31 gru 2014

Katastrofa ;_;

 Kochani moi!

Bardzo Was przepraszam, ale opowiadanie się dziś nie pojawi ;_; Kagami nie zapłacił rachunku za internet i nam odłączyli ... XD Piszę z telefonu, chciałam spróbować tak udostępnić opowiadanie, ale to niemożliwe ;_;
 Kagami dziś zapłacił ale internet włączą dopiero jak zaksięgują wpłatę.

Jeszcze raz przepraszam ;_;






29 gru 2014

Warto czekać za spóźnionymi prezentami *-*

Ten rysunek napędza mnie do pisania opowiadań z Donten ni Warau ♥

Prezent od mojej najcudowniejszej i najukochańszej przyjaciółki, którą kocham nad życie <3 xD



Kartka większa od A3, ale mniejsza od A2 xD Musiałam jakoś ją zabezpieczyć przed kurzem ;_;
Mój największy skarb ♥ Teraz tylko czekam za Kiseki no Sedai hehehe ♥

25 gru 2014

Sypie, sypie śnieg *-*...na blogu -.-

Ekhem.
Witajcie, moi drodzy, tu Kagami Taiga.
Niestety, laptop Yuuki się popsuł i nie ma możliwości z niego udostępniać opowiadań ( co dopiero ich pisać ), ale poprosiła mnie, żebym zrobił to za nią.

Mam wam życzyć w jej imieniu wesołych świąt...pełnych bishów...yaoi...oraz spełnienia marzeń! Yuu ma nadzieję, że otrzymaliście wymarzone prezenty i dobrze się bawicie!

A oto Jean x Marco ( czy coś w ten deseń ) dla was:

Pieprzyk 


Aha. Jeszcze jedno. Yuu prosiła przekazać, że kolejne opowiadanie postara się wrzucić na Sylwestra i będzie nim pewna niespodzianka - macie przyszykować się na PORZĄDNĄ dawkę śmiechu.

Narka!
~ Kagami

22 gru 2014

Czas na obiecane seksy - i to w nowym paringu!

Tak, moi kochani, ledwie 20 minut po północy, ale już wstawiam obiecane yaoi, żebyście z samego rana mogli czytać xD

Oto mój pierwszy raz z nowym paringiem.....KiyoHana! :D

Zapraszam do czytania!


Wciąż cię kocham


Kolejne opowiadanie wrzucę 25 grudnia i będzie to dla odmiany paring z Shingeki no Kyojin - Jean x Marco.

21 gru 2014

Mój świąteczny prezent...od samej siebie ;_;


Dziś bez żadnego opowiadanka, chciałam się tylko Wam pochwalić, że odebrałam cudowną paczkę od Yatta.pl - prezent dla mnie od samej siebie na święta ^^ [Forever alone xD]

Kuroko no Basuke w końcu na mojej półeczce ♥

Jedyne, czego brakuje to Zakochany Tyran tom 7 oraz Hunting For Online Demons od KattLett, czekam, aż w końcu wyjdą ^^"



20 gru 2014

Święta, święta, idą święta...~ ♥

Witajcie, kochani!

Święta już bliziutko i na pewno wszyscy jesteście zapracowani i pochłonięci przygotowywaniem do nich ( każdy na swój sposób, oczywiście xD ), dlatego też przygotowałam dla Was na odstresowanie, mam nadzieję, przyjemne AoKaga w wydaniu świątecznym.

Bardzo się wahałam z pomysłem na to opowiadanie, ale koniec końców postanowiłam, że muszę pokonać swój strach, poza tym miło będzie Was odrobinkę zaskoczyć :D Mam ogromną nadzieję, że udało mi się z tym opowiadaniem i będziecie z niego zadowoleni :)

Osobiście uważam, że jest to jedna z moich lepszych prac, jednak profesjonalną opinię, jako odbiorców, pozostawiam Wam ♥

Wesołych Świąt, kochani!


Świąteczny cud



Ponieważ wygląda na to, że jesteście spragnieni seksów, kolejne opowiadanie będzie już yaoi ( Błagam, nie narzekajcie na brak seksów w Ostatnim Samuraju, przecież to nie jest gejporno, tylko normalne opowiadanie z elementami yaoistycznymi ;_; Wkrótce będą, cierpliwości xD ).

Opowiadanko będzie z anime Kuroko no Basket i będzie to kolejny nowy paring, a wstawię je 22 grudnia :)

~ Wasza kochająca Yuuki

17 gru 2014

Ciąg dalszy losów Ostatniego Samuraja! xD

Korzystając z mojej choroby ( znaczy przeziębienia ) spędzam czas na pisaniu opowiadań <3 Mam dla Was już kilka przygotowanych, a na święta pewnie zrobię zapas aż do lutego!

Hehehe xD

Ale my tu pierdu, pierdu, a Aomine na Was czeka!
Zapraszam do czytania! :D


Ostatni Samuraj - Rozdział Trzeci



Następne opowiadanko wrzucę 20.12.2014 i będzie nim świąteczne AoKaga :)

15 gru 2014

Mój pierwszy raz z...KiKasa! ;_;


Chciałam się w tym wypróbować i postanowiłam napisać KiKasa - co wyszło, to wyszło, nie jestem z tego specjalnie dumna, ale i tak chcę się tym z Wami podzielić xD

Wynagrodzę Wam chwile nudy kolejną aktualką ^^


KiKasa - Nauczka



Kolejne opowiadanie wrzucę 17 grudnia, czyli w tę środę, a będzie niiim~ 3 rozdział "Ostatniego Samuraja"!
I już z góry uprzedzam, że tym samym w następnej aktualce pojawi się świąteczne AoKaga, które obiecałam ( 20.12.2014 ) :3



~ Yuuki 

14 gru 2014

Bo śmiech to zdrowie! :D [ Czytelnik x Kasamatsu ]

Szczerze mówiąc, z pobocznymi postaciami jest niemały problem w pisaniu, ale jakoś udało mi się coś nabazgrolić, myślę, że jest nawet zabawne xD

Także, nie przedłużając, zapraszam do czytania!



Czytelnik x Kasamatsu - Miłość od pierwszego wejrzenia





Kolejne opowiadanie, bez żadnych zmian, pojawi się jutro :3

12 gru 2014

Tym razem "na ostro" (/)////(\)

Zmieniamy klimat na Shingeki no Kyojin - a dokładnie Erwin x Levi, a jeszcze dokładniej - pikantne sceny z Erwinem i Levim na biurku, podłodze, kanapie i w łóżku...uff~

Wiem, że nie każdy lubi ten paring, ale będzie mi miło, jeśli przeczytacie i ocenicie :D

Iiii....UWAGA !

OPOWIADANIE MA OBRAZKI ♥

Hehehehe ♥

Z dedykacją dla Ana-chan, która, przesyłając mi ilustracje, natchnęła mnie do napisania tego prawdziwego gejporno! Dziękuję, Ana-chan ♥


Niepewność


Następne opowiadanie wrzucę 15 grudnia! Będzie to nowy paring z Kuroko no Basket, z którym dopiero zaczynam eksperymentować ;_;
Dlatego nie spodziewajcie się, proszę, jakiejś super bomby ;_; xD

9 gru 2014

Ostatni z Kiseki no Sedai ... [ Czytelnik x Postać ]

Taa...właśnie tak wygląda moja przerwa w pisaniu, co? ;_;
Pewnie się ze mnie śmiejecie...;_; Że tak mówiła, że przerwa, że smutełek, że dolina, a dzień w dzień wrzuca porno... ;_;

No cóż, tym razem nie do końca porno, bo po prostu - Czytelnik x Murasakibara.

I tym oto sposobem kończę pierwszą serię Czytelnik x Postać :3 Ale to nie oznacza, że więcej już nie piszę! ^^ Jedziemy od początku <3 xD
Ale to jeszcze nie teraz...xD

Jeśli macie jakieś życzenie, bym napisała dodatkowy Czytelnik x Postać z bohaterem, który nie pojawił się w serii, to piszcie w komentarzach :3 Postaram się to dla Was napisać ^^

Tymczasem zapraszam do czytania :3



Czytelnik x Murasakibara - Dobry dzień


Proszę mi tu nie śpiewać "dobry den, dobry deen~ i tu twoje radijo heloł, heloł~" ;_;

7 gru 2014

Małe, niedzielne i wzruszające (?) MidoTaka

Miałam je wstawić za parę dni, ale wygląda na to, że sporo jest fanów MidoTaki, wstawiam więc na życzonko paru osób :3

Życiowe, delikatne, mianiaturowe, z przesłaniem...

Zapraszam do czytania ♥


Bujane krzesło

6 gru 2014

Niespodziewane Mikołajki?

Przyznam szczerze, że zupełnie zapomniałam, że dziś są Mikołajki ;_;

Nie przygotowałam dla Was żadnego prezentu, dlatego zmieniłam zdanie i dziś wrzucam Czytelnik x Himuro, a na 12 grudnia...cóż, może coś tam nabazgrolę, zobaczy się :3

Także...
Wszystkiego najlepszego z okazji Mikołajek~! :3



Czytelnik x Himuro - Nierzeczywistość

5 gru 2014

Za dobrze macie ze mną...;_;


...albo najzwyczajniej w świecie uzależniłam się od prowadzenia tego bloga i od wszystkich Was ;_;

Cóż poradzić, mogę jedynie dalej Was rozpieszczać moją drobną twórczością...
Choć dziś nie mam dla Was nic wyjątkowego, bo tylko Czytelnik x Takao, trochę inaczej, niż zazwyczaj, ale żywię nadzieję, że Wam się spodoba...



Zapraszam do czytania :)

Czytelnik x Takao - Jesienny spacer



Kolejnym opowiadaniem będzie Czytelnik x Himuro. Wrzucę je w przyszłym tygodniu w piątek ( 12 grudnia ).

1 gru 2014

Ogłoszenia parafialno-pogrzebowe.

Kochani moi, z przykrością informuję, iż przez najbliższy miesiąc nic wrzucać nie będę.
Dopiero na święta.
20 grudnia dostaniecie ode mnie świąteczne, długie AoKaga. Jeśli uda mi się coś do tego czasu jeszcze naskrobać, to również wrzucę.

Ale, niestety, zauważyłam, że moje opowiadania ostatnio nie cieszą się popularnością ;_;
Chyba się wypalam, skoro tak mało osób pozostawia po sobie ślad ;_;  I jak ja mam wiedzieć, czy się podoba, czy nie? ;_;
Może dzięki tej przerwie jakoś ochłonę, a potem...zobaczymy co będzie.

Dziękuję za uwagę. Idźcie z Bogiem Kuroko.
Amen.


~ Yuuki

29 lis 2014

Pierwsze opowiadanko z Donten ni Warau ~

Na pierwszy ogień idzie Tenka x Shirasu, bo wydają mi się jednym z najlepszych paringów xDD

Takie troszkę poważniejsze z subtelną nutką humoru :3

Zapraszam do czytania!


Biel, Czerń i Czerwień

A może by tak....? : 3



Co powiedzie na to? :3
Chcielibyście poczytać jakieś paringi z Donten ni Warau w niedalekiej przyszłości? :3

28 lis 2014

W przerwie od Samurajów...

Właściwie to chciałam to napisać z okazji premiery pierwszego tomu "No.6" w Polsce, ale się udało ;_;
Dopiero teraz naszła mnie wena... xD


Prezentuję więc Wam małe NezuShi w przerwie od Samurajskiego KnB :)

Z dedykacją dla mojej kochanej Weroniki, za trud i czas, który włożyła w okładkę! ( szczegóły poniżej) :D


Niewinność



P.S - Dzięki uprzejmości mojej kochanej przyjaciółki, zaprojektowała ona okładkę do "Ostatniego Samuraja"! Nie mogę tylko zdecydować się na wygląd napisu...który, Waszym zdaniem jest ładniejszy?





















A tutaj jest oryginał ( kawał dobrej roboty ze zmianą tła i napisu <3 ):

27 lis 2014

Kurokowe Semeruje...SAMURAJE...znaczy...[chapter 2]

Wspomnieć wypada, iż rozdział drugi powstał pod napływem weny. Pisanie trzeciego pewnie trochę mi zajmie, ale spokojnie, nie porzucam tego, bo już mam pomysł BARDZO FAJNY, i jestem pewna, że Was zaskoczę! HAHAHA!

Zapraszam na mojego fanpage'a, bo tam możecie w pościku proponować paringi, a nawet fabuły wątków, które mogę wpleść w główną fabułę :3 Możecie mieć wpływ na to opowiadanie! Śmiało, śmiało, na pewno jest coś, o czym chcielibyście poczytać! W miarę możliwości napiszę to dla Was <3


Tymczasem oto rozdział drugi samurajskiego KnB :3


Ostatni Samuraj - Rozdział Drugi

24 lis 2014

Samurajskie KnB ! WTF xD

Taka mnie wena naszła, bo mi się śnił bish-samuraj i stwierdziłam, że fajnie będzie coś wymyślić samurajskiego z bohaterami Kuroko no Basket :3

Będzie w chuj romantycznie * przepraszam za przekleństwo * xD


Opowieść ta jest o samuraju Aomine - ostatnim z Klanu Aomine, ciemnoskórych samurajów ( śmieję się, pisząc to xDD ). Wyrusza on z poselstwem do Mistrza Akashiego, który zajął się nim po wymordowaniu jego rodziny. Na miejscu poznaje blondwłosą piękność ( jakżeby inaczej ), która okazuje się być mężczyzną.



Co tu więcej mówić, zapraszam do czytania... xD


Ostatni Samuraj - Rozdział Pierwszy


( Ostatni Samuraj, no bo ostatni z klanu Aomine, to nie tak, że zerżnęłam tytuł filmu ;_; )



19 lis 2014

Po dość długiej przerwie wracamy z Czytelnik x Postać! xD

Dostałam cichutką prośbę, żeby Shin-chan nie był taki tsunderowaty :3 No cóż, Shin-chan nie-tsundere to taki nie do końca Shin-chan, ale postarałam się, żeby miał w sobie i coś z dominanta i coś z tsundere, mam nadzieję, że mi się udało... xD


Nie myślcie, kochani, że leniuchowałam podczas tej przerwy! :3
Napisałam dla Was 17-stronicowe, świąteczne AoKaga, jednak trza czekać z nim do świąt ;_;

Ale spokojnie - wciąż tworzę :3
Powoli, ale jednak...xD

Zapraszam do czytania! <3


Lekcja

9 lis 2014

Kontynuacja "Samotności" - życiowe AoKaga ;_;

Już od jakiegoś zabierałam się za kontynuację "Samotności", ponieważ zostałam o nią poproszona, no i dziś w końcu to skończyłam ;_;
Oto przed Wami druga część życiowego AoKaga.

Dla tych, którzy nie chcą czytać od nowa "Samotności", przypominam, o co tam chodziło:

Aomine zakochał się w Kagamim i nocą rozmyślał o swoich uczuciach. Zadzwonił do niego i poprosił o spotkanie. Poszli pograć na boisko, a właściwie taka była wymówka, bowiem Aomine wykorzystał sytuację, by wyznać uczucia Taidze. Kagami powiedział mu, że potrzebuje na to czasu.

Teraz czas na odpowiedź Tygrysa :-)

Zapraszam do czytania i czekam na Wasze opinie! ^^



12 godzin 




P.S - WIDZICIE, ILE JEST POZYCJI W ZAKŁADCE Z FANFICKAMI O KUROKO NO BASKET? :D
♥ ♥ ♥

8 lis 2014

Małe AoKaga na sobotni wieczór

Takie tam mi się napisało, bardziej one-shot z delikatnym nawiązaniem do "Kuchareczki".

Przez te cholerne hentai'e muszę sobie przypomnieć, jak napisać dobre gejporno...xD




Tygrysek

7 lis 2014

Wstyd! Wstyd i hańba! [ Czytelnik x Akashi ]

Aomine jest na mnie wściekły! ;_;
Bo wychodzi na to, że tylko Z NIM nie zrobiłam opowiadania porno ;_; Jaki wstyd...
No, ale skoro Wam się spodobały moje hentai'e, to nie miałam wyjścia, jak kolejne pisać właśnie takie...

A tak w ogóle...
CO WY ZE MNĄ ROBICIE, DROGIE CZYTELNICZKI?! ;_;

Nigdy wcześniej nie pisałam hentai'ów ( no dobra, może raz czy dwa się zdarzyło ), a teraz nagle W TAK KRÓTKIM czasie tyle erotyki?! ;_; Oh, ludzie, nie dobrze ze mną, ja się muszę wziąć za gejowskie opowiadania...xD

Kochani moi! Mam nadzieję, że to opowiadanie Wam się spodoba. Osobiście uwielbiam Akashiego i, nieważne, co powiecie, ZAWSZE WIDZIAŁAM I BĘDĘ WIDZIEĆ W NIM SADYSTĘ xD

Miłego czytania, moje drogie i, jak zawsze, z niecierpliwością czekam na Wasze opinie <3 <3


Kara

6 lis 2014

Nadchodzi mój mąż...xD [ Czytelnik x Kagami ]

WCALE NIE PISAŁAM TAK, JAKBYM CZYTELNIKIEM BYŁA JA SAMA, WCALE xD

Myślę, że wyszło o niebo lepiej niż paring z Kisiaczkiem...xD ( Nie, wcale nie dlatego, że to mój mąż! >_< )

Mam nadzieję, że Wam się spodoba : 3

A ponieważ dostaję sporo pytań, uprzedzam, iż następne "Czytelnik x ....." szykuję z:
1. Akashim
2. Shin-chanem
3. Takao

A potem, w zależności od weny, pozostanie mi Muraś ( chyba, że nie chcecie? xD ), Himuro, Kasamatsu, może Imayoshi <myśli>. Zobaczy się! ^^ Jeśli chcecie kogoś POZA Kiseki no Sedai, to piszcie śmiało w komentarzach, postaram się dostosować :3

Życzę miłego czytania i z niecierpliwością czekam na opinie <3


Densuke       ( tytuł wyjaśniony na końcu opowiadania )

5 lis 2014

Kisia, Kisia, co ja z tobą mam... [ Czytelnik x Kise ]

Nie, poważnie, paring z Kise był dla mnie prawdziwą mordęgą ;_; No nie potrafię, po prostu nie potrafię! ;_;

Dostałam cichą prośbę, by były seksy, to zrobiłam seksy, ale...generalnie, napisałam, przejrzałam, ale nie dokładnie, więc mogą być błędy, powtórzenia...i w ogóle może Wam się nie spodobać ... xD

Kocham Kisiaczka, ale naprawdę ciężko mi się o nim pisze ;_;

No nic, obiecałam - napisałam.
Następnym razem postaram się bardziej ;_;



Niewiniątko

3 lis 2014

Murzyn wkracza do akcji! *-* Czytelnik x Postać!

MWAHAHAHA!
Cóż za piękny link *-* Ujrzycie go jednak dopiero po kliknięciu, zwróćcie uwagę na tę cudowną liczbę, która bardziej pasuje mi do gejów, niż hetero... ;_;

A opowiadanie jest hetero...;_;

No nic, pora na Czytelnik x Postać! Tym razem nasz kochany Aomisiek <3
Dziękuję za Waszą cierpliwość *ukłon*. Mam nadzieję, że Wam się spodoba!


Sympatia

2 lis 2014

Z lekkim opóźnieniem, ale jest!

Spóźniłam się kilka dni, bo ciężko pogodzić hobby z nauką ;_; Ale oto jest - piąty chapterek Kuroko no Yaoi. Powolutku zaczną się nowe wątki, bo ile można czytać o yaoistycznych podtekstach, skoro wszystkie do niczego nie prowadzą - na razie xD

Miłego czytania, kochani ^^




Kuroko no Yaoi - Rozdział Piąty

30 paź 2014

Długo oczekiwane Halloween z Kiseki no Sedai!

Strasznego Halloween, kochani!

Jestem zmuszona dać post dzisiaj, ponieważ prawdopodobnie nie będzie mnie w piątek i w weekend :c

Przygotowałam dla Was specjalną paczkę Halloween 2014! Zawiera ona 4 opowiadania ( po japońsku, bo nie udało mi się napisać ich 666 :c ), których tytuły - a co za tym idzie również fabuła - są niespodzianką! :D Odkryjcie ją, klikając na link! ^^

Polecam czytać po kolei, ponieważ ułożyłam je od "najgorszego" do "najlepszego"...xD Chociaż, ocenę pozostawiam Wam!

Miłego i strasznego czytania!
Nie bójcie się! *-* Kiseki no Sedai jest z Wami duchem <3


Opowiadanie numer 1
Opowiadanie numer 2
Opowiadanie numer 3
Opowiadanie numer 4


Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni! : D
Czekam na Wasze opinie! <3

~ Wasza Yuuki :3

27 paź 2014

Oni nie dają

Oni nie dają



Zobaczył go, tak bardzo blisko,
tak naturalnie dużego członka,
i zapamiętał rozmiar, wszystko
już przerażony był, tak przerażony był~

Na jego oczach nagle staje,
Oh, Boże, wielki, jak Himalaje!
Przyglądał się z niepokojem mu,
on musi włożyć go do ust!

~

Patrzył jak twardnieje szybko,
a w kolorze czekolady był,
jednak nie smakował mu zbytnio,
coś tak słonawy był, coś tak słonawy był.

Lecz on się tym nie przejmował,
zauroczony miną Daikiego.
Lizaniem się teraz zajmował,
i czuł, że jego penis też powoli
staje

On nikomu dupy nie daje
Lecz Aomine to wyjątek
Jemu całe swe serce oddaje,
Bo to związku jest początek.

On nikomu dupy nie daje
Lecz Aomine to wyjątek
Jemu całe swe serce oddaje,
To związku jest początek ~

Miliardy białych plam na ciele,
miliony malinek tu i tam.
A Daiki se w najlepsze drzemie,
Niedosyt Kise ma, niedosyt Kise ma.

Zaczyna się do niego dobierać,
Daiki czuje w dole szarpanie.
Powoli oczy swe otwiera
I myśli sobie „Boże, niech on już
przestanie!”

On nikomu dupy nie daje
Choć Kise jest wyjątkiem
Przy nim zawsze penis mu staje,
Choćby oblał go, kurde, wrzątkiem.

On nikomu dupy nie daje
Choć Kise jest wyjątkiem
Przy nim zawsze penis mu staje,
Choćby oblał go, kurde, wrzątkiem.

A kiedy wejdzie w niego
Kise poczuje GO
I krzyknie mu tak, że zatrzęsie się świat
Będzie chciał mu też zwiać ~
„Kise, proszę, wytrzymaj”
„No to szybciej mnie dymaj” -
szepną sobie o tak
i dokończą ten akt
ten i ten wnet dojdzie,
a potem patrzą: znów im stają!

Oni dupy nikomu nie dają
Ale sobie nawzajem to już tak.
Intensywnych rozkoszy doznają
Zapamiętują miejsca i ich smak.

Już nigdy się nie rozstaną
Bo to jest para idealna.
Jutro też sobie pewnie dupy dadzą
Najlepsza jest miłość analna...~

26 paź 2014

Ostre seksy na niedzielny wieczór! ~

Tak, jak wspominałam, wzięłam się za pisanie opowiadania nawiązującego do "Jeża i Jerzego". Tym razem jest nieco...ostrzej xD Nie tylko ze względu na bardzo widoczne sceny +18, ale też zaszalałam i trochę poprzeklinałam xD

Znaczy, bohaterowie przeklinają...

Mam ogromną nadzieję, że opowiadanko przypadnie Wam do gustu :3 Tak jak "Jeż i Jerzy" będzie miało dwa rozdziały, a potem zajmę się kolejnym opkiem, na który już mam pomysł ^^


Przyjemnego czytania~!
~ Wasza Yuuki



Kocimiętka - Rozdział Pierwszy

25 paź 2014

Halloween już blisko! Czujcie się ostrzeżeni! *-*

MWAHAHAHA!

Głosy zza grobu szepczą mi do uszka, że zbliża się święto potworów, demonów i...HORRORÓW *-*
Szykujcie się, albowiem przygotowałam dla Was coś specjalnego! ZUPEŁNIE się tego nie spodziewacie, na pewno, jestem absolutnie pewna! BUAHAHAHAHA!

Nie mogę się doczekać 31 października, mam nadzieję, że wszyscy wówczas tu będziecie, dokładnie o godzinie 15:00 ! *-*

Pozdrawiam wszystkich i życzę przyjemnego tygodnia...albowiem za tydzień w piątek będziecie wrzeszczeć, hehehe :-) (<---- psychiczna zielona minka z GG )

~ Wasza Yuuki

24 paź 2014

Zmieniamy klimat - czyli MidoTaka na wzruszenie

W końcu skończyłam ;_; Szczerze mówiąc, osobiście płakałam, pisząc to, więc mam nadzieję, że i Wy choć odrobinę się wzruszycie ;_;

Nie potrafię napisać recenzji...przepraszam T_T


Oddaję to w Wasze poczciwe rączki i czekam z niecierpliwością na Wasze opinie w komentarzach ;_;


15 minut

19 paź 2014

Zboczony wiersz o Aomine :D xD

Tak, no więc...tak to wygląda xD


Oh na Boga



Straszna rzecz się kiedyś stała,
gdy Daikiemu pała stać nie chciała.
"Oh, na Boga, oh, na Boga,
cóż za skandal, cóż za trwoga!
Cóż ja począć mam z tym teraz,
skoro walić lubię nie raz?"
Smucił się tak Aomine,
i nerwowo łykał ślinę.
"Cóż tu począć, jak nie staje,
Dupy też mi nikt nie daje,
Jam prawiczek jest beztroski,
i choć mój penis jest wprost boski,
to żadne dziewczę nie kochało,
może się rozmiaru bało?"
Gdy tak myślał nasz murzynek,
wtem odwiedził go blondynek.
Był to pewien model sławny,
Towarzyski i dość ładny,
i choć Daiki cycki wolał,
tak mu on zaproponował:
"Słuchaj Kise, bo mam problem.
Ani z nauką, ani z jądrem.
Otóż, widzisz, stanąć mi nie może,
no, chyba, że ktoś mu pomoże.
Ale, rozumiesz, nie mam nikogo,
kto by sprawił, by było mi błogo.
Co więc powiesz na seks bez zobowiązań,
bez kajdanek, bez bicza i wiązań
Ot, taki zwykły, seks klasyczny
orgazm mieć będziesz, kurna, magiczny!"
Kise się wahał, myślał i gdybał,
bo Aomine oszalał chyba!
No jak to tak, facet z facetem
i jeden i drugi przecież włada fletem!
"Jak chcesz to zrobić?" zapytał Ryouta.
Daiki pomyślał "Eh, ten idiota".
Uśmiechnął się, aż w pokoju zalśniło
"Włożę ci w pupę, będzie ci miło"
Tak mu właśnie powiedział murzyn,
wyciągając penisa - a był on dość duży.
Kise spojrzał na niego z przestrachem
"To mi się zmieści?" - myślał w tym czasie.
Ale posłusznie tyłeczek nadstawił,
I mu na nogi penisa postawił!
Raz i dwa i gotów był do boju
i ruszył naprzód - nie było postoju.
Kise i krzyczał i jęczał, aż miło,
gdy mu się w tyłku coś ciemnego wiło,
Nie kryjmy więc tego, Ryoute trzeba pochwalić,
bo dzięki niemu Daiki przestał sobie walić!

Kuroko no Yaoi again ~

Tak jak obiecałam - jest czwarty chapter Kuroko no Yaoi : 3
Powiem szczerze, że fajnie się pisało, szczególnie jeden z momentów, kiedy Kuroko i Kagami rozpoczęli współpracę podczas meczu z Kise <3

Powoli będę zaczynała pisać własne wątki, których nie ma w anime i mandze :3

Miłego czytania~ <3


Kuroko no Yaoi - Rozdział Czwarty

18 paź 2014

Czytelnik x Postać, próba 1...AKCJA!

Kochani moi!

Całe Kiseki wraz ze swoimi przydupasami zagrało w "Kamień, papier, nożyce", no i przegrał Kuroko - a więc to on idzie na pierwszy ogień, jeśli chodzi o "Czytelnik x Postać" xD

Pisałam to z sercem, starałam się, robiłam co mogłam, by było choć trochę romantyczne i uważałam z imieniem ( co było trudne, no bo w sumie Kuroko do wszystkich kobiet zwraca się grzecznościowo "-san", a tu...tak jakoś...bezosobowo musi ;_; xD ) oraz opisem bohaterki.

Mam nadzieję, że Wam się spodoba... ;_;



Czytelnik x Kuroko



A teraz śmiało - walczcie, piszcie, żądajcie i krzyczcie z kim ma być następne opowiadanie? :D
( O ile spodobało Wam się to powyżej xD )
P.S - Spokojnie, z czasem nabiorę wprawy w pisaniu heteroporno ;_;
Zobaczycie, napiszę coś lepszego od "50 twarzy Geja" ;_;

~ Yuuki

17 paź 2014

Niespodziewajka! *-*

Yuuki: Gomenasai, za spam tekstem ;_;
Sakurai: S-SUMIMASEN! T_T


Witajcie kochani!

Na początek chciałabym wyrazić moje zaskoczenie odzewem w sprawie seryjki "Czytelnik x Postać" xD Nie spodziewałam się, że tak bardzo będziecie chcieli ode mnie HETERO PORNO ;_; Ale nie pozostaje mi nic innego, jak brać się do roboty ! XD

Druga sprawa - uznałam, że opowiadania będę wrzucać tylko w piątki wieczorem, ponieważ myślę, iż każdy z Was będzie miał czas zajrzeć w ten dzień i sprawdzić, co nowego nabazgroliłam, a nawet jeśli nie to i tak jesteście poinformowani i nie musicie non stop zaglądać na bloga xD

Trzecia sprawa - kwestia "Kuroko no Yaoi". Również w tym przypadku jestem zaskoczona, że tak Wam się podoba :o. Jednak temu opowiadaniu trzeba poświęcić dużo czasu i serca, bo to nie jest tylko tak, że żywo opisuję i zwalam teksty z anime i mangi ;_; To trzeba, wiecie, z sercem pisać ;_; xD Jednak postaram się, żeby rozdziały pojawiały się bardziej regularnie, mniej więcej co 10-12 dni ( bo trza pisać normalne ff, i też trochę zająć się szkołą - TROSZKĘ chociaż xD )

Czwarta sprawa ( ostatnia ) - niespodzianka! Z góry uprzedzam, iż opowiadanko było pisane pod wpływem natchnienia, które przeminęło ( z wiatrem ) i na razie nie planuję pisania, ale i tak postanowiłam się z tym z Wami podzielić, no i czuję się zobowiązana, bo nie mam żadnego innego opowiadania dla Was na dziś ;_; JEDNA UWAGA: OPOWIADANIE JEST CHORE PSYCHICZNIE.


Ale mogę Wam czymś zaspoilerować :D
Chcecie spoilery?
Chcecie, czy nie, i tak Wam powiem xD

1 Spoiler - Jestem w trakcie pisania opowiadania nawiązującego do "Jeż i Jerzy". W 2 rozdziale pojawił się Artur - i to właśnie o nim będzie kolejne opko :3
2 Spoiler - Ciężko pracuję nad dość trudną do napisania MidoTaką ;_;
3 Spoiler - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby 4 rozdział "Kuroko no Yaoi" pojawił się w tę niedzielę :3


A teraz niespodzianka!

NIESPODZIANKA

14 paź 2014

Propozycja nie do odrzucenia!

Kochani moi!

Piszę do Was tego posta, jako iż zastanawiam się nad zrobieniem krótkiej seryjki "Czytelnik x Postać" - wszystko z Kuroko no Basket, obowiązkowo Kiseki no Sedai + przydupasy i ewentualnie takie postacie jak Haizaki, czy Hanamiya.

Pytanie tylko, czy jesteście chętni coś takiego przeczytać? :D

I, czy wolelibyście wersję bardziej romantyczną, czy może jednak coś z seksem? xD Opowiadania wyglądałyby w podobny sposób co "Kadaj" - narracja pierwszoosobowa ale bez uwzględniania imienia i opisu czytelniczki :3

Będę wdzięczna za Wasze opinie co do tego pomysłu, Wasz propozycje, uwagi, zastrzeżenia - po prostu za każdy Wasz komentarz xD

Drugi chapterek Shingeki no Ai ~

Jak w temacie : D

Drugi rozdział Shingeki no Ai, czyli fascynującej historii Jeana zakochanego w Marco, który poznaje...Marco xD
Po szczegóły zapraszam tutaj:

Shingeki no Ai



Shingeki no Ai - Rozdział Drugi

13 paź 2014

Ten Jeż nie jest zboczony! Ten Jerzy jest gejem!

Czyli krótko, zwięźle i na temat - Jeż i Jerzy, rozdział drugi - ostatni! *-*

Pomińmy fakt, że pisałam go cholernie długo xD Grunt, że w końcu jest <3
Mam nadzieję, że Wam się spodoba :3


Jeż i Jerzy 2

Kuroko wcale NIE JEST gejem!

Ha ha ha!
To żart, oczywiście! Kuroko jest jedną z najbardziej gejowskich postaci w tym anime, ho ho ho *-*

Długo oczekiwany ( chyba xD ) trzeci rozdział "Kuroko no Yaoi", czyli prawdziwe Kuroko no Basket oczami samego Kuroko-geja <3

Zapraszam do czytania : D


Kuroko no Yaoi - Rozdział Trzeci

AoKuro czy AoKise?

Witajcie, kochani! :D

To, co napisałam, jest kompletnie chorym opowiadaniem, nie wiem, co mi dziś usiadło w mózgu i dyktowało to, no ale, jako iż jestem posłuszna mojej wyobraźni, wiernie pisałam każde słowo xD

Rzecz jest prosta - Aomine chciałby opowiedzieć Wam o tym, że jest zakochany w Kuroko i ma zamiar mu to wyznać, jednak czy będzie miał taką możliwość?

Zapraszam do czytania chorego, humorystycznego opowiadania z Aomine :D



Nic piękniejszego



P.S - To nie wszystko na dziś ^^

12 paź 2014

Raz, dwa, trzy, próba KagaKuro!

Dawno nie pisałam żadnego opowiadania KnB ;_; Próbuję nadrobić zaległości, trochę odzwyczaiłam się od pisania i je zaniedbałam, ale spokojnie! Wkrótce będę sypać zabawnymi scenami jak śnieg w Japonii! *_*

Tymczasem udostępniam Wam mały shotcik KagaKuro - nie tak zabawny jak reszta, ale ( mam nadzieję ) nie zbyt nudny ;_;

Otóż, chodzi o to, że ktoś podrzucił Kagamiemu i Kuroko...dziecko. Ten pierwszy nie jest z tego powodu zbyt zadowolony, z kolei Kuroko - nie może się na niego napatrzeć. Może dlatego, że chłopiec zadziwiająco przypomina Taigę, a może to po prostu dziecięcy urok? W każdym bądź razie, para nie ma wyjścia i musi zadzwonić na policję - z pomocą przybywa super policjant, Aomine Daiki!


Maleństwo

Iii ya! YAOI !

Witajcie kochani, wiem, długo mnie nie było, a to wszystko za sprawą przebiegłego limitu internetu, który rzekomo przekroczyłam...Phi!
Uziemiona na tydzień ;_;

Przybywam do Was z parodią piosenki "My Słowianie" w wersji Yaoistek :D Mam nadzieję, że Wam się spodoba! ^ ^


My Yaoistki

My Yaoistki


Iiiii yaa!

Heej, YAOI !

[Refren]

Yaoistki wiedzą jak bishów paringować
wiedzą kogo kto i gdzie będzie całować,
to jest gejów miłości kwiat,
to jest ten nasz YAOI świat.
Yaoistki wiedzą jak relacje osłodzić
wiedzą który bish z którym bishem ma chodzić,
to jest ta odkryta prawda,
każda z nas o to zadba!

[Zwrotka 1]

Wiemy to, czego nie wie nikt inny,
w anime każdy bish gejem jest.
Czy to bohater, czy drań zimny
yaoistyczny prawie każdy gest!
Robią to szybko lub powoli
Namiętnie, ostro albo i nie,
Nie ma lepszych rzeczy od yaoi,
ten kto je sobie wyobrażał, ten wie!

[Refren]

Yaoistki wiedzą jak bishów paringować
wiedzą kogo kto i gdzie będzie całować,
to jest gejów miłości kwiat,
to jest ten nasz YAOI świat.
Yaoistki wiedzą jak relacje osłodzić
wiedzą który bish z którym bishem ma chodzić,
to jest ta odkryta prawda,
każda z nas o to zadba!

To czym yaoi jest, najlepszym jest, bo yaoi jest!
To czym yaoi jest, najlepszym jest, to w końcu yaoi jest!
To czym yaoi jest, najlepszym jest, bo yaoi jest!
To czym yaoi jest, najlepszym jest, to w końcu yaoi jest!

[Zwrotka 2]

W umysłach mamy to, czego nie ma nikt inny
Gejradarem nazywamy to ~
Nieważne czy bish jest słaby czy silny,
Z pewnością sparingujemy z kimś go!
Yaoi daleko szukać nie trzeba,
TetsuYAOI mówi samo przez się
A jeśli prawdziwego yaoi potrzeba,
włącz sobie Kuroko no Bastkeeet~

Yaoistki wiedzą jak bishów paringować
wiedzą kogo kto i gdzie będzie całować,
to jest gejów miłości kwiat,
to jest ten nasz YAOI świat.
Yaoistki wiedzą jak relacje osłodzić
wiedzą który bish z którym bishem ma chodzić,
to jest ta odkryta prawda,
każda z nas o to zadba!

Yaoi świat!
Mmm, yaoi świat, ooo!
Ha, ha, yaoi świat, o tak!
YAOI ŚWIAT! *-*







Autor: Kagami Yuuki ~

26 wrz 2014

Piątek, piąteczek, a w piąteczek Marco x Jeaneczek ~ xD

Witajcie, kochani, w ten uroczy, deszczowy piątek.
Właśnie wróciłam ze szkoły ( nie ma to jak lekcje do 10:30 w piątki *-* ) i szybciutko udostępniam pierwszy rozdział "Shingeki no Ai" - czyli w amatorskim tłumaczeniu "Polowanie na miłość" xD Jest to romansidło o Jeanie i Marco w wersji szkolnej, mam nadzieję, że Wam się spodoba :)

Kolejny pościk pojawi się w ten weekend i tym razem udostępnię Wam moją zwyczajną książkę, którą zaczęłam pisać jakiś czas temu, a którą staram się kontynuować. Zależy mi na Waszej opinii na jej temat, ponieważ jest to jeden z moich poważniejszych projektów i z pewnością chciałabym ją w przyszłości wydać!


Shingeki no Ai - Rozdział Pierwszy

Rozdział Pierwszy

Jean





-         No i jak, powiedziałeś mu w końcu, że go kochasz?- zapytał Connie, odgryzając spory kawałek swojej kanapki.
Jean spojrzał na niego morderczo, ściskając odrobinę za mocno swój kartonik z
sokiem, przez co rozlał trochę na stoliku swojego przyjaciela.
-         Może idź do pokoju samorządu i przez megafon to powiedz, co?
-         Hmm? Przecież nie mówię głośno – zdziwił się Connie.
-         Ile razy mam cię prosić, żebyśmy nie mówili o tym w szkole?- syknął Jean, wycierając blat chusteczką jednorazową.- Co, jeśli ktoś usłyszy? Spłonę ze wstydu!
-         Daj spokój, i tak nikogo zbytnio nie interesujesz.
-         Być może to prawda, ale jeśli ktoś usłyszy, że zakochałem się w innym facecie, cała szkoła od razu będzie huczeć od plotek! Nie martwisz się o mój stan psychiczny?
-         I tak nie jest z nim zbyt dobrze, więc czym się tu martwić...- mruknął Connie.
-         Zabiję cię...
-         No to powiedziałeś mu, czy nie?
-         ...nie – burknął chłopak, odwracając głowę od przyjaciela.
-         Słuchaj, wiem, że już to mówiłem, i wiem, że ty to wiesz, ale chcę ci przypomnieć, że w tej szkole jest kilka osób, które chciałyby go wyrwać. Jeśli się nie pospieszysz, to zabiorą ci go sprzed nosa i twoja dziesięcioletnia skrywana miłość pójdzie na marne, a ty popadniesz w depresję i dopiero wtedy będziemy mogli mówić o twoim stanie psychicznym.
-         To nie jest takie łatwe, do cholery!
-         No jasne, w końcu jesteś zakochany w drugim facecie, sam na twoim miejscu długo bym się wstrzymywał, ale na pewno nie przez 10 lat! Jeśli to trwa tak długo, to chyba coś poważnego, prawda? Porozmawiaj z nim, jestem pewien, że nie przyjmie tego w negatywny sposób. Znasz go przecież, byłby miły nawet dla seryjnego mordercy.
-         Eh...powiem mu...powiem mu dzisiaj.
-         Taa, słyszę to od poniedziałku do piątku po kilka razy dziennie – westchnął Connie, zgniatając folię, w której wcześniej była jego kanapka.- No i czasem w weekendy. Niestety, nieważne jak się to kończy, skutek jest jeden ten sam, niezmienny od kilku lat: Marco nadal nie wie, że jesteś w nim zakochany.
-         A może ty spróbujesz wyznać miłość drugiemu facetowi? O, proszę, na przykład Erenowi!
-         Erenowi?- Connie spojrzał na niego powoli, jak na imbecyla.- Nigdy bym się za nim nie obejrzał. Nawet, gdyby miał na sobie brokatową miniówkę i obcisły top z panterki, a do tego lateksowe kozaczki na koturnie i koronę księżniczki na głowie. Przy nim Marco jest uosobieniem dobra i miłości. Oh. Wiesz co, pokażę ci, jak możesz to zrobić.
Jean zmarszczył brwi, patrząc niepewnie na przyjaciela, który wpatrywał się w jakiś
punkt ponad jego ramieniem. W końcu Connie uniósł dłoń i uśmiechnął się szeroko.
-         Marco!
Jean poczuł zimny dreszcz na plecach. Mógł niemal usłyszeć odgłos kroków Marco,
który zbliżał się do nich, aż w końcu stanął przy stoliku i uśmiechnął się najpierw do Conniego, a potem do Jeana.
-         Dzień dobry, Jean!
-         Cześć, Marco – bąknął chłopak w odpowiedzi.
-         Marco, mógłbyś mi pożyczyć po zajęciach zeszyt od matmy? Nie mam notatek z ostatniej lekcji.- Connie zrobił przesadnie smutną minę.
-         Oh, nie ma problemu. Jeśli czegoś nie będziesz rozumiał, z przyjemnością ci pomogę!
-         Dzięki, kocham cię, Marco!- powiedział Connie z radosnym uśmiechem, rzucając Jeanowi ukradkowe spojrzenie.
-         Oh...hahaha!- Marco zarumienił się lekko i podrapał po głowie, zakłopotany.- To żaden problem! Zawsze z chęcią ci pomogę. Tobie również, Jean!
-         No tak!- krzyknął nagle Connie, uderzając się otwartą dłonią w czoło.- Jesteś idiotą...
-         Ehm...słucham?- Marco przechylił lekko głowę, nie dosłyszawszy przyjaciela.
-         Marco, jesteś dobry z historii Japonii, prawda?- zapytał Connie.- Widzisz, Jean potrzebuje korepetycji, a ja dopiero teraz sobie przypomniałem, że przecież jesteś najlepszy w klasie!
-         Co...?
-         Cóż...- Marco uśmiechnął się nieśmiało.- Nie wiem, czy najlepszy, ale lubię historię Japonii, więc...jeśli chcesz, Jean, mogę cię poduczyć. Z czym dokładnie masz problem?
-         Ze wszystkimi okresami – odparł za niego Connie, kiwając poważnie głową.- Jean to prawdziwy idiota.
-         EJ!
-         W takim razie, może wpadniesz do mnie jutro po zajęciach?- zapytał Marco, patrząc z uśmiechem na swojego przyjaciela.- Możemy się razem pouczyć, zwłaszcza, że mamy w piątek sprawdzian!
-         Yy...ta, dzięki. Ratujesz mi tyłek...- westchnął Jean.
-         Nie ma sprawy, zawsze chętnie ci pomogę, Jean!- Marco uśmiechnął się do niego radośnie, z delikatnymi rumieńcami na policzkach. Pomachał im na pożegnanie ręką, po czym odszedł do swojej ławki.
Jean spojrzał zabójczo na Conniego, jednak ten nie zląkł się go i tylko uniósł
sceptycznie jedną brew.
-         W taki oto łatwy sposób możesz wyznać mu miłość i przy okazji załapać się na randkę SAM NA SAM w jego domu – powiedział, popijając sok pomarańczowy.- Nie musisz dziękować, Jean. Bawcie się dobrze i zdaj mi później relacje. Tylko proszę cię...SKORZYSTAJ Z OKAZJI, skoro ci ją dałem, dobra?
-         Nie potrzebuję twojej pomocy, sam sobie doskonale poradzę!
-         Tak, to też słyszę już od dość dawna – westchnął Connie.- Po prostu rób, co do ciebie należy, albo będę zmuszony przedsięwziąć środki, którym będzie jeszcze ciężej zaradzić, mój drogi.- Connie uśmiechnął się złowieszczo i zachichotał.
-         Co ty, do cholery, planujesz?!
-         Jak to co?- Connie zmarszczył gniewnie brwi.- Zamierzam zmusić cię siłą, żebyś wyznał mu miłość! Oczywiście, jeśli nie chcesz się z tym spieszyć, to spoko.- Connie oparł się swobodnie o oparcie krzesła i uśmiechnął do Jeana.- Ale uprzedzam, że im dłużej będziesz się ociągał, tym bardziej będzie boleć.
-         I ty się nazywasz moim przyjacielem...?- mruknął Jean.
-         Oczywiście!- Connie uderzył pięścią w stół.- Spójrz tylko, ile dla ciebie robię! Już samo to, że akceptuję cię jako geja i wysłuchuję twoich narzekań, jest dowodem mojej przyjaźni! Powinieneś mi za to dziękować na kolanach i płacić!
-         Płacić...i, zaraz, chwila, nie jestem gejem!- „krzyknął” szeptem Jean.- Po prostu...to tylko Marco...tak na mnie działa, jasne?!
-         Tak, tak, przecież to normalne, że czasami hetero podnieca kolega, racja...- Connie uśmiechnął się złośliwie.- Przerwa się kończy, bądź łaskaw i odwróć się już, ja jeszcze skoczę do kibla.
-         Obyś się utopił, ty cholero!
Jednak Connie był już przy drzwiach i nie dosłyszał swojego przyjaciela. Jean
westchnął cierpiętniczo i usiadł prosto w swojej ławce. Przetarł dłońmi twarz i zakrył uszy, czując, że robią się czerwone. Zerknął na siedzącego nieopodal Marco. Właśnie rozmawiał z dwiema koleżankami z ich klasy i uśmiechał się do nich sympatycznie. Dziewczyny również były roześmiane i lekko zarumienione.
Jean przełknął ślinę, czując narastającą zazdrość. Odwrócił głowę i wyjrzał przez okno
na bezchmurne, błękitne niebo.
Musi jeszcze trochę wytrzymać.

***


            Chyba jeszcze nigdy w życiu nie był aż tak zdenerwowany. To nie pierwszy raz, kiedy miał odwiedzić dom Marco, w końcu poznali się już w przedszkolu i byli bliskimi przyjaciółmi, jednak tym razem miały to być wyjątkowe odwiedziny. Bo przecież kiedy Marco zapraszał go do siebie w podstawówce, czy gimnazjum, Jean nie miał zamiaru wyznawać mu uczuć.
            Jednak teraz, będąc w drugiej klasie liceum, był już na tyle dojrzały, że rozumiał, w jakiej sytuacji się znajduje. A sytuacja ta była bardzo kiepska. Kochał się w Marco od długich dziesięciu lat i nic nie wskazywało na to, by to uczucie miało wyparować. Jeśli teraz nie zrobi kroku na przód, będzie żałował do końca życia.
            Zdawał sobie w końcu sprawę z tego, że Connie ma rację i prędzej czy później ktoś może wyznać miłość Marco. A jeśli on się zgodzi...ten, kto dobrze zna Marco wie, że jeśli chodzi o uczucia, zawsze jest szczery i stały. Jeśli będzie chciał się z kimś związać to na długo.
            Oczywiście, szansa na to, że odwzajemni uczucia Jeana i zgodzi się z nim być, była bardzo mała. Ale przynajmniej będzie o nich wiedział, prawda? Gdyby się zgodził, byłby to najszczęśliwszy dzień w życiu Jeana. Jeśli odmówi...cóż, może chociaż w ten sposób łatwiej będzie mu zapomnieć o miłości.
            Dziesięcioletniej miłości.
            Taa.
-         Jean! Przepraszam, że musiałeś czekać!- zawołał Marco, podbiegając do niego.- Nauczyciel mnie zatrzymał, chciał mnie zaciągnąć do komitetu przygotowawczego na najbliższy szkolny festiwal.
-         Znowu się jakiś szykuje?- zapytał zaskoczony Jean.
-         Tak, ale nie jest jeszcze potwierdzone, więc nie rozpowiadaj tego, proszę.- Marco uśmiechnął się do niego.- To co, idziemy?
-         Ah, jasne.
-         Nie martw się obiadem, możemy zjeść u mnie! Chyba, że wolisz kupić coś po drodze?
-         Nie chcę sprawiać ci zbyt dużego kłopotu, więc może, w ramach podziękowania za korepetycje, postawię ci coś?
-         Oh, nie, nie! Absolutnie, nie ma takiej potrzeby, przecież to drobnostka! Nie pierwszy raz będziemy się razem uczyć, Jean!
-         No tak, ale...- Jean zarumienił się i podrapał po głowie, nieco zmieszany.- Chcę ci się jakoś odwdzięczyć...
-         Uhm...do-dobrze.- Marco najwyraźniej dostrzegł jego zakłopotanie.- W takim razie, co powiesz na naleśniki? Nie wiem, czy pamiętasz, ale kiedy byliśmy mali...
-         Chodziliśmy do tego sklepu z naleśnikami przy parku – dokończył za niego Jean.
-         Tak...o to mi chodziło. Nie sądziłem, że pamiętasz!
Pamiętam też, jak się nimi dzieliliśmy... – dodał Jean, czując wypieki na twarzy. To
były te krótkie, chore chwile pośredniego pocałunku, którymi cieszył się po nocach.
-         Cóż, od lat mają tam najlepsze naleśniki, nic dziwnego, że nie zapomniałem – mruknął Jean.
-         No tak. Zawsze brałeś te z serkiem brzoskwiniowym! Dzisiaj też je weźmiesz?
-         Uhm...tak – bąknął Jean, czując jeszcze większe rumieńce. Więc pamięta takie szczegóły? Ostatni raz na naleśnikach byli chyba z 6 lat temu...- A ty weźmiesz truskawkowe?
-         Oh, ostatnio przerzuciłem się na czekoladowe.- Marco uśmiechnął się lekko.- Wcześniej mi tak nie smakowały, ale teraz robią naprawdę przepyszne!
-         Więc nadal tam chodzisz?
-         Czasami.- Marco skinął głową.- Właściwie rzadko, może tak...raz na miesiąc? Nie mam zbytnio czasu, ale są takie momenty, kiedy naprawdę mam na jednego ochotę.- Marco zaśmiał się wesoło.
Jean przełknął ciężko ślinę. Więc Marco przychodzi tu również bez niego. Kiedyś
obiecali sobie, że będą tu jedli zawsze razem, ale najwyraźniej on już nie pamiętał tej głupiej, dziecinnej obietnicy.
Zapewne chodził tu z innymi swoimi przyjaciółmi.
-         Więc, czekoladowe, tak?- zapytał Jean, kiedy stanęli przy sklepie.
-         Tak, dziękuję. Zaczekam tutaj.
Jean skinął do niego głową i wszedł do sklepu.
-         Witamy serdecznie!- rozległ się radosny głos sprzedawczyni.
-         Dzień dobry. Widzę, że dzisiaj nie ma ruchu.- Jean uśmiechnął się lekko.
-         Oh, to przez to, że mieliśmy parę spraw do załatwienia i ogłosiliśmy, że otworzymy dziś dopiero o 16, ale udało nam się skończyć trochę wcześniej – wyjaśniła kobieta, uśmiechając się do niego sympatycznie.- Co dla pana?
-         Poproszę dwa naleśniki – powiedział Jean, sięgając do kieszeni po pieniądze.- Jeden czekoladowy i jeden...- zawahał się, patrząc na kartę ze smakami, stojącą na ladzie.- Hmm...poleca pani jakieś?
-         Brzoskwiniowe są bardzo dobre! Osobiście wręcz je uwielbiam!
-         Są pyszne, ale chyba się już nimi przejadłem...może...poproszę z owocami leśnymi.
-         Czy to wszystko dla pana?
-         Tak, dziękuję.
Sprzedawczyni uśmiechnęła się raz jeszcze i zaczęła przygotowywać naleśniki. Jean
położył na ladzie odliczoną kwotę, a kiedy dostał zawinięte w niebieskie serwetki naleśniki, podziękował uprzejmie i wyszedł ze sklepu. Marco stał przy niewielkim śmietniki, patrząc w przeciwną stronę.
-         Proszę – powiedział Jean, podchodząc do niego i podając mu naleśnika.
-         Oh.- Marco drgnął nerwowo, ale szybko uśmiechnął się i skinął głową.- Dziękuję bardzo. W takim razie...smacznego!
-         Uhm, smacznego.- Jean uśmiechnął się lekko i wraz ze swoim przyjacielem ruszył w kierunku jego domu.
Jakkolwiek by to zabrzmiało, cieszył się, że zajął czymś usta. Dzięki temu nie musiał
zmuszać się do rozmowy i miał na czas na obmyślenie planu.
Ale co za różnica, czy miał cztery minuty namysłu, czy kilka godzin – i tak nie był w
stanie racjonalnie myśleć. Miał wrażenie, że jego głowa jest zupełnie pusta i jedyne, co posiada, to zwykłe bodźce poruszające jego kończynami, szczęką i przełykiem.
Dotarli do domu Marco w kompletnej ciszy. Oboje czuli się dość nieswojo, Marco
rumienił się delikatnie, czując tę dziwną atmosferę w powietrzu. Nie miał pojęcia, dlaczego jego przyjaciel tak się zachowuje, ale widać było, że coś go trapi.
Miał nadzieję, że Jean mu się zwierzy i będzie mógł mu jakoś pomóc...
-         P-proszę – powiedział Marco, otwierając drzwi.- Rodziców nie ma, dzień w dzień wracają późno wieczorem...
-         Dziękuję.- Jean przekroczył próg znanego mu domu i stanął w przedsionku, ze wzrokiem wbitym w podłogę.- Przepraszam za najście – wymamrotał.
-         Napijesz się czegoś?- zapytał Marco, szybko ściągając buty.- Coli, herbaty, soku? Mam pomarańczowy i porzeczkowy. Ah, zostało też trochę wody mineralnej o smaku truskawkowym! Mogę też zrobić gorącą czeko...
-         Wystarczy sok. Porzeczkowy, jeśli mogę.
-         Jasne! W takim razie, idź do mojego pokoju, zaraz przyniosę.
-         Wezmę twoją torbę...- mruknął Jean, po czym, nim Marco zdążył zaprotestować, zabrał mu ją i popędził schodami na górę.
Czuł coraz większe nerwy. Nie miał pojęcia, jak się do tego zabrać. Czy ma mu
powiedzieć na początku, w czasie przerwy w nauce, czy może na pożegnanie? Czy aby na pewno powinien w ogóle mu o tym mówić? Jeśli Marco go odrzuci, prawdopodobnie przestaną być przyjaciółmi...
Czy warto poświęcić 16 lat przyjaźni w imię gejowskiej miłości...?
Jean odłożył torby przy niewielkim stoliku stojącym mniej więcej na środku pokoju.
Usiadł przy nim jak na szpilkach, wyprostowany niczym struna i pochłaniał wzrokiem stojący na nim wazonik z bukietem różnorodnych, kolorowych kwiatów. Nie potrafił ich nazwać, nie znał się na ogrodnictwie, jednak kolorystycznie wyglądały naprawdę interesująco.
Marco miał oko chyba do wszystkiego...
-         Wybacz, że musiałeś czekać – powiedział obiekt myśli Jeana, wchodząc do pomieszczenia z tacą, na której niósł dwa kubki i talerz przepełniony ulubionymi ciastkami Jeana, które zawsze dostawał od mamy Marco: kokosowymi z polewą czekoladową.
-         Jasne – mruknął Jean, obserwując, jak jego przyjaciel siada na przeciwko i ostrożnie kładzie tacę na stolik.- Nie krępuj się i częstuj, wiem, że je uwielbiasz.
-         Dziękuję.- Jean skinął głową, jednak prócz tego drobnego ruchu, siedział jak kamień.
-         Yosh!- Marco sięgnął do swojej torby i wyjął podręcznik i zeszyt od historii.- Czyli masz problemy z okresami, tak?
-         Uhum.
-         A dokładniej? Nie pamiętasz przedziałów czasowych, czy najważniejszych wydarzeń, a może nazwisk?
-         W sumie...to chyba wszystko...- Jean poczuł na policzkach ogień.
-         Dobrze, w takim razie zaczniemy od samiuśkiego początku. Dać ci jakiś czysty zeszyt na notatki? Możesz go zatrzymać, oczywiście. Jeśli znów będziesz miał z czymś problemy, z chęcią ci pomogę!
-         J-jasne.
-         Uhm...Jean?- Marco, choć zwykle był bardzo cierpliwą osobą, tym razem nie wytrzymał. Nie tylko dlatego, że to JEAN zachowywał się dziwnie, a nie jakiś inny znajomy, ale też dlatego, że...no, był to JEAN. Jego najlepszy przyjaciel z dzieciństwa. To chyba normalne, że się o niego martwił!- Coś nie tak?- zapytał.- Stało się coś? Jesteś jakiś...sam nie wiem, rozkojarzony? Nerwowy? Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, jeśli coś cię męczy, trapi, nie daje ci spokoju...możesz na mnie liczyć, Jean!
-         Ja...yyy...- Jean spuścił szybko wzrok i przygryzł wargę.- Nie, to...nic takiego. Zajmijmy się historią.
-         Czy to ma coś wspólnego ze mną?- zapytał Marco, już nieco spokojniej.
-         Co?!
-         No bo...- chłopak westchnął ciężko.- Ostatnio jakoś mnie unikasz. Coraz mniej ze sobą rozmawiamy, nie wracamy już razem do domu...
-         Bo wracasz z Erenem, Arminem i Mikasą...
-         Wracam z nimi, bo ty zacząłeś wracać z Conniem! Nawet mi nie mówisz, że już idziesz, przestałem więc pytać. Myślałem, że masz po prostu złe dni, a potem...cóż, jakoś dziwnie mi było o to zapytać. Bałem się, że po prostu trochę przesadzam, ale to ciągnie się już dość długo. Doczekam się jakiegoś wytłumaczenia? Dlaczego mnie tak traktujesz, Jean?- Marco spojrzał na niego z bólem w oczach.- Czy powiedziałem, albo zrobiłem coś złego? Nie chcesz już się ze mną przyjaźnić?
Jean spojrzał na niego zaskoczony. Jego wzrok padł na usiane piegami policzki jego
przyjaciela. Widząc je, spuścił wzrok, nieco smutniejąc. Kiedy był małym chłopcem, uważał, że piegi nie pasują do faceta, ale teraz...
To była najbardziej urocza rzecz pod słońcem.
-         Nie...- szepnął cicho.
-         Nie?- powtórzy Marco. Jego serce zabiło mocno, zrobiło mu się nieco słabo, a powietrze uleciało z płuc.- Ale...dla...dlaczego?
-         Znaczy, to nie tak...- wymamrotał Jean, czując, jak wszelkie siły opuszczają go.- To nie tak, że po prostu chcę przestać się z tobą przyjaźnić...Ja...pewnie nie zrozumiesz tego...
-         Tylko żadnych wymówek i tego typu tłumaczeń!- powiedział Marco, starając się powstrzymać drobniutkie łezki, które pojawiły się w jego oczach. Był naprawdę zdenerwowany. Jean od ponad 10 lat był zawsze przy nim, zawsze razem się bawili i uczyli, razem rozrabiali...czy Jean naprawdę był w stanie tak po prostu odrzucić ich długoletnią więź?
-         Nie chcę tak po prostu zerwać z tobą przyjaźni – powiedział Jean z westchnieniem, wykręcając sobie palce. Nerwy już go opuściły, a ich miejsce zajęła pewnego rodzaju pustka. Zupełnie, jakby wszelkie emocje uleciały, a on po prostu mówił, co kazał mu jego mózg.- Ja...chciałbym czegoś więcej.
-         Eh?- Marco uniósł lekko brwi.- Czegoś więcej? To znaczy? Określ się dokładniej, Jean...
-         Widzisz, bo ja...- Jean pociągnął lekko nosem.- Tak jakby, kocham cię.
-         C...?
-         I to, tak jakby, od dziesięciu lat. Sporo, co?- mruknął dość beznamiętnie.- Wcześniej jakoś to znosiłem, ale wygląda na to, że świadomość tego jednostronnego uczucia zaczęła mi ciążyć. Zanim mnie o to zapytasz: tak, jestem pewien swoich uczuć. Może i jestem głupi pod wieloma względami, ale znam siebie samego. Dużo czasu zajęło mi zebranie się na odwagę, żeby ci to powiedzieć...nie powiem, chyba czuję się przez to lepiej. Kocham cię, Marco. Dziękuję, że mnie wysłuchałeś – to mówiąc, Jean wstał od stolika i, napił się swojego soku, wziął kilka ciastek i podszedł do drzwi.- Dziękuję za gościnę.
Wyszedł, cicho zamykając za sobą drzwi. Równie bezgłośnie zszedł po schodach, ubrał
buty i wyszedł na zewnątrz.
Marco nie wyszedł za nim. Nie wyjrzał też z okna. W żaden sposób nie próbował go
zatrzymać. Tego dnia nie wysłał mu żadnej wiadomości.
Jean miał wrażenie, że jego świat bezpowrotnie się zawalił.




Łączna liczba wyświetleń