Witajcie, kochani!
Cudy się zdarzają, a w ten Wielkanocny poranek (czy to poranek jeszcze, czy już południe?) również jeden z takich cudów się stał, więc zapraszam was do czytania, no i tradycyjnie - Radosnych Świąt wam wszystkim życzę, mam nadzieję, że jajeczko było smaczne i żurek już na was czeka, kusząc zapaszkiem i smaczkiem.
Nie wiem, jak wy, ale ja osobiście jestem wielką fanką żurku, mam kartę stałego obywatela w Klubie Zwolenników Żurku, i cieszę się dumnym tytułem Żurkożerczyni, także... no. Smacznego żurku! ♥
Mechanizm Uczuć (to te wojenne opko z JeanMarco, jakby co)
Rozdział dwudziesty czwarty (w poprzednim były tortury pierwszego jeńca, jakby co)
Tytuł "Świąteczne cuda się zdarzają" mnie zmylił, byłam pewna, że to trzecia część "Świątecznego cudu" 😐
OdpowiedzUsuń