[NWW] 0. A Słowo Ciałem się stało

15 października, poniedziałek; 15:25

A słowo ciałem się stało



Drodzy czytelnicy.

Minęło pięć lat od zabójstwa – czy raczej brutalnego zamordowania – księdza Kuroko Tetsuyi. Ludzie nigdy o tym nie mówili, nawet kiedy sprawa była świeża. Przyjęli do wiadomości fakt, że duchowny odszedł od nas w bestialski sposób, jakby dowiadywali się o tym, że jutro będzie padać. Nie zadawali pytań, nie położyli pojedynczej róży na grobie, nie poświęcili choćby jednej myśli człowiekowi, którego niegdyś uwielbiali.

Pisząc „jakże kontrowersyjną” (zdaniem krytyków) pośmiertną biografię księdza Kuroko Tetsuyi, starałem się ukazać go z jego lepszych stron i udowodnić czytelnikom, że był on osobą o dobrym sercu, zawsze ciepło uśmiechniętym, wiecznym optymistą, głęboko wierzącym w swoje idee oraz we wszystkich ludzi – zarówno tych, którzy do niego przychodzili, jak i tych, którzy odwrócili się od niego w godzinie próby, dając wiarę plotkom na jego temat i oszczerstwom, rzucanym pod jego adresem.

Niestety, zainteresowani moją książką, napisaną dwa lata temu pod pseudonimem „Wierny” poczują się rozczarowani, kiedy oznajmię im, że biografia została wycofana ze sprzedaży, a nawet powszechnie zakazana. 

Jednak ja się nie poddałem. Postanowiłem raz jeszcze podjąć próbę oczyszczenia dobrego imienia księdza Kuroko, i ponownie zagłębić się w jego życie, tym razem do tego stopnia, by odkryć każdy szczegół dotyczący jego śmierci. Żywię nadzieję, że moje słowa dotrą do was i staną się ciałem, które będziecie należycie karmić, aby upamiętnić życie i śmierć tego wspaniałego człowieka.

W mojej podróży po historii księdza Kuroko Tetsuyi poznałem jego demony, odkryłem jego – i nie tylko jego – tajemnice, a także dowiedziałem się o rzeczach, które na zawsze zmieniły mój światopogląd.

Oto odpowiedź na pytanie, kim naprawdę był Kuroko Tetsuya.
Oto odpowiedź na pytanie, kto go zamordował.



Autor: Wierny





KOMENTARZE:

15.10.2018; 16:30
anonim: W końcu ktoś postanowił to zrobić!

15.10.2018; 16:37
Betty: Ksiądz Kuroko był kanalią, wszyscy o tym wiedzą!!! Nie zasługuje nawet na suchą łodygę, oby sczezł w piekle!

15.10.2018; 16:49
Fred: Zgłaszam to... O tamtych wydarzeniach się nie mówi, tak samo jak nie wspomina się księdza K.

15.10.2018; 16:51
ty_chuju: spierdalaj cipo z tym blogiem, ksiądz był kutasem i ssał innym chuj ci w dupe
15.10.2018; 16:52

Dobry: Nie powinieneś o tym pisać, zobaczysz, że źle na tym wyjdziesz. Dobrze ci radzę, zostaw tę sprawę. Nie znałem księdza osobiście, bo chodziłem do innego kościoła, więc nie będę się wypowiadał, ale swoje słyszałem i dobrze ci radzę, odpuść...

15.10.2018; 16:55
anonim: Jestem ciekaw, co chcesz napisać.

15.10.2018; 16:58
anonim: cooo? Niby skąd wiesz kto go zabił lol

15.10.2018; 17:00
Judasz: Spłoniesz w piekle, dziecko

15.10.2018; 17:04
Justice: Sprawiedliwość dla księdza Kuroko... Czekam na nowy wpis.

2 komentarze:

  1. Ja również czekam na nowości i jeszcze raz wiecej nowosci. Prolog jest świetnie napisany, a co najważniejsze zachęca do dalszego czytania. Lecę czytać rozdział pierwszy *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś mało obiektywny ten autor. Czyżby...?

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń