Na skrzydłach potępienia



    Uczucia przeznaczone są dla Głupców. Dla małych, bezbronnych istot o niepewnym spojrzeniu mętnych oczu, szukających jakiegoś punktu zaczepienia, czegoś, na czym będą mogli się skupić, ignorując resztę rzeczywistości. Nie chcą być sami, boją się odrzucenia, przeraża ich perspektywa braku kogoś, z kim będą mogli porozmawiać, odegrać rolę dobrych przyjaciół.
    Na dobrą sprawę żadnego z nich nie obchodzi to, czy ludzie są wobec nich szczerzy, czy też nie. Póki trwają przy ich boku, dając złudne poczucie bezpieczeństwa i przynależności, póki wspierają ich fałszywymi słowami, gotowi są oddać to, co najcenniejsze w ich życiu.
    Samych siebie.
    Swoją osobowość, swój charakter, swoją moralność i wszystko to, czego nauczyli się w życiu. Dla tych nędznych istot mogą to formułować, zmieniać, poszerzać, albo zwężać, dodawać coś nowego, lub wręcz odwrotnie – ujmować, powoli zatracać to, kim naprawdę są.
    A raczej kim byli.


Kim dla ciebie jestem? Co oznaczają twoje słowa, czym jest twój dotyk i oddech na mojej nagiej skórze?
   

    Zamykam oczy, zaciskam zęby na czarnej chuście, którą wcisnąłeś mi do ust. Nie chciałeś słuchać moich krzyków, czy może lubiłeś wydobywające się z mojego gardła dźwięki, tłumione przez szorstki materiał? Szczypiąc moje sutki, wpatrywałeś się z zadowoleniem, jak moja klatka piersiowa unosi się spazmatycznie, gdy walczyłem o każdy oddech. Pasek, którym związałeś moje nadgarstki, przywiązując je do metalowej poręczy łóżka, wbijał się niemiłosiernie w moją skórę, zostawiając po sobie czerwony ślad malin. Podobne mu zdobiły moją szyję, ramiona i boki.


„Malinki” polegają na ssaniu skóry, a nie jej gryzieniu, ty skończony idioto.



    Moja twarz jest mokra od potu i łez. Czuję, jak moje włosy lepią się do karku i czoła, jak ciepłe krople spływają po twarzy. Próbuję je ograniczyć, nie produkować ich więcej, ale jest mi ciężko. Czuję ból, niecierpliwe pożądanie i chorą rozkosz, mieszające się ze sobą w namiętnym tańcu.
    Powoli wyginam kręgosłup, kiedy czuję nacisk twojego członka na mój odbyt. Wsuwasz się we mnie leniwie, jakby ostrożnie, pieszczotliwym gestem przesuwając palcami po moich udach, łaskocząc je delikatnie.


I tak mnie naderwałeś, ty sukinsynie. Za późno na rekompensatę.


    Moja biodra rwie silny ból, nogi drżą od twoich nieokiełznanych fantazji, które spełniasz na własne życzenie, nie pytając mnie o zdanie. Nie uznajesz sprzeciwów, nie przyjmujesz odmowy. Bierzesz co chcesz i jak chcesz.
    Lubisz brać mnie. Intensywnie. Długo.
    Co znaczy twój ciężki oddech, który przyspiesza im bardziej zagłębiasz się w moje zbrukane ciało? Co znaczą te szepty, wypowiadane niemal bezgłośnie do mojego ucha? Do kogo należy to imię, które tak zachłannie powtarzasz?


Kim dla ciebie jestem, mój fałszywy aniele?


    Na skrzydłach potępienia wznosisz mnie ku Niebiosom, pozwalasz skosztować smaku owocu niegodziwców, które zsyła śmierć na każdego, kto pochłonie go w całości.
    Ono nie jest dla mnie.
    Ja nie jestem głupcem.
    Czuję, jak twoje biodra obijają się o moje ciało, coraz szybciej i szybciej, twoja dłoń gładzi mój policzek, oddech muska twarz. Wyginam się, prężę ku tobie, mową tego pustego naczynia błagając o więcej.
    Krzyczę, ale nie słyszę własnego krzyku. Duszę się w tym ciasnym, zaciemnionym pokoju, w twoich ramionach umieram, by urodzić się na nowo i rodzę się, by umrzeć. Nieuchronna monotonia, niechciane przeznaczenie, czy może zwykły kaprys tego, który ma nade mną władzę?


Masz nade mną władzę.
Nienawidzę cię za to.


    Otwieram raptownie oczy, kiedy po moim członku rozchodzi się potworny ból. Wyrywam się, patrzę na ciebie błagalnie, zaciskam na tobie ścianki odbytu. Jęczysz, przymykasz oczy, ale litościwie przesuwasz swoją dłoń z mojego policzka, przesuwasz nią po torsie, by następnie chwycić za niewielkie pasy otaczające moją męskość. Szarpiesz je mocno, odpinając. Krzyczę. Z bólu. Z przyjemności. Z oczekiwania.
    Gdy wszystkie paski lądują na podłodze, a twoje smukłe palce zaczynają pieścić mojego członka, mam wrażenie, że oszaleję. Wywracam oczami, rozkosz jest nie do opisania, tak silna, tak intensywna, tak boleśnie przyjemna. Wiem, że szybko dojdę, w końcu męczyłeś mnie już ponad godzinę, nie pozwalając dojść, drocząc się ze mną, znęcając się z uśmiechem na przystojnej twarzy.


Jak anioł bez skrzydeł, potępiony i odrzucony przez swych braci, próbujesz zainfekować mnie twoim Uczuciem. Jak skrytobójca zakradasz się bezszelestnie do mego serca, by zasiać w nim ziarno śmierci.
Czy jestem głupcem, pozwalając ci na to?


    Sperma zdobi moje podbrzusze, tryska obficie z mojego członka, w akompaniamencie moich krzyków i jęków, skomponowanych specjalnie dla tej sceny. Jako najlepszy aktor, główny bohater, schodzisz ze sceny jak ostatni, pozostawiając we mnie swoje wspomnienie.
    Uwalniasz mnie, wyjmujesz z ust chustę, by móc mnie pocałować, zatopić kły w moich wargach i posmakować słodkiego nektaru płynącego we mnie życia. Opadasz na łóżko, tuż obok mnie, uspokajasz oddech, przecierając dłonią czoło. Po twojej twarzy błąka się uśmiech zadowolenia i satysfakcji. Wzdychasz cicho, obracasz się do mnie, nachylasz nade mną i składasz na moich spękanych ustach kolejny pocałunek. A potem, podpierając jedną dłonią głowę, a drugą zaś gładząc moje umęczone ciało, długo się we mnie wpatrujesz.
    Patrzysz, jak na twoich oczach staję się Głupcem.


32 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. ... o moja Bożenko to było takie cudne i piękne i dogłebnie mnie ruszyło
      NijiHai ♡♡♡♡♡♡ Love ya, Yuu
      Lepszego prezentu dziś nie dostałam
      Aź dodam do Ulubionych w zakładkach xD
      I od dzieś zacznę uważać

      Ale to takie niesprawiedliwe... pół dnia latałam w koturnach, na 10 minut załoźyłam płaskie buty i puuuf noga skręcona -.-

      Pierdoła leżąca w łóżku,
      Yew S.

      Usuń
    2. Po 2 godzinach okładów, zabiegow itp itd powracam, by dokończyc ten jakże marny i krótki komek i co wiedzę? Kochaną CLD, która rozpracowała caĺy shocik...
      Nie no, ja się tak nie bawię xD
      Haahaa ja na serio myślałam, że napiszesz słodki do porzygu fluffik, które tak kocham, ale jestem pozytywnie zaskoczona... Mnie takie klimaty nie kręcą, wzyscy dobrze wiemy, że zmuszają mnie do myślenia nad sensem tego świata itp., jednak tak jak już wcześniej wspomniałam ruszyło to mną dogłębnie...

      *czytając komentarz CLD (kocham cię C-chan naprawdę, ale pomarudzę)*

      Też mi się podobał ten fragment z malinkami, trochę skojarzyło mi się z Aka-chinem xD
      ...czekaj to kto w końcu jest tu na dole... przez cały shot byłam przekonana, że to Haizaki jest narratorem i chyba nawet bardziej mi to pasuje... eh Yuu pomóż xD

      Kursywa, boże jak ja kocham kursywę, zawsze kursywa jest esencją takich miniaturek *-*
      Porównanie do głupca i anioła jest czymś, dzięki czemu kłaniam się przed tobą nisko. Sama nie porównałabym żadnego z nich do anioła, nawet upadłego.

      Mimo, iż nie jest to jakoś rozbudowane, nie ma kilku tysięcy słów, pozanałam wszystkie ich odczucia.

      Po tym shocie mogę już umrzeć szczęśliwa.

      Ja po prostu cię kocham,
      Yew S.

      Usuń
    3. Oh, jak miło, że mnie ktoś kocha dla odmiany, a nie się mnie boi xd
      Wiesz, Yew, ja jestem zdanie, że tę miniaturkę można interpretować tak jak ostatnie NezuShi. Narratorem może być i Haizaki, i Nijimura. Yuuki nie określa tego jednoznacznie, daje nam wybór, pole do manewru i tylko do nas i naszego odbioru zależy, kogo zobaczymy na górze. Ja ujrzałam Nijimurę, bo tak mi pasowało do mojej interpretacji, ale ona jest przecież tylko moja, każdy ma prawo mieć własną i widzieć tego shota zupełnie inaczej~

      Usuń
    4. Tak, no właśnie, podpisuję się pod tym co napisała CLD - CO MNIE WYPRZEDZASZ PEDALE xD
      Ja osobiście również, we własnej interpretacji, bardziej widziałam Haizakiego i to o nim myślałam, pisząc. Ale na koniec wyszło mi tak, że w sumie Nijimura też w tym przypadku mógłby być na górze - odbieraj to sobie, jak Ci się podoba. Skoro wolisz Haizakiego, to tak niech pozostanie :3
      Cieszę się, że Ci się podobało (chociaż trochę), nawet jeśli nie lubisz takich klimatów. Wiem, że fluffy to jakieś 60% mojego bloga, no ale wiesz, jakieś zróżnicowanie się przyda, nie? XD
      Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego, odpoczywaj :3

      Usuń
    5. "w tym przypadku mógłby być na górze" - NA DOLE, NA DOLE! XD

      Usuń
    6. WYPRZEDZAM, BO MOGĘ, W KOŃCU JESTEM KRULEM KOSMOSU, TRALALALALALA~~
      O właśnie, Yew, zapomniałam - WSZYSTKIEGO ZBOCZONEGO, PEDALSKIEGO I TĘCZOWEGO~! TRUPKÓW W RÓŻOWEJ POSYPCE I NIJIHAI NA JEDNOROŻCACH SRAJĄCYCH CUKREM~!

      Usuń
    7. Podziękowal C-chan ♡♡♡♡ tak, kocham cię, ja wszystkich kocham xD ( a szczególnie orgie xD)

      Usuń
    8. Aż mnie świeżbi, by na fb skomentować posta xD

      Usuń
  2. Najpierw błęduś:
    1) 'Wywracam oczy'
    No fajnie, że Nijiś wywraca oczy, ciekawe czyje? Tetsu na drugą stronę? A może jednak 'wywraca oczami', co? xd
    Więcej błędów nie dostrzegłam, za wszystkie serdecznie żałuj, postanwiaj poprawę, proś o łaskę, pokutę i przebaczenie (czy jakoś tak xd).

    Wow, kurwa. Tego to ja się nie spodziewałam.... Liczyłam raczej na kolejne NijiHai w stylu tej uroczo śmiesznej dominacji, a Ty mi serwujesz takie coś... Trzy posty w moim ulubionym klimacie jednego dnia, chcesz mnie chyba zabić, co?

    Okej, ja w potępionym aniele widzę Haizakiego, Nijimura staje się Głupcem (Haizaki już nim jest, więc stać sie by nie mógł xd).

    Miniaturka jest... cholernie dobra. Serio. Dobra miniaturki to skarb. Bo muszą być i wymowne i pozostawiać niedosyt, ale taki, żeby czuło się po nim, że mimo wszystko długość jest idealna. Napisać dobrą miniaturkę naprawdę trudno. No ale Tobie wyszło to po prostu idealnie.

    '„Malinki” polegają na ssaniu skóry, a nie jej gryzieniu, ty skończony idioto.'
    To fragment, który najbardziej mi się spodobał. To chyba esencja NijiHai, naprawdę.

    *nie umie komentować miniaturek*
    No serio, no, nie umiem ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;

    W każdym razie - miniaturka podobała mi się bardzo, jest taka... ciepła? Ale nie ciepła ciepła, tylko tak ciepła od spermy i od erotyzmu no. Rozumiesz, o czym do Ciebie rozmawiam, nie?

    Niesamowicie podoba mi się wstęp, to odniesienie do Głupców. To trochę tak, jakby Nijimura mówił o nich z pogardą... ale czy oszukiwanie samego siebie, dla świadomości bycia przy kimś, czucia jego ciepła, jest rzeczywiście godne pogardy? Ludzie z natury są słabi, to życie nas kształtuje. I Nijimurę też ukształtowało, a raczej - ukształtował go Haizaki własnym ciałem i uczuciami (i to nie jest żadna ironia, żaden zboczony podtekst, mówię powaznie). Bo ja tu widze uczucia w Haizakim, w tej jego agresji, widzę je doskonale, taki, których on nie umie wyrazić słowami. Bierze Nijimurę bez pytania, ale przecież, gdyby Nijimura naprawdę nie chciał, przecież miałby siłę, by się mu przeciwstawić. Ale tego nie robi. Dlaczego? Bo nawet tego nie zauważając uzależnił się od Haizakiego, przyzwyczaił się, zaczął pragnąć tego ciepła, stał się jednym z Głupców, którymi gardził. I to jest właśnie idealne zakończenie dla tej miniaturki, to pokazanie jak obaj zatracają się w spirali paradoksu, raniąc i dając sobie nawzajem rozkosz. Potępiony anioł, który został zrzucony z nieba i drugi, który upadł dobrowolnie, dla tego pierwszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, jak na "nie umiem komentować miniaturek" nie poszło Ci wcale tak źle xDD
      Generalnie, to po napisaniu tego opka stwierdziłam, że rzeczywiście ja sama nawet mogłabym mieć mały dylemacik z wyborem narratora - bo pasuje i Haizaki i Nijimura. Ale ogólnie, pisząc go, myślałam o tym, że to Shougo jest na dole xD Aczkolwiek to już zależy od interpretacji - komu wygodniej, niech ją odbiera, jak mu się podoba! ♥ A Ty opisałaś swoją dokładnie tak, jak chciałam, żeby została odebrana ( choć myślałam o Haizakim XDDD Ale to nic! I tak wszystko się zgadza ♥ ).
      Wiesz co, może popiszę trochę miniaturek, żebyś mogła poćwiczyć ich komentowanie ♥♥♥ xDD
      Nie no... im dłuższe opko, tym dłużej się nad nim rozwodzisz *3* A niedługo wstawiam AkaAka, ciekawe jaki mi komentarz przygotujesz ♥ xD

      Usuń
  3. Hm... Skomentuję to tak:
    Czy wspominałam, że mam jutro urodziny i chcę dedykowane AoKagaszki?
    (nie, tak na serio to nie mam urodzin. Chcę tylko wydębić równie zajebiaszcze opowiadanko)
    "Lubisz brać mnie. Intensywnie. Długo" Nie wiem czemu, ale to wygrało internety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz co ;-;
      Liczyłam na jakis porzadny komentarz
      Wracaj tu i sie popraw -.-

      Usuń
    2. No wiesz co ;-;
      Komentarz w poście "pościk dla Yew-chan" uważam za dość porządny
      Nie bede poprawiać -.-

      Usuń
  4. Wybacz nie zauważylam
    kocham cie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tego shota i oczywiście wszystkiego najlepszego Yew!!! Mam nadzieję, że z nogą będzie dobrze, ale wracając do opowiadania. Strasznie podoba mi się to, że nie jest ukazana tylko scena łóżkowa (którą i tak wszyscy uwielbiamy), ale również myśli, które wprowadzają w inny niż się spodziewaliśmy nastrój. Może w porównaniu do innych prac ta jest krótsza, ale zdecydowanie wyjątkowa i muszę przyznać rację Yew, iż ta kursywa jest ŻYCIEM!!!
    Podsumowując już (bo zaraz zacznę zapewne pisać o głębokim przesłaniu i sensu naszego życia xD) bardzo mi się podobało i w dodatku jeden z moich ulubionych shipów, więc gratuluję i dziękuję za możliwość przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz w mojej głowie lepiej wyglądał, bo wiele pominęłam pisząc go, jednak to dlatego, że pisząc coś mówię do siebie i zawsze myślę, że już to napisałam. Ja po prostu nie umiem pisać komentarzy, ale ważne, że mi się podobało xD

      Usuń
    2. Arigato za życzenia i nogę SaYu :*

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę, że Ci się podobało! ^^ I nie przejmuj się, mnie też się zdarza, że myślę, że już o czymś napisałam, a tak serio to tego nie napisałam... xD Taki urok nasz, no co poradzić ♥

      Usuń
  6. Ockej! Najpierw solenizantka! (nie umim składać życzeń xD)
    Kochana Yeczan
    Życzę ci:
    ~szczęścia (^~^)
    ~miłości co nie miara (^з^)-☆
    ~dużo $$$$$ (^-^)
    ~spełnienia marzeń ∩( ・ω・)∩
    ~zdróweczka 。◕‿◕。
    ~wiecznie uśmiechniętej morduni (^ω^)
    ~zawsze widocznej tęczy na niebie (〜 ̄▽ ̄)〜
    ~ukochanych yaoi ヾ(^ ^ゞ
    ~słodyczy w życiu ( ノ^ω^)ノ゚ (tych jadalnych i nienamacalnych - hy hy namacalnych xD)
    ~mleka na mocne kości, które daje wiele radości (aha! wyszedł rym)ヽ(‘ ∇‘ )ノ
    No i wszyyyy~stkiego naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj naj x 100000000000000 razy lepszego ヾ(☆▽☆) *tula tula tula tula bałdzo mocno* (づ ̄ ³ ̄)づ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Krówko kochana ♡♡♡♡♡
      Czekam na opinie o opku (zastępuję Yuu xD)

      Usuń
    2. Proszę mnie tu nie zastępować, ja sobie tego nie życzę! Dopiero co wróciłam! *foch*

      Usuń
    3. Nie w takim sensie cię zastępuję, po prostu dziękuję, że ktoś przeczytał twoje wypociny na moje marne urodziny xD

      Usuń
    4. Ehm, Yew, przeczytaj swoją odpowiedź raz jeszcze.
      Wychodzi na to, że ponieważ są to Twoje "marne urodziny", nie warto czytać mojego opowiadania...

      Usuń
    5. Moje marne urodziny zostały podniesione o kilka leveli przez twoje opowiadanie, które z pewnością napisałaś na gwałt (ach te moje naciski), a jest genialne xD

      Usuń
  7. Najpierw spóźnione życzenia dla Yew-san! Wszystkiego najlepszego, i dużo yaoiców (i spermy xD), szczęścia, kasy, i czego tam sobie zamarzysz! Wybacz, nie potrafię składać życzeń xD.
    Ale zabawny fakt: wczoraj również miała urodziny moja BFF, oraz mój kumpel-yaoista xD.
    Ale ale, wracam do miniaturki: awwww. Miło się czytało w końcu coś nie-fluffiastycznego (ostatnio czytam tylko fluffy za którymi nie przepadam ;-; idk czemu). Zajebiste jest to, Yuu-chan, że można to właście, jak powiedziałaś i ty i CLD-san, intepretować na własny sposób, i że perspektywa może być zarówno Haizakiego jak i Nijimury.
    Nie potrafié komentować, ehh xD tym bardziej że siedzę na lekcji w tej chwili ale shh. XD
    Btw wspomniałam że ja mam urodziny 25 czerwca? XD wiesz, Yuu-chan mi też możesz coś zadedykować xDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Rin-chan :*
      Pozdrów swoich przyjaciół :D powiedź, że ich również kocham ♡•♡
      Potrafisz komentować xD

      Usuń
    2. Zaraz mi się zleci masa moich czytelniczek z prośbą o opki na urodziny xDDD Możesz napisać jaki pairing byś chciała i jakiego rodzaju to ma być shot [shonen-ai czy yaoi i ewentualnie fluff/bardziej życiowe]. Postaram się cosik napisać, ale z góry uprzedzam - nie wiem, czy dam radę :3
      Ewentualnie mogę spróbować napisać MomoRiko (dobrze pamiętam, że to Ty mówiłaś mi o tym pairingu?).
      Cieszę się, że opko się spodobało, jest mi bardzo miło :)
      Uznajmy, że te NijiHai było także dla Twojej psiółki i Twojego kumpla-yaoisty! [nieważne czy znają mojego bloga czy nie xD]
      Wszystkiego naj naj dla nich! ^^

      Usuń
    3. Dobrze, Yew-chan, przekażę im XD.

      Ale pomyśl o radości tych czytelniczek, Yuu-chan, gdy jednak dostaną w prezencie opko! XDDD Najlepszy prezent jaki można dostać w sumie xD choć mi już obiecano zajebiaszczy prezent w postaci kocich uszek z dzwoneczkami ♥ ♥ ♥
      Wracając do tematu, właściwie to tak, ja mówiłam o MomoRiko xD. Choć z tego co pamiętam CLD-san też coś mówiła xD. Ale wolałabym yaoi XD Nie mam nastroju na yuri ostatnio, nawet sama nie potrafię nic napisać ><
      Cem... AoKagaszki *.* Jeśli dałabyś radę xD. Ewentualnie AkaKuro XD Dwa ulubione paringi ♥.

      Raczej nie znają XD. BFF nawet anime nie ogląda (pracuję nad nią! XD), a kumpel-yaoistka z tego co wiem obejrzał tylko parę odcinków KnB. Ale uwielbia MidoTakę jakimś cudem już, to chyba mu podlinkuję twego blogaska xDD.

      Usuń
    4. Kolejne AoKaga, rajuśku... xDDD (jedno mam napisać na 5 sierpnia, też na urodziny czytelniczki, Milki, choć to jest jednocześnie podziękowanie, bo dostałam od niej rysunki KagaYuuki *-* xD). No dobra, czyli chcesz seksy? Kto seme kto uke (żeby nie było, że nie pasuje Ci co sama wymyślę XD) i ino powiedz mi, czy może to być trochę zwariowane, bo jakiś czas temu wpadłam na pomysł na AoKaga, ale takie... krejzi xD (szczegółów zdradzić nie mogę xD)

      ABSOLUTNIE nie mam nic przeciwko, żebyś porozsyłała tu i tak link do mojego bloga *3* Śmiało, śmiało, będę wdzięczna ^^

      Usuń
    5. Właśnie Yuu słuchaj Rin-chan. Nie wiesz jaką radochę mi sprawiłaś, nie mówiąc o tym, że później Miruś też mi coś napisała, AoKagaszki *-*

      Też chcem MomoRiko. Ne, Rin-chan jak yaoi chcesz to można im płeć zmienić, nie?
      Bosz wyprzytulaj tego kolegę, bo aż nie mogę, MidoTaka forever :*

      Usuń
    6. Sama możesz wszystko dobrać, ja i tak uwielbiam wszystko co napiszesz Yuu-chan! (Więc jestem również za tym krejzi pomysłem xD) A kto seme i uke, też możesz wybrać, bo ja nigdy w tym paringu nie potrafię się zdecydować xDDD. ZAWSZE MOGĄ SIĘ TURLAĆ, PRAWDA? XDD
      Dobrzem, to zrobiem ci reklamę xD. Mam też parę fanpejdżów, to też można porozsławiać xD

      Hahaha, tjaa, zawsze można im płeć pozmieniać xD. Choć za zmienianiem płci jestem raczej u facetów animcowych, Yew-chan. Taki tam dziwny fetysz xD.
      Wyprzytulałabym gdybym nie miała dotykowstrętu do wszystkich prawie xD ale przekażę mu że go tulisz �� xD zawsze coś xD

      Usuń

Łączna liczba wyświetleń