- Dobra, stary, nagrywasz?- zapytał Aomine, siadając wygodnie na kanapie i spoglądając nerwowo na Kagamiego, operującego kamerą.
- Mhm.
- Ale na pewno?
- Wyluzuj, na pewno.
- Akurat! Nawet nie włączyłeś kamery!- fuknął na niego Aomine, marszcząc brwi.
- Włączyłem!
- To czemu się czerwona lampka świeci, co?
- Bo się nagrywa, kretynie! Gadajże no!
- Och...- Aomine odchrząknął głośno, po czym przywołał na twarzy
powagę i spojrzał w obiektyw kamery.- W dniu dzisiejszym, to jest 18
maja 2017 roku nasza Yuuki zeszła na zawał.
- Jeszcze żyje, nanodayo - mruknął Midorima, stojący przy stole
kuchennym, na którym leżało bezwładne kobiece ciało. Zielonowłosy
przyłożył palce do szyi dziewczyny i skinął na potwierdzenie głową.-
Słaby. Ale żyje.
- Weź się nie wtrącaj, próbuję tu odpowiednio poważną atmosferę
zbudować, tak?- warknął ze złością Aomine.- A ty, Tetsu, nie kręć się
tak przy tej kanapie, zasłaniasz mnie!
- Przepraszam, Aomine-kun, ale jestem zdenerwowany - wyjaśnił
błękitnowłosy, jak zawsze z beznamiętnym wyrazem twarzy. Przechadzał się
jednak w tę i we w tę, skrzyżowawszy ręce na klatce piersiowej.- Ja
również jestem w szoku.
- Spokojnie, Tetsuya - powiedział Akashi, który siedział przy stole
na krześle i czyścił całą kolekcję swojej broni, poukładaną na ciele
kobiety. W jej skład wchodziły wszelkie pistolety, strzelby, sztylety,
noże, a także kusza oraz mała włócznia. Ostrze tej ostatniej oparł na
twarzy dziewczyny. Przyjrzał się lufie strzelby, oceniając jej
czystość.- Zaraz pozbędę się obiektu twoich nerwów.
- To jest nie do pomyślenia, no!- zawołał Kise, w nerwach ogryzając
paznokcie.- Aominecchi i Kagamicchi tyle się starali, żeby idealnie
zagrać sceny seksu i ich miłości, Yuukicchi tak pięknie to opisała, tyle
się nastarała, żeby zadowolić naszych fanów, a tu co? A tu ktoś kradnie
jej pracę, a Yuukicchi mdleje! Co my teraz zrobimy?!
- Ty to akurat nie masz się co martwić, i tak nie żyjesz - zauważył Aomine.
- Tylko w "Anarchii"!- wykrzyknął Ryouta.- W "Modzie na Uke" jeszcze
żyję, okej?! Z-zdradzany przez Ka-Kasamatsu-senpai, ale przynajmniej
żywy... Och, Yuukicchi, obudź się!- krzyknął z płaczem, potrząsając
biedną, nieprzytomną dziewczyną.- Obudź się i pisz "Modę na Uke"!
Udowodnij czytelnikom, że tym razem nie zginę! Dlaczego w ogóle ciągle
mnie zabijasz, co?! Co ja ci zrobiłem?! Odpowiedz mi!
- Przestań nią potrząsać, bo dostanie wstrząsu mózgu, kretynie!-
Midorima trzepnął Kise po rękach, a ten cofnął się z jękiem, patrząc na
zielonowłosego z wyrzutem.- Tak spraw nie załatwimy.
- Oczywiście, że nie - powiedział Akashi, składając na powrót
strzelbę i odbezpieczając ją.- Mam sprawy do załatwienia z Momoi, Yuuki
ma oprzytomnieć i wziąć się za publikowanie "Anarchii".
- Ja tam nie tęsknię za tą piwnicą - mruknął Kuroko, po czym spojrzał
ukradkiem na leżącą na stole Yuuki.- A może by tak...?- wyszeptał,
sprawdzając, czy ma w kieszeni własną broń.
- Nawet o tym nie myśl, Tetsuya - powiedział chłodno Seijuurou,
wpatrując się w błękitnowłosego.- Nie, dopóki nie dojdzie do sceny
naszego seksu.
- Dacie mi w końcu dojść do słowa?- zdenerwował się Aomine.
- Aominecchi, ty rzadko kiedy dochodzisz do czegoś innego niż orgazm -
westchnął Kise, siadając obok niego na kanapie i ze zmartwieniem
wpatrując się w obiektyw kamery.- Czemu musiałem umrzeć...?
- Wiesz, zaczynam jakoś rozumieć czemu - warknął Daiki, po czym
sapnął z wściekłością i znów spojrzał na kamerę, którą wciąż trzymał
Kagami.- No więc, w dniu dzisiejszym dostaliśmy cynka o tym, że niejaka Chiroyichan ukradła
całą serię "Tiger & Puma" autorstwa naszej Yuuki oraz kilka osobnych shotów AoKaga. Wszystkie sekrety
i sceny seksu między mną i Kagamim wyszły na jaw...
- To miało na celu pisanie przez Yuuki tych shotów...- zauważył Kise, jednak Aomine zignorował go, z wciąż poważną miną.
- Zwracam się do obywateli Wattpada oraz całego Internetu - rzekł.-
Przestańcie kraść cudze prace. To niegrzeczne, niewychowane,
niekulturalne i... niemiłe, okej? Naszej Yuuki jest teraz bardzo
przykro, bo ona się dla was stara, my się dla was staramy i wiemy, że wy
też się dla nas staracie, pisząc nam super miłe komentarze i kochając
nas! A zwłaszcza mnie i Kagamiego, bo to przecież prace o nas zostały
skradzione, hehe...
- Nie ma tu powodu do śmiechu!- pisnął Kise, dając przyjacielowi
kuksańca w bok. Spojrzał z paniką w obiektyw kamerę.- Przestańcie,
proszę! Yuukicchi musi do nas wrócić! Błagam, uproście ją w moim
imieniu, żeby mnie więcej nie zabijała, dobrze?! Wiecie, jak to boli,
kiedy muszę umierać na samym początku każdej historii?!
- W "Chryzantemie" umarłeś na końcu - zauważył Aomine.
- Ale umarłem!- Kise spojrzał na niego tak, jakby to była jego wina,
że zginął.- Tak się nie robi! Jestem najłagodniejszą postacią z was
wszystkich!
- Myślę, że to ja tu jestem najłagodniejszy - stwierdził Akashi.
Wszyscy spojrzeli na niego sceptycznie, nawet Kagami odwrócił się od
kamery.- No co?- Seijuurou rozłożył ramiona.- Czyż nie traktuję Tetsuyi
nad wyraz delikatnie? Robię dla niego wszystko, nieważne w jakim
opowiadaniu czy shotcie!
- Mniejsza o to, kończy nam się czas antenowy - westchnął Aomine.
- Raczej bateria w kamerze - mruknął Kagami.
- Dobra, w każdym razie, Yuuki jest nieprzytomna, bo oburzyła się i
zrobiła niezłą awanturę.- Aomine zmarszczył gniewnie brwi.- Nie róbcie
więcej takich świństw, nieważne komu, jasne? Bo znajdziemy was... i
pożałujcie.
Ledwie Aomine dokończył zdanie, a w mieszkaniu Taigi rozległ się
głośny wystrzał ze strzelby. Wszyscy podskoczyli w przestrachu, krzycząc
(prócz Tetsuyi oraz nieprzytomnej Yuuki).
- Co jest?!- wykrzyknął Kagami.
- Ups.- Akashi uśmiechnął się łagodnie.- Wybaczcie, palec mi się omsknął.
- Omsknął się?!- Kagami spojrzał na niego z niedowierzaniem.- Stary, zrobiłeś mi dziurę w suficie!
- Ciesz się, że nie w głowie.- Akashi wzruszył ramionami, po czym
spojrzał na niego słodko.- Jeszcze. Wiesz, że w "Anarchi" będziesz...
- STOP SPOILEROM!- wrzasnął Kagami, unosząc dłonie.- KONIEC NA DZISIAJ, ZAPRASZAMY WE WTOREK!
*pstryk - kamera się rozładowała*
______________________-
Nie zabijaj więcej Kise! Nie zabijaj Kise! Dalej, wszyscy razem!
OdpowiedzUsuńPoza tym; oj tak, Akashi jest najłagodnieszy ze wszystkich.
Pomysł na to w jaki sposób przekażesz tą informację był naprawdę świetny.Pomimo tego, że chichrałam się czytając ich słowne przepychanki to wiara w ludzi doznała uszczerbku.Na pohybel chiroyichan.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się(ściany) Yuuki.
;D
A dziękuję xD Chociaż mnie też się podobało pisanie, to jednak mam nadzieję, że nie będę musiała więcej wspominać o kradzieżach :''')
UsuńTak w ogóle to gdzie jest Murasakibara?
OdpowiedzUsuńTam *wskazuje palcem kąt*. Żre ciasteczka. On jest jak Chiroyichan, jego nie obchodzą moje uczucia :c
UsuńBiedna Yuuki-senpai. Trzymaj się, kochana
UsuńTak się nie robi, no ej ludzi, stwórzcie własne opowiadania, a nie podpisujcie się pod czyjąś pracą. Yuuki, mogę Cię wkurzać, irytować i podnosić Ci ciśnienie, mam to w nosie, ale uwielbiam Twoje prace. I bardzo się cieszę, że Akashiemu się palec omsknął na spust, też by mi ciśnienie skoczyło jakby się ktoś do moich prac dorwał *mały wkurw*. Mam nadzieje, że Midorima przepiszę Ci jakieś ziółka na uspokojenie i szybko wrócisz do względnie normalnego stanu psychicznego (bo jak wszyscy wiemy normalność to w dzisiejszych czasach pojęcie względne) xD do zobaczyska pod następną Anarchią, której się w prost doczekać nie mogę. Głowa do góry! \
OdpowiedzUsuńHaru-chan
A kiedy ty żeś mnie wkurzyła? xD Jesteś jedną z moich najstarszych czytelniczek, prawie tak jakbyśmy się znały jak łyse konie, więc nawet jeśli się wkurzamy to mamy do tego prawo xD
UsuńWyżyłam się nieźle na wattpadzie, a Shin-chan zadbał o wlanie we mnie ohydnych mikstur, więc jest lepiej - teraz tylko czekam za reakcją panienki Chiroyi... nawet nick ma podobny do mojej Chiyo z "Cierni" xDDDD
Ojojoj chamuweczka z tym plagiatem. Ale cudownie to jest napisane. Kocham i czytam tylko Yuuki plagiatów nie tykam. Na zawsze ~ Yuukifan
OdpowiedzUsuńDziękuję! ♥♥
UsuńNie zabijaj Kisi >.<
OdpowiedzUsuńPomyślę nad tym xD
UsuńProszę nie plagiatować Yuu-tan albo będzie plaga wielkich, krwiożerczych karpi.
OdpowiedzUsuńZ poważaniem,
mała rybka w morzu wspaniałych fanfików
I ja będę wśród nich ☻
UsuńDzięki, karpiu! ♥
To już nawet plagiat chyba nie jest. To zostało przepisane słowo w słowo! Takich rzeczy się przecież nie robi!
OdpowiedzUsuńW ogóle podziwiam Cię dziewczyno, że zamiast zwyczajnie się wściec i obrazić, potrafisz podejść do tego z dystansem i napisać taki oto komunikat. Pytanie tylko, czy zamierzasz coś z tym dalej zrobić, czy to tyle, co możesz?
A tak odnosząc się do samego opowiadanka:
1) pozwól Kise mieć swoje własne szczęśliwe zakończenie
2)AKASHI TY ZŁY CZŁOWIEKU SPOJLERZE! Mój mózg już mi wszystko dopowiedział. Ja nawet bez spojlerów czytać nie zawsze mogę, bo mi mózg zbyt dobrze podpowiada.
Tym razem zamiast weny życzę Ci uczciwych czytelników. Z.U.
No cóż, prawdę mówiąc to się zdenerwowałam i pod każdym postem autorki napisałam jej grzeczny, acz dosadny komentarz xD A potem jak już się uspokoiłam, to napisałam tę miniaturkę i zaczęłam dyskutować z czytelnikami... ostatecznie wszyscy mieliśmy z tego ubaw xD
UsuńAle poczekam aż autorka plagiatu pojawi się i wyjaśni sprawę, a przede wszystkim usunie opowiadanie. Jeżeli nie - będziemy zgłaszać ją na Wattpadzie c:
Dziękuję za wsparcie ♥
ZABIĆ MRETYNA/KE!!! co to do jasnej, ciasnej ma znaczyć?! Na pierniczki Lokiego! Na pornosy Aomine! Na nożyczki Ahashiego! TAK SIĘ DO KISENĘDZY NIE ROBI! -_-!
OdpowiedzUsuńJa kumam kopiujwklej jak robisz referat, bo to jest praktykowane i normalne, ale nigdy nie zrozumiem KRADZIEŻY (tak właśnie to widzę) czyjejś twórczości. Zwłaszcza, że twoich tekstach Yuuki, naprawdę widać, że starasz się jak możesz. Twoje teksty są świetne i ciekawe :D dodatkowo widać, że chcesz utrzymywać kontakt z czytelnikami :) przez to uważam, że takie podbieranie tekstów jest tym bardziej okropne >.<
Trzymaj się Yuuki, nie mdlej, nie umieraj, nie schodź na zawał ;D trzymaj się *tulaski*
PS: nie zabijaj Kise
PS2: niech Akashi porucha,będzie weselszy
PS3: moim zdaniem Może jest największym psycholem z nich wszystkich
PS4: pozwól kuroko kogoś wykastrować, coś czuje że to co uszczęśliwi
^^
Pierniczki Lokiego?
UsuńTwórczość własna mi się udziela XD
UsuńOkej XD myślałam, że czegoś o moim Lokim nie wiem
UsuńTyż tak się zastanawiałam - jaki Loki? Ten od wikingów? xD
UsuńWłaśnie, droga Bright, masz rację! Referaty to w ogóle publikuje się właśnie po to, by ludzie je kradli xD Ale nie czyjąś twórczość! ;_; Piszę dla was i publikuję shoty dla mojej i waszej (i bohaterów xD) przyjemności, a nie po to, żeby ktoś zbijał laury na mojej twórczości ._.
Eio, nie spokojnie. Wszystko się zgadza ;D
UsuńYuuki, tak ten od wikingów ^^ facet przyjmuje zapłatę w poerniczkach i seksie :D a co do sprawy plagiatu, to kiedy organizujemy specjalny festyn tortur dla tego czegoś co Ci pracę podpieprzyło? ^w^
Autorka wraca dziś z wycieczki szkolnej, więc w sumie możemy już dzisiaj zacząć xD Imprezka się rozkręci xD
Usuńbrzmi ciekawie :D
UsuńNo to teraz się wkurwilam. Kurwa serio. Trzymaj się, Yuuki, zaraz znajdę tego podczłowieka i wypruje flaki. Porozrzucam po całej Opolszczyźnie niech patrzą i przekazują wieść, że kto dotyka cudzych prac, tego życie też zostanie dotknięte. Mocno.
OdpowiedzUsuńPs. Kise. Ty jesteś po to by umierać.
Pps. Kocham cię braciszku. Strzelaj do mnie.
Dzięki, Eio! Kiedy ją znajdziesz, to weź nam wszystkim podaj namiary. Myślę, że każdy będzie chciał wbić jej nożyk, niczym Jonowi Snow z GoT ☺☺☺☺
UsuńDla mnie to jest po prostu skurwysyństwo. A skurwysyństwo się surowo kara
UsuńDziękuję za wysłuchanie mojej prośby Yuuki-senpai <3
OdpowiedzUsuńNie wiesz jak się cieszę!
I smucę!
I wkurzam bo spoilery w moim mózgu są jak żywe....
Umm, Yuuki-senpai, z okazji spóźnionych urodzin prześle ci to coś, co robi prądy i tak FUBUDUBU, Shintaro ci to zrobi i będziesz żyła <3
Sei, chowaj broń. Nie waż się jej zabić. Nie wolno. I już. Spokój.
No więc znicze [*] i weny, tak żeby nikt nawet nie nadążał kopiować! (Czytelnicy, kod 01, jedziemy zabić)
~Rin Akashi
Nie ma sprawy c: Postaram się częściej dawać takie posty xD
UsuńTzn oni się postarają, ja nie mam z tym nic wspólnego prawie ☺
Dzięki za wsparcie, Rin! ♥
Jezu, co za dekiel z tej chisratata, nawet nie pamiętam jak to szło. Zresztą nawet gdybym zapamiętała, nie jest tego warta, pff. Ma to coś w ogóle między uszami, że decyduje się kraść twój krew, pot i łzy? -.-"""""""" Moja żyłka pulsuje i mam ochotę komuś przy- Może tutaj skończę, po co kaleczyć nasz piękny język. No ale ta cała chishitówa się nie popisała. Jak chce żeby ktoś ją zauważył, to niech rozbierze się do naga i stanie w centrum W-wy, efekt murowany.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, no ale wkurzyła mnie i to cholernie. Chociaż jest niby druga strona medalu - skoro kradną twoje prace, to znaczy że są coś warte. 😅😅😂😂😂😂 Aigoo... Dla nas jest to BARDZO WARTOŚCIOWE COŚ, istna bonanza. Ale wszędzie znajdą się tacy, co nie uszanują czyjejś ciężkiej pracy.
Lepiej niech twoje Cudaki z Tajgerem na czele załatwią to po męsku (co z tego, że bab się nie bije, ja tam nie wiem jakiej płci jest wspomniany dekiel *rozkłada bezradnie ramiona*), inaczej sama ją/jego/to/sro dorwę. I myślę że niejedna czytelniczka bardzo chętnie uczyni to samo. Już widzę ten pochód na chishitówę.
Swoją drogą, dawno mnie tu nie było. To znaczy niby byłam, ale bez aktywności w komach i w ogóle. Przepraszam że musiało wydarzyć się COŚKUFATAKIEGO, żebym musiała ruszyć tyłek i palce (hehe~) i łaskawie się odezwała. Biję ukłony przed panią Kagami. 😖😖
Noo, na szczęście już się wszystko wyjaśniło, ale tu nie dawałam posta, bo mi się nie chciało xD Plagiatka mnie przeprosiła i wyjaśniła niby swoje powody, udzieliłam jej reprymendy i obiecała więcej nie robić takich świństw, więc zobaczymy.
UsuńChociaż przeprosiny musiałam na niej nieco wymusić, eh... No ale nastał pokój i miłość, więc to dobre zakończenie xD
Bardzo Ci współczuję Yuuki-sensei, gardzę ludźmi, którzy przypisują sobie Twoje opowiadania, jeżeli kiedyś na coś takiego trafię (a mam nadzieję, że żadne ameby nie będą już tak robić) To od razu będę to zgłaszać, bo to po prostu widać kiedy opowiadanie jest napisane przez Ciebie. Nie mdlej więcej, dużo weny, i mniej podpierniczanych opowiadań!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cieplutko
LS :*
Dla mnie to jest zwykłe złodziejstwo. Ładnie się nazywa - plagiat, ale to zwykła kradzież i tyle. Generalnie nie życzę ludziom źle, ale mam nadzieję że tę osobę też coś takiego spotka - może w szkole, może w pracy - ale niech zapłaci swoją cenę. Bardziej obrzydliwy jest już tylko szantaż. Obrzydlistwo i już! MB
OdpowiedzUsuń