25 paź 2015

Wyczepisty urlop

No, kochani, mój urlop jest tak wyczepisty, że szok...

Zauważyliście? Ledwie ogłoszę, że chcę się wybrać na urlop, zrobić sobie wolne od pisania (zwłaszcza pisania pod presją) i nagle co? WENA MNIE ATAKUJE JAK DZIKA KOTKA I DRAPIE TYMI SWOIMI WENOWYMI PAZURAMI.

No nic, korzystam z urlopu w dalszym ciągu, po prostu zrobiłam sobie przerwę na piąty rozdział "Chryzantemy", bo miałam ochotę napisać jakieś seksy... xD

Możliwe, że pierwsza połowa bardzo się spodoba, a druga nie, a może będzie na odwrót? No nie wiem, kochani, sami oceńcie - jak zawsze czekam na Wasze opinie! : D

Teraz mam czas odpisywać na Wasze komentarze, więc korzystajcie ♥ Khe khe khe ☻

Zapraszam do czytania! ^^


Chryzantema
Rozdział piąty

1 komentarz:

  1. Biedny Kisiak... ledwo polubił seksy, a już znielubił. Zrobiłaś mu ała zua kobieto! Poszła won od mojego Kisiaka!
    On jest od kochania, nie krzywdzenia! Chcę czytać jak się rozpływa z rozkoszy niczym masełko na/ tutaj raczej pod/ tościku!

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń