Zdaje się, że w poprzednim rozdziale brutalnie przerwałam przyjemne spotkanie Akashiego z Kiyoshim, toteż pora zaspokoić Wasze spragnione krwi i flaczków umysły i dokończyć to, co zostało zaczęte *-*
Ten rozdział jest... wyjątkowy xD I mam wieeelką nadzieję, że wszystkich zaspokoi ♥
Z niecierpliwością będę oczekiwać Waszych opinii! *-*
Ciernie
Rozdział pięćdziesiąty siódmy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz