Dzika bestia

Czytelnik x Kagami 2
Dzika bestia



    Życie z moim chłopakiem mogłam porównać do tresowania dzikiej bestii. Z jednej strony wilczy apetyt, z drugiej królicza tendencja do współżycia, a do tego gorący temperament i brutalność agresywnego tygrysa – mogłabym ze spokojem otworzyć Zoo, trzymając w klatce tylko jedną osobę – właśnie mojego chłopaka, Kagamiego Taigę.
    Oczywiście, od początku wiedziałem, jaki jest mój ukochany, i, szczerze mówiąc, właśnie to najbardziej mnie w nim pociągało. Początki naszego związku były jednak delikatne i spokojne. Zapraszał mnie na randki ( kino albo mecz ), kupował drobne upominki, rumienił się, kiedy go komplementowałam, unikał mojego wzroku, kiedy siadałam blisko niego i przytulałam się do jego ramienia.
    A potem się zaczęło. Kiedy już się przyzwyczaił do mnie i do świadomości, że jestem jego dziewczyną, przestał się tak wstydzić, brał mnie na ulicy za rękę ( parę razy nawet niósł mnie do domu ), przytulał i całował.
    Zaczął też sam okazywać inicjatywę, kiedy miał ochotę na seks – a miał ją równie wielką, jak na jedzenie. Określenie „pieprzyć się jak króliki” było niczym w porównaniu z „pieprzyć się jak Kagami ze swoją dziewczyną”.
    No dobrze, może przesadzam – nie jesteśmy przecież uzależnieni, nie robimy tego dzień w dzień, tylko kiedy naprawdę mamy na to ochotę. No i nie chodzi tutaj o to jak często się kochamy, ale raczej ile razy z rzędu i jak intensywnie – a w tym Kagami jest mistrzem.
–    Głodna?- zapytał mnie mój ukochany, kiedy, siedząc razem na kanapie pod kocem, oglądaliśmy jakiś nudny serial.
–    W sumie to bym coś zjadła.- A w sumie to nie, ale z doświadczenia wiedziałam, że kiedy Taiga zadaje to pytanie, oznacza, że sam jest głodny, ale nie będzie jadł, jeśli ja nie chcę.
–    Zrobię ci coś pysznego, jeśli dasz mi buziaka – wymruczał, przygryzając lekko moje ucho.
    Serio? Jeszcze nie tak dawno to JA mówiłam takie teksty, a wtedy rumienił się jak burak, unikał mojego spojrzenia i zaczynał się słodko jąkać.
    Uśmiechnęłam się do niego, uniósłszy głowę, po czym pocałowałam czule jego usta. Odwzajemnił pocałunek, przymykając oczy i mrucząc cichutko. Po chwili oderwał się i wygramolił spod koca, idąc do kuchni. Popatrzyłam za nim z utęsknieniem – był tak dużym i ciepłym facetem, że aż mi było przykro, kiedy się odsuwał.
    Oh, właśnie, powinnam to dopisać do listy tkwiących w nim zwierzaków – wielki i ciepły jak niedźwiadek. Choć nie tak futrzany, ale całe szczęście.
    Położyłam się na kanapie, zerkając z telewizora na krzątającego się po kuchni Kagamiego. Chyba miał zamiar zrobić smażonego kurczaka z warzywami i makaronem soba. Widziałam, jak sięga po dużą patelnię i garnek, nastawia w nim wodę, a po chwili wrzuca do niej brązowy makaron. Przygryzając wargę, podniosłam się i, owinięta kocem, poczłapałam do niego, by przytulić się od tyłu.
–    Co tam?- zapytał z uśmiechem, odwracając się do mnie i opierając o ladę. Przyciągnął mnie do siebie i nachylił nade mną, całując mocno.
–    Uciekło moje ciepło – westchnęłam, wtulając się w niego.
–    Masz przecież kocyk – zaśmiał się, wsuwając dłoń w moje włosy i ponownie dobierając się do moich ust, tym razem na dłużej, dodatkowo z językiem. Zamruczałam cicho, a wtedy Kagami popchnął mnie delikatnie, chwycił pod pachy i posadził na stole. Pisnęłam ze śmiechem, obejmując mojego chłopaka ramionami za szyję. Koc zsunął się z moich ramion na blat, ale nie zwróciliśmy na niego uwagi, zajęci całowaniem.
–    Rozgotujesz makaron – wymruczałam z uśmiechem, przygryzając jego wargę.
    Westchnął ciężko, odsunął się ode mnie i przekręcił gaz. Pospiesznie wrócił w moje objęcia i pocałował mnie w szyję, powoli przesuwając ustami coraz niżej.
–    Co z obiadem?- zapytałam.
–    Może poczekać – warknął, szarpiąc moją koszulkę – a właściwie to jego – i zdejmując ją ze mnie. Jego ciepłe dłonie zaczęły błądzić po moim ciele, gładzić plecy i łopatki, aż w końcu zatrzymały się na pasku stanika i po krótkiej chwili zbędna część bielizny wylądowała na podłodze.
    Westchnęłam cicho, wsuwając dłoń w jego włosy, kiedy zaczął ssać moje sutki i przygryzać je zębami. Jedną dłonią rozsunął moje nogi i włożył rękę w majtki, przesuwał teraz palcami po wilgotnej łechtaczce, od czasu do czasu wsuwając odrobinę palec do dziurki.
–    Połóż się – zażądał cicho, odsuwając ode mnie.
    Zerknęłam na jego ogromną wręcz wypukłość na spodniach. Przygryzłam wargę, po czym posłusznie ułożyłam się na blacie stołu i pozwoliłam, by zdjął ze mnie majtki. Nawet nie zaczęliśmy porządnej „zabawy”, a Kagami już był delikatnie czerwony na twarzy i oddychał szybciej.
    Rozłożyłam nogi, opierając stopy o krawędź stołu. Taiga wsunął we mnie dwa palce, poruszył nimi z wolna, a potem wyjął i, kładąc dłonie na moich udach, pochylił się, zanurzając usta w mojej kobiecości.
    Jęknęłam głośno, szarpiąc nerwowo ciałem. Nie miałam czego się trzymać, nie miałam na czym zacisnąć dłoni, więc chwyciłam się blatu stołu, wyginając w ekstazie. Kagami nie bawił się w delikatność i koniuszek języka, przesuwał nim całym wzdłuż i ssał delikatnie guziczek, ale robił to po mistrzowsku. Gdyby robił to w ten sam sposób przy naszym pierwszym razie, pewnie co chwila dochodziłabym na nowo.
–    Auć!- krzyknęłam głośno, kiedy drań ugryzł lekko wrażliwe płatki.- To bolało!
    Westchnęłam, kiedy zawarczał w odpowiedzi – no tak, nie drażnij tygrysa, tylko pozwól mu zrobić, czego chce, a potem uciekaj na drzewo, żeby nie pogorszyć sytuacji.
    Drzewa nie miałam, ale było łóżko – zdecydowanie przyjemniejsze i bardziej miękkie miejsce na takie igraszki. Pytanie tylko, jak poprosić moją dziką bestię, żebyśmy się tam przenieśli, bo coś mi się zdaje, że przerwanie mu teraz w jednej z jego ulubionych czynności będzie skutkowało wzięciem mnie tu i teraz bez zadbania o cokolwiek.
–    Słodka...- wymruczał Kagami, zanurzając we mnie język. Sapnęłam głośno, wyginając kręgosłup i pojękując cicho.
–    Mmm... Taiga?- Wyprostował się i spojrzał na mnie łaskawie, ocierając usta wierzchem dłoni.- Prezer... watywa?
–    Mhm.
    Zaraz, zaraz. Skąd on, do cholery, wytrzasnął ten kondom, który właśnie zaczął nakładać na swojego nabrzmiałego penisa? Czyżby ten drań już od dawna trzymał ją w spodniach, tak na wszelki wypadek?
    No proszę... wygląda więc na to, że do listy dochodzi „lisek chytrusek”...
–    Chcesz to zrobić na stole?- bąknęłam, kiedy wspiął się na blat i stanął nade mną na czworakach.
–    Każde miejsce jest dobre, żeby cię kochać – wymruczał, całując mnie w szyję i przesuwając czubkiem penisa po mojej rozgrzanej kobiecości. Jęknęłam cicho, nie będąc pewna, czy bardziej podniecił mnie ten gest, czy jego słowa.
    Jeśli stół się zarwie, na pewno nie dołożę się do kupna nowego...
    Objęłam go szybko ramionami, kiedy poczułam, że na mnie naciska. Wsunął się we mnie gładko, jęcząc przy tym, i od razu zaczął się poruszać. Oparł dłonie po bokach mojej głowy, uniósł się na wyprostowanych rękach i, z góry, patrzył to na moją twarz, to na wsuwanego we mnie jego członka. Drobne kropelki potu perliły się na jego czole, policzki były rumiane. Chwyciłam się jego nadgarstków, bo miałam wrażenie, że z każdym kolejnym pchnięciem przesuwam się dalej. Nie było to zbyt wygodne i zaczynały boleć mnie plecy i pośladki, ale mój ukochany chyba nie zdawał sobie z tego sprawy. Odchylił głowę do tyłu, dysząc szybko, zacisnął powieki i przyspieszył ruchy biodrami.
    Spojrzałam na nasze złączone ciała, na jego dużego członka, którego sztywność i twardość doskonale odczuwałam, gdy się we mnie nabijał. Przygryzłam wargę. Ten widok podniecił mnie jeszcze bardziej, tak, że zacisnęłam ścianki mojej kobiecości, co doprowadziło Taigę do orgazmu.
    Zwalniał coraz bardziej, aż w końcu wysunął się ze mnie i zszedł ze stołu. Spojrzałam na niego, niepewna co dalej. W końcu ja jeszcze nie doszłam, i miałam nadzieję, że mój dziki zwierz to zauważył.
    Niepotrzebnie jednak się martwiłam. Kagami wziął mnie na ręce niczym książę – a raczej smok – swoją księżniczkę i zaniósł mnie... na kanapę. Spojrzałam na niego z wyrzutem, ale nie zwrócił na mnie uwagi. Rozsiadł się wygodnie, po czym poklepał się znacząco po swoich udach. Jego penis znów stał w gotowości, prężąc się dumnie i wyglądając na jeszcze twardszego, niż chwilę temu.
    Wzdychając cicho, usiadłam okrakiem na jego udach. Taiga zsunął się odrobinę z kanapy, bym miała wygodniejsze „dojście” do jego członka. Sam jednak naprowadził go na wilgotną dziurkę i, chwyciwszy mnie za biodra, nacisnął je lekko, zmuszając, bym je na niego opuściła.
    Syknął, kiedy jego męskość ponownie się we mnie zanurzyła. Oparłam się dłońmi o oparcie kanapy i zaczęłam go ujeżdżać, mocno się na niego nabijając.
–    Szybciej – warknął, po czym przełknął ślinę, jakby zaschło mu w gardle.- Postaraj się szybciej, kotku...
    Przygryzłam wargę, unikając jego wzroku – jak nie smok, to bazyliszek, kolejne mityczne stworzenie do zapisania na moją listę, choć w tym wypadku nie zamieniał mnie w kamień, a raczej sprawiał, że stawałam się taką samą dziką bestią, jak on. Wiedziałam, że mój chłopak lubi taki szybki, ostry seks, ale to nie oznaczało, że sama musiałam zamieniać się w takiego zboczeńca. Jeden, ten, którego potrafię choć do pewnego stopnia okiełznać, w zupełności mi wystarczy.
–    Jeszcze...- jęknął Taiga, całując moje piersi.- Jeszcze szybciej... tak mi dobrze, kochanie... jeszcze tylko trochę...
    Normalnie jakbym słyszała Aomine, kiedy się masturbuje – raz go przyłapałam, w szatni, ale nikomu o tym nie mówiłam. Kagami w tym momencie wyglądał podobnie, z zamglonym spojrzeniem i wilgotnymi ustami, skupiony całym sobą na odczuwanej przyjemności.
–    Poproś – wymruczałam, chcąc zaznać trochę dominacji.
–    Oh... błagam – jęknął, zaciskając dłonie na moich biodrach.- Błagam, kotku, ujeżdżaj mnie szybko...
    Nie mogłam nie wysłuchać jego prośby, kiedy posyłał mi to słodkie spojrzenie pełne pożądania i miłości. A kiedy wysunął ku mnie głowę, by pocałować moje usta, oszalałam już do reszty.
    Jeszcze nigdy w życiu nie ujeżdżałam go w tak dziki sposób... W tamtym momencie zrozumiałam do czego prowadzi związek z taką dziką bestią. Całe szczęście, że nie dochodziły do tego elementy sado-maso, bo wtedy bym już chyba z nim zerwała.
    Chociaż... dla niego to jestem w stanie zrobić wszystko i, miałam szczerą nadzieję, że on dla mnie też.
    Kiedy w końcu oboje doszliśmy, myślałam, że się rozpłaczę – ze szczęścia, że to już koniec tej zawstydzające chwili. Oczywiście, nigdy nie stroniłam od seksu, ale uprawiając TAKI seks, było się czego wstydzić. Może nie dla faceta, bo to... facet. W dodatku Kagami. Ale dla mnie była to sytuacja wyjątkowo krępująca.
    Opadłam bez sił w jego ramiona, a on przytulił mnie do siebie i delikatnie położył na kanapie.
    BOŻE, ZNOWU CHCE TO ZROBIĆ?!
–    Zrobię ci pyszny obiad – wymruczał, całując mnie pieszczotliwie po całej twarzy.- A potem deser nie z tej ziemi, zobaczysz, zakochasz się w nim. I wieczorem weźmiemy długą kąpiel i będziemy leżeć w łóżku, obejrzymy jakiś film i będę cię przytulał całą noc, dobrze?
–    Dobrze – westchnęłam z uśmiechem, całując go delikatnie. No proszę, jaki potrafi być kochaniutki i opiekuńczy.
–    Kocham cię – szepnął, obdarowując moje czoło długim całusem.
–    Ja ciebie też, tygrysku – odparłam, drapiąc go po plecach.- Dostanę jeszcze jednego buziaka?
–    Dostaniesz ich miliard – odparł, natychmiast mnie całując.
–    Jeju...- Zmarszczyłam lekko brwi.- To ile ich będę dostawać dziennie?
–    Nie wiem – westchnął.- Nigdy nie byłem dobry w matematyce...
–    Mniejsza z tym, skoro to ma być miliard, to znaczy, że jesteś skazany na mnie aż do końca swojego życia.
–    Mnie pasuje – powiedział z uśmiechem, znów mnie całując.
–    A i tak pewnie ci czasu nie starczy – westchnęłam.
–    No to resztę wezmę na kredyt i spłacę w następnym życiu – wymruczał.
–    A w następnym znów obiecasz mi kolejne miliard – zaśmiałam się.
–    Mhmm... i tak bez końca.
    Pokręciłam w niedowierzaniu głową, ciesząc się jednak, że mam tak wiernego chłopaka.
    Tygrys, Królik, czy odradzający się w utęsknieniu Feniks – kochałam każdą jego naturę.
   

18 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. O my gods!
      No! Kochana! To było ostre (^~^)
      Te porównania Taigi były świetne (* ̄з ̄)
      Kya~! *turla się po łóżku* Chyba krew z nosa mi zaraz poleci xD To było takie Łał! Awesome! And fuc**ng good~ (/ω\)
      Jestem spełniona (〃 ̄ω ̄〃ゞ
      Kobieto! Powinnaś należeć do innego Kiseki no Sedai, bo to co tworzysz jest piękne (。┰ω┰。)*płacze z radości*
      Yuuki sweety! (´ε` )♡
      Słów mi braknie, bo to było za dobre ヽ(*≧ω≦)ノ
      Naprawdę! Żadne słowa nie opiszą mojego zachwycenia twoimi pracami 。◕‿◕。
      Tyle czekania na kontynuację! Opłacało się \(*T▽T*)/
      Jako twoja fanka (która jeszcze pamięta twój stary blog, tak tak! czytałam na nim ^^) dziękuję ci za to co robisz (*^3^)/~☆

      Usuń
    2. A wiesz, jak tak wspomniałaś o tym "innym Kiseki no Sedai", ostatnio zastanawiałam się, czy by nie wcielić w WORDa autorsko-fanfickiego opowiadania, a raczej serii opowiadań "Czytelnik x Postać", gdzie istniałoby "damskie Kiseki no Sedai", i każda miałaby swojego odpowiednika xD Opki byłyby wtedy osobno o każdej z sześciu bohaterek, choć wymyślenie charakterów i imion ( co byłoby konieczne ) stanowiłoby drobny problem xD Chyba, że bym to uzgodniła z czytelniczkami... *myśli*
      Ale jeśli już, to byłby to projekt na dalszy termin, chociaż nadal nie jestem co do niego przekonana xD Może jednak nie, nie wiem xD
      W każdym razie! Dziękuję Ci bardzo za komentarz, cieszę się, że Ci się podobało :3
      I... etto... ja dziękuję za to, że czytasz, i wszędzie starasz się pozostawić za sobą ślad *-* ♥
      Ściskam cieplusio ~

      Usuń
    3. Nie powiem, pomysł przypadł mi już do gustu ^^ Kurczę, miałabym bekę gdyby postacie byłyby jak ja i moje przyjaciółki xD
      A z imionami można by było zrobić ankietę.
      Ni ma za co (*^3^)chociaż tak mogę się jako tako odwdzięczyć, chociaż w 1%

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy wiesz, ale bardzo nie lubię shipów i opek hetero. W żadnej formie. Ja nawet książek z motywem heteroseksuapnej miłości unikam. Ale jak zwykle czytam, bo ty to napisałaś~~ No i ostatnio się bardziej przekonałam do Kagamiego xD.
      Pomogło mi to że po prostu się zdystansowałam do tego i udawałam postronnego obserwatora, HAHA XDDD.
      Lel, seks na stole kuchennym xD. Czy to mahoń? XDDD
      wowow, Kagami taki niebezpieczny xD.
      Fajnie piszesz :-|. Mimo że naprawdę nie lubię tej formy to kurde, podobało mi się to xD. Weź mi wytłumacz, czemu jestem zachwycona wszystkim co napiszesz~?
      Jezu, ja byłabym zachwycona nawet listą zakupów napisaną przez Ciebie T_T.
      Khy khy khy, wzmianka o masturbującym się Aomine xD. Chciałabym to zobaczyć... #zboczeniecmodeon
      Wiesz, w tym opku tak bardzo przebija się twoja miłość do Kagamiego że to aż razi xD chyba że to tylko ja tak to widzę xD. Ale to nie jest zła rzecz, bo w sumie wyszło, że chyba jeszcze bardziej polubię Kagamiego... może xD.
      Plus w sumie nie wyżyłaś się tak bardzo (aż tak bardzo xD) ^^ xD nie takie rzeczy się czytało, khy khy khy. ^^.
      Pozdrowionka ślę <3 i wenę <3

      Usuń
    2. "Jezu, ja byłabym zachwycona nawet listą zakupów napisaną przez Ciebie T_T."

      O BOŻE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      HAHAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAAHHAAHHAAH
      Rin-chan! YOU MADE MY DAY XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
      A reczej yu made my night, ale nieważne XDDDD
      Dziękuję Ci za ten komentarz, po tym zdaniu morda mi się cieszy jak idiotce xDDDDDDDDD
      O Boże, nie będę mogła zasnąć xDDDDDDDDD DZIĘKUJĘĘĘĘ ♥♥♥

      I dziękuję za komentarz, cieszę się, że mimo wszystko przeczytałaś... hahaha xD Nie mogę, po prostu nie mogę... xDDD

      Usuń
  3. *pat, pat, należy do mnie...
    Rin-chan nie kradnij ;-;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gomenesai~~ to po prostu tak fajnie brzmi ^^

      Usuń
    2. Wybaczm, wybaczam (znaj łaskę Pani xD)

      Usuń
    3. Łoookej...
      Zebralam sie w sobie i przeczytalam, szczerze mi się nie chviało, ale...
      Dla cb to nawet największego lenia pokonam
      Mimo, iż niedziela padam na mordkę ze zmęczenia
      Proś kolegów o pomoc w czymś, to kurna zobaczysz tą pomoc -.-'
      Nie mam siły za bardzo komentować...
      Yewuś taki mały trupek x.x
      Pokój mej duszy, bedę nawiedzać tych małych chujaszków po śmierci -,-

      Stół... Stół... Stół... Liczyłam na większy hardcore, ale spoczko
      Jak wszyscy wiedzą jestem na maxa zboczona xD
      Więc w zboczonym zoo wymagam zboczeństwa kompletnego...
      Ale zmęczony zboczeniec nie wymaga, to się dziś nie czypiam

      Chciałabym mieć takie zoo ;-;
      Kupię mojemy uszy królicze, może mu się coś tam polepszy xD

      Kurfa cały czas zbaczam z tematu.
      Sorka, że dziś tak piernicze trzy po trzy

      Podobało mi się, serio...
      I ten miliard cmoczków
      Ale czekałam z upragnieniem na ten obiad...
      Serio, Yee? O 23 obiad? xD
      Ale ten Aomine
      Zaklepuję go sobie, mój i tylko ja go bierę, kapiszujecie?
      Idźta w cholerę z Taigą, ja chcę panterkę Aomine *-*-*-*-*-*-*
      Czfekam na niego (○•○)

      Lepiej pójdę już spać zanim napiszę jeszcze więcej pierdół...

      Jak na haju, ale napewno nie w raju,
      Yew S.

      Usuń
    4. No, ja chyba jeszcze na tyle zboczona nie jestem, żeby pisać jakieś hardkurokowe seksy hetero, ale... zastanawiam się nad ostrzejszym Czytelnik x Haizaki, no bo... on NIE MOŻE być delikatny w żadnym związku xD Ale nie chcę też przesadzić, żeby nikt się na mnie nie pogniewał, albo zniesmaczył ;_;
      Cieszę się, że koniec końców Ci się podobało! ^^
      A co do Aomisia - muszę go napisać na nowo, bo tamto skasowałam, było do kitu, w ogóle pisane bez weny, a... no nie mogę tego zrobić Aomisiowi i dać Wam byle co ;_;
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam cieplusio :3

      Usuń
  4. Widać, że się postarałaś, aż nie chce się wierzyć, że to tylko (czy raczej aż) czyjaś wyobraźnia... Czy Ty na pewno nie opisujesz nam swego intymnego pożycia z najmniejszymi szczegółami? *.* Hahah, żarcik, żarcik. Duuuużo miłości w dłuuugim życiu ♥
    Naprawdę nie mam weny ostatnio do komów coś... ;-; Do zwyczajnego pisania też T.T Nie chcę być zależna od takich pierdół jak wena ;-;
    Koniec moich żali, przejdźmy do sedna. Wiesz, prześledziłam ostatnio Twoje opka w archiwum według chronologii i aż mi się nie chce wierzyć, w jak zatrważającym tempie się rozwinęłaś O.O też pamiętam Twego starego bloga (przepraszam, nie komentowałam ;-;) więc naprawdę to takie... WOW. Wiesz, jesteś dla mnie tak nieosiągalna jak kwiatuszek nad przepaścią ;-; I przez to naprawdę piękna razem z Twoim pisaniem ♥ I z Kagamim na stole, na podłodze, na kanapie, w łóżku, pod łóżkiem, za łóżkiem, w ogródku, w budzie dla psa... No dobra, rozpędziłam się za bardzo xd

    Kawałek o masturbującym się Aho sensem mego dzisiejszego dnia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehehehe ♥
      Kagamiś jest trochę zły, że tak piszę, ale ... w sumie to ja nawet jestem całkiem zazdrosna, że dziewczyny czytają o nim TAKIE rzeczy xD
      Starego bloga... ;-; Starego bloga... ;_; Ło matko, nawet JA go ledwie pamiętam, nikt tam nic nie komentował, więc stwierdziłam, że no... że no nikogo tam nie ma prócz mnie, samotnej ;_; xD
      Dobrze, że ten blog tak się rozwija ( a ja razem z nim! ) Będę starała się jeszcze bardziej ( zwłaszcza, jak już będę po maturze ♥ ♥ ♥ ), dzięki czemu pewnego dnia w końcu wydam gejporno w postaci książki! *-*
      Ahh, te marzenia ~ ♥
      Dziękuję bardzo za opinię i pozdrawiam cieplusio! :3

      Usuń
  5. Genialne wszystko jest zapięte pod ostatni guzik, zdecydowanie Czytelnik x Kagami w twoich rękach to w dobrych rękach :D Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słówka ^^
      I zdaje się, że mam nową czytelniczkę ;_; *nie rozpoznaję nicku*
      Witam cieplusio na bogu :>

      Usuń
  6. Cieszę się, że opko się podobało ^^
    Doujiny całkiem fajne, choć trochę chaotyczna kreska ;_;
    I nie, niestety, nie zanosi się na to, bym pisała jakikolwiek pairing z Fem!Postacią. Nie przepadam za czymś takim, jeśli jest już gejoza, to wolę żeby gejozą pozostało xD

    OdpowiedzUsuń
  7. omg, omg, omg kocham cię xD to było boskie !!! nie, czekaj to mało BOOOOOOSKIEEEEEEEE !!!!! no teraz lepiej xD
    jebłam :D Kagami - Człowiek Zoo hahahah turlam się :D a tak po za tym, że śmieszne to jeszcze bardzo kawaiiiii :3 plose o więcej
    PS: przepraszam za brak składności :3

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń