieszę się ogromnie, że Ci się podobało ;_; Mam nadzieję, że i kolejne opowiadania Cię nie zawiodą, chociaż z całą pewnością nie napiszę nic lepszego niż "Ciernie" xDD
      A co do świątyni - chcę zdjęcie! xD

      Usuń
  30. To będzie mój pierwszy komentarz pod tym opowiadaniem. W ogóle pierwszy komentarz na tym blogu. A, szczerze mówiąc ja rzadko komentuję.
    Czemu akurat to opowiadanie?
    Powodów jest wiele, ale tym zdecydowanie najważniejszym jest fakt, że "Ciernie" zdetronizowały moje dotychczas ulubione opowiadania oraz kilka serii książek.
    Już od pierwszych słów wiedziałam, że to opowiadanie będzie świetne, pomijając nawet fakt, że AkaKuro jest jednym z moich dwóch OTP (drugim jest Riren z SnK). Ale nie sądziłam, że będzie aż tak - aż tak świetne, aż tak wciągające, aż tak intrygujące, aż tak ciekawe, aż tak doskonałe. Idealna fabuła, idealny dobór słów i bohaterów, idealne opisy, idealne wszystko. Kobieto zwana Yuuki, powaliłaś mnie na kolana.
    Nigdy nie byłam typem płaczki. Nie było jeszcze takiego opowiadania, książki, czegokolwiek, przez które uroniłam więcej niż dwie łzy. Do czasu aż przeczytałam "Ciernie". Końcowe rozdziały, do ostatnich słów utrzymywały w napięciu, podobnie jak wszystkie inne, lecz na o wiele większą skalę.
    To jedno z tych tekstów, które cię tak wciągają, że zapominasz o Bożym świecie. Czytasz i czytasz, a gdy zdajesz sobie sprawę, że - akurat w tym przypadku - twój ulubiony bohater umiera, jest już za późno. A wtedy co? Urachamiasz tryb 'żałoba narodowa'. Przynajmniej tak to wygląda w moim przypadku.
    Ale co poradzić?
    Chyba tylko (oczywiście żartując) winić autorkę, że stworzyła takich wspaniałych bohaterów, których nie sposób nie lubić, którym życzym jak najlepiej, którym kibicujesz gdy dążą do swego celu, którym współczujesz gdy przydarza im się coś niemiłego czy smutnego, których powoli zaczynasz traktować jakżywych ludzi, jak swoich bliskich. Dlatego towarzyszy ci taki ból gdy któreś z nich umiera.
    Przynajmniej ja tak to odczuwam.
    Dlatego dziękuję ci, Yuuki, że napisałaś tak bardzo niesamowite opowiadanie.
    Bynajmniej nie jest to koniec tego komentarza.
    Być może zanudzam ciebie, Yuuki, i innych czytelników, ale taki już mój urok.
    Już to, że ja - zwykła, szara prawie trzynastoletnia dziewczyna - czyta yaoi, a od niedawna lubuje się też w brutalniejszych opowiadaniach tego gatunku, jest dziwne, prawda?
    Niepozorna i zwyczajna nastolatka a jednak nie.
    Nie wiem. Nie mogę powiedzieć, że wiem jaka jestem, kim jestem.
    Ale wiem jedno.
    Jesteś wspaniałą, młodą pisarką, Yuuki. Mam nadzieję, że kiedyś, w przyszłości, będę szukać na półkach w księgarni książek twojego autorstwa. Nie, ja jestem pewna, że tak będzie. Będziesz sławną autorką, najpierw w Internecie, potem w Polsce a następnie na świecie. I to nie jest szczeniackie marzenie (o ile o tym marzysz), a rzeczywistość. Drzemie w tobie ogromny potencjał. Nawet głupi by to zauważył.
    Polecam ci również publikowanie swoich prac na wattpadzie. Pewien pisarz tam publikował, wiele osób go czytało, aż w końcu odpowiedni ludzie wyszli do niego z propozycją wydania książki. Teraz pierwszy tom jego trylogii leży u mnie na półce i, mówiąc szczerze, ta praca należy do moich ulubionych. A tom drugi się pisze, czekam na niego niecierpliwie.
    *Jeśli jesteś zainteresowana ową książką, mogę ci podać tytuł, autora i napisać krótki opis*
    Pozwolę sobie powtórzyć jeszcze raz, że prawie nigdy nie komentuję, a ten komentarz jest zdecydowanie najdłuższym jaki w życiu napisałam. Ze względu na swoje lenistwo, nie wysilałam się, ale dla tego opowiadania było warto.
    Chyba dobiegamy do końca. Napisałam co chciałam.Jeśli mi się coś przypomni, dopiszę pod tym postem.
    Komentarz pisany od godziny 22:35 do 23:38.
    Pozdrawiam i życzę duużo weny!
    'Kazu aka Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z góry przepraszam za błędy, literówki, braki spacji lub znaków interpunkcyjnych. Komentarz pisany na telefonie.
      Cheers!
      'Kazu aka Ola

      Usuń
    2. Witam Cię serdecznie na moim blogu! ^^
      Nie masz pojęcia, jak bardzo cieszyło się moje serce, kiedy czytałam Twój komentarz, zwłaszcza fragment o tym, że Ciernie wyniosłaś na swego rodzaju piedestał, ponad dotychczasowe, prywatne perełki :D Sama bez wątpienia mogę stwierdzić, że "Ciernie" są moją najlepszą pracą i najprawdopodobniej już NIGDY nie napiszę czegoś równie dobrego :') Choć to oczywiście nie oznacza, że zamierzam się poddać, co to, to nie!
      Co do tego "zżycia się" z bohaterami - absolutnie Cię rozumiem i popieram, ponieważ ja sama czy to podczas czytania, czy podczas pisania buduję swego rodzaju więzi z postaciami - zwłaszcza w "Cierniach". Tak jak powtarzam to właściwie każdemu, od samego początku było to autorskie opowiadanie, ale ponieważ wiedziałam, że takie nie przyjmie się tak dobrze, jak fanfick, zmieniłam bohaterów na tych z Kuroko no Basket c: Ale pracuję (bardzo mozolnie, ale jednak xD) nad "przywróceniem" tej oryginalnej wersji, ponieważ chcę "Ciernie" wydać *-* Swoje pisanie traktuję stuprocentowo poważnie i dostrzegam postęp, jaki "przechodzę" c: Kiedyś pisałam tragicznie, ale teraz jestem gotowa zaistnieć na rynku pisarskim! *-*
      A co do Wattpada, prace publikuję również tam i zachęcam Cię do odwiedzenia c:

      https://www.wattpad.com/user/KagamiYuuki

      Początkowo nie miałam pojęcia z czym to się je, i wszystkie swoje shoty wrzucałam osobno, ale teraz zrobiłam porządek i każde anime ma swoją zakładkę na pojedyncze shoty c: A autora, oczywiście, możesz podać. Sama słyszałam o jednym, piszącym serię "Summoner" :D.
      Ogromnie dziękuję za Twój komentarz i mam nadzieję, że skusisz się, by przejrzeć również inne moje prace (dość groteskowe może się wydawać "Akashi in Wonderland" - moja osobista, nieco mroczniejsza wizja tego miejsca), jeżeli wolisz pozostać przy takich właśnie klimatach c:
      Ja również pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia pod następnymi komentarzami! :D ♥

      Usuń
    3. Cieszę się, że traktujesz poważnie pisanie, bo naprawdę świetnie ci idzie ^^ A na wattpada na pewno zajrzę.
      "Akashi in Wonderland" czytałam. Bardzo mi się podobała, lubię takie klimaty. Przeczytałam również cały dział "Czytelnik x postać" i większość one shotów. Aktualnie jestem w trakcie czytania "Bezsenności w Tokio". Potem może się zabiorę za "15 minut", choć nie za bardzo lubię parring MidoTaka. Kolejne w kolejce są opowiadania z parringiem AoKise. Szczerze nienawidzę tego parringu, ale mam nadzieję, że twój styl pisania jakoś udobrucha moją nienawiść i przekonam się do tej parki. Na koniec sobie chyba zostawię "Mechanizm uczuć". Podobnie jak wcześniej - nie przepadam za główną parą. Naprawdę nie znoszę Marco, Jean przypomina konia XD
      Och, właśnie o "Summonera" Tarana Matharu mi chodziło. Książkę dostałam na święta w 2015, a niedawno wróciłam do niej ponownie.
      Komentarz taki nie po kolei, ale trudno, mam nadzieję, że jest zrozumiały XD
      Pozdrawiam ^^
      'Kazu aka Ola

      Usuń
    4. Jest całkowicie zrozumiały, nie martw się xDD AoKiski rozdziałowe to mam akurat oba w klimatach epoki Edo, bo... no jakoś Aho pasuje mi na samuraja xDD W obu tematyka jest dość poważna, nie ma przesłodzeń, więc myślę, że choć trochę przypadnie do gustu ☺ Daj koniecznie znać, jak było! :D

      Usuń
  31. Jezu najdroższy! TO.JEST.MEGA!! <333

    OdpowiedzUsuń
  32. Po 5 latach od napisania nie wiem czy jeszcze czytasz komentarze, albo tworzysz. Ale musze to z siebie wyrzucić. Opowiadanie pochłonęło mnie na tydzień. Tydzień czytania po nocach, w drodze do pracy, na przerwach w pracy, w toalecie, w tramwaju i w każdej innej wolnej chwili. Wczesniej przeczytałam Bezsenność w Tokio i praktycznie wszystkie one shoty AoKuro i AkaKuro. Ale to co dziś skonczyłam to pod żadnym, ale to żadnym kątem nie można tego porównać. Yuuki, na tydzień sprawiłaś, że wyłączyłam się totalnie ze świata. Nie mogłam nic zrobić bez myśli, żeby przeczytać rozdział, a potem kolejny i kolejny..
    Były momenty kiedy nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Podczas scen seksu czerwieniłam się niczym nastolatka oglądająca pierwszy raz pornosa (a mam juz 22 lata). Przy scenach akcji łapałam się na tym, że wstrzymywałam oddech razem z bohaterami. Przeżywałam całą historię, jakbym tam była.
    Ostani raz ff czytałam 5 lat temu - drrary. Myślałam, że już z tego wyrosłam, że nic mnie nie zachwyci. Miałam te myśli, dopóki nie znalazłam Ciebie. Uzależniłam się od twojego stylu pisania. Jest tak cudowny, przemyślany a przede wszystkim poważny. Widać, że jesteś oczytana, masz wiedzę i pojęcie "co z czym". Nie spotkałam wiele takich osób.
    Co do samego opowiadania.. kurcze, brakuje mi słów. Pewnie, znajdzie się coś, co mi się nie podobało, albo może było nie do końca dobrze ujęte. (Nie chcę, żebyś odebrała to jako obrazę. Każdy się uczy przecież. Raczej interpretuj to jako wskazówkę do krytycznego patrzenia na pracę - jesteś na maksa zdolną bestią). Ostatni rozdział zrobił ze mnie miazgę. Totalnie nie sądziłam, że tak potoczy się historia. Chciałabym powiedzieć, że mam niedosyt, że tak nie powinno być, ale wiesz co? To jest idealne zakończenie wbrew pozorom. Nie może być zawsze cukierkowo. Same Ciernie takie nie były. Nie oczekiwałam, że po wszystkim Akashi wyzbędzie się swojej natury i będzie cudownym kochankiem.
    Jedynie co czuje to pustkę jak po stracie. Czuję tak zawsze jak przeczytam dobrą książkę. Ostatni raz było tak z powieścią Mroza. Dziekuje Ci, że znów doznałam tego uczucia. Mam nadzieję, że nie porzucasz pisania, że znów coś napiszesz z AkaKuro. A jeśli nie to, że niedługo będę mogła przeczytać twoją powieść w wersji fizycznej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie!

      Jest mi niezmiernie miło po przeczytaniu Twojego komentarza... Osobiście znów poczułam się jak za czasów, kiedy pisałam bardzo dużo i bardzo często publikowałam nie tylko rozdziały "Cierni", ale w ogóle inne prace. Teraz wiadomo - mało udostępniam, więc mało osób zagląda i mało komentują, ale takie komentarze jak Twój są jak paliwo na kolejnych kilka miesięcy ♥
      Oczywiście, każda konstruktywna krytyka jest dla mnie znacząca, więc absolutnie nie odbieram niczego źle! Jeżeli są jakieś niedociągnięcia, to zawsze biorę je na poważnie i unikam na przyszłość. Cały czas mam masę planów jeśli chodzi o pisanie, tylko weny i czasu niewystarczająco, ale możesz być pewna, że coś jeszcze opublikuję ♥
      Oczywiście chyba nie muszę pisać, że naprawdę ogromnie cieszy mnie, iż "Ciernie" Ci się tak podobały! To moje największe "dzieło" i jestem z niego dumna, nawet jeśli sporo wątków, na które miałam pomysł, musiałam porzucić, i w ogóle w sumie książka wyszła mi krótsza, niż miała być (bo nie wiem czy wiesz, ale Ciernie mają łącznie 502 strony w WORDzie ♥).
      Zachęcam Cię, abyś przeczytała również "Pomarańcze i migdały", to taki mały dodatek do "Cierni" (https://story-yuuki.blogspot.com/p/pomarancze-i-migday.html), a jeśli chciałabyś coś dłuższego, no to mam jeszcze "Anarchię" AkaKuro, która jest w trochę podobnym temacie co "Ciernie" :) No i cały czas piszę moją trzecią dużą książkę! Kiedyś w końcu ją opublikuję (to też AkaKuro).
      Dziękuję Ci serdecznie za komentarz i mam nadzieję, że pozostałe moje prace również Ci się spodobają ♥
      Pozdrawiam cieplutko,
      Yuuki c:

      Usuń

Łączna liczba wyświetleń