17 sty 2016
W końcu, kurde!
No właśnie - w końcu, kurde, przyszła do mnie ta cholerna wena i sprawiła, że zaczęłam pisać xD Ten rozdzialik "Cierni" może nie jest zbyt emocjonujący (a może jednak trochę jest? xD), ale za to troszkę długi mi wyszedł D:
KOŃCZYMY Z TĄ CHOLERNĄ SIELANKĄ W GÓRACH XDDD Co to ma być w ogóle?! Czas na prawdziwą akcję! *-* Czas rozkręcić "Ciernie" jeszcze bardziej, dolać oliwy do ognia, dodać ostrych przypraw do naszego dania głównego! *-* Wszystko to od następnych rozdziałów ♥
Wiem, że MnU się nie pojawiło, bo nie dałam rady napisać tego zapasowego rozdziału :c Wiem, że czekacie :c Wiem, że jestem be :c Bardzo be :c Ale staram się, no! ;_; Jeżeli nie uda mi się napisać do soboty zapasowego chaptera, to wrzucę ten co mom :c
A teraz zapraszam do czytania *3*
Ciernie
Rozdział czterdziesty czwarty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz