Dobry wieczór, kochani!
Przychodzę do Was z czymś dla mnie niezwykłym, bo z fanfickiem, którego bohaterowie pochodzą jedynie z książek - a konkretniej z powieści pani Robin Hobb.
Zdaję sobie sprawę z tego, że niewiele osób może znać jej twórczość. Trzy trylogie o Bastardzie Rycerskim Przezornym, które napisała, cieszą się jednak dobrą opinią i wysokimi ocenami na portalach czytelniczych! Polecam ją absolutnie każdemu, kto przepada za gatunkiem fantasy, historycznym, przygodowym i romansem - powieści te to niesamowita mieszanka wszystkiego, napisana niezwykle wdzięcznym stylem, który pobudza wyobraźnię. Tekst pełen jest niesamowicie przyjemnych opisów i doskonale dobranych metafor!Moją ulubioną i absolutnie ukochaną postacią w tych seriach jest Błazen. Kocham go od samego początku, a z każdym kolejnym tonem kocham go coraz bardziej. Nie mogłam nic poradzić na to, że w mojej głowie pojawiła się wizja stworzenia fanficka o nim i o Bastardzie właśnie.
Dla osób, które są w trakcie czytania pierwszej trylogii - będą tu poniekąd spoilery.
Dla osób, które w ogóle nie czytały serii - możecie czuć się zagubieni, ale zachęcam do przeczytania, jeśli tylko macie ochotę.
Jestem ciekawa Waszych komentarzy, szczególnie osoby, które znają fabułę i bohaterów!
Zapraszam do lektury ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz