Tak... poczułam delikatną bryzę weny i wykorzystałam ją do napisania - co za zaskoczenie - nowego rozdziału "Mechanizmu uczuć". Trochę już wyszłam z wprawy, bo zapomniałam co było w poprzednich rozdziałach, ale szybko się oswoiłam i rozdział wyszedł właściwie... dobrze xD Jestem z niego zadowolona, no co tu ukrywać xD
Zapraszam chętnych do czytania! c:
Mechanizm uczuć
Rozdział dwudziesty trzeci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz